Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

O, no taki był. :105: Czyli pozostało mi lekko się zawstydzić, że nie kojarzę laski ze świętami. Pewnie to dlatego, że zabiłem w sobie wewnętrzne dziecko! :roll:

 

W ogóle to mam dzisiaj taki sprytny plan. Aby nasycić swoją rozrywkową naturę planuję przespać z 10 godzin, snem ciągłym i odprężającym. Ciekawe czy się uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, no taki był. :105: Czyli pozostało mi lekko się zawstydzić, że nie kojarzę laski ze świętami. Pewnie to dlatego, że zabiłem w sobie wewnętrzne dziecko! :roll:

Za naszych czasów nie kojarzono amerykańskich cukerków ze świętami, bo ich u nas nie było, koniec :mhm::oops:

 

byla to moja pasja ---archeologia srodziemnomorska

O matko, a ja się wymądrzam z jakimiś mumiami i Anubisami :hide:

 

Spódniczka fajna :great:

 

Mało nie skonałam w pracy z tytułu zaziębienia, bo mnie głowa zaczęła boleć i wszystko podskórnie, robiliśmy ćwiczenia ze słuchu, dzieci się darły i jeszcze wiercili w skrzydle budynku, które już nie należy do szkoły. Poległam i musiałam zrobić przerwę :hide:

Potem mi koleżanka dała paracetamol z kodeiną i kofeiną, i na ostatniej lekcji się czułam jak w chmurce jakiejś, nawet Mati próbował być grzeczny :shock: wyczaił, że mam książkę w torbie i wyjechał mi "Pani jest pierwszą dziewczyną jaką znam, która czyta o Star Warsach" :105:

Ja to mam czym zaimponować drugoklasistom :oops:

 

Potem zostałam napadnięta przez dyrektora, że nie robię tego, o co mnie prosi :zonk: Jakby mówił normalnie, to może bym wiedziała. Bo powiedział, że się "musimy spotkać" :bezradny: No to myślałam, że przyjdzie do mnie na hospitacje, a nie że ja do niego do gabinetu. No to we wtorek jestem na dywaniku :uklon:

 

Chciałam zwiać ze sprawdzianu z chemii analitycznej, ale koniec końców:

a) zaczekali na mnie ze sprawdzianem, a przyszłam kiedy bądź, bo piłam herbatkę i byłam jeszcze w papierniczym

b) trudność sprawdzianu była symboliczna

c) poszliśmy do domu, bo nie było soczewek do aparatury

Sprawdza się polskie porzekadło: "Miej wy!%&ane, a będzie ci dane".

 

Kupiłam niebieski papier do rysowania, jeden bardziej jaskrawy, jeden bardziej liliowy. Mam pomysł na dwa rysunki, bardzo mi się chce, kreda świerzbi, ale się muszę uczyć :-|:oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu. Kolor niebieski ma tyle odcieni, że te papiery co kupiłam nijak się nie mają do tła obrazka/zdjęcia, na którym chcę się wzorować :bezradny:

 

37,6*C, wzięłam aspirynę, jak rano będę miała temperaturę to chyba nie pójdę na zajęcia, chociaż to słaba opcja, bo tam duuuużo piszemy, no i laborki czeba odrabiać :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, za naszych czasów, ech, jak to brzmi! Minionków też nie było, ale je lubisz mocno. :>

 

Czyli Solpadeine wcześniej wzięłaś, powiedzmy sobie to wprost!

Tak, nie mogłam nazwy zapamiętać.

 

Oglądam filmy animowane, żeby być na bieżąco, bo one wchodzą do kultury masowej, są gadżety, soundtracki, memy, to nie chcę czuć, że mnie coś omija. A i "Kraina lodu" i pierwsze Minionki mi bardzo podeszły :105: Violetta nie. Bo ja jestem team Selena i o :mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, wlasnie takie zachowania nie sa fajne i to Ci pisze co kobiety drazni , takie wypominanie roznych rzeczy oraz zaglaskiwanie na smierc. To a propos tego ze nie mozesz utrzymac znajomosci albo nie przeradzaja sie one w cos innego a koncza. Taka rada mniej glaskania , mniej przytulania bo nie kazda kobieta to lubi! zwlaszcza od kogos kogo malo zna.Mniej wypytywania i wlazenia z butami w intymne sprawy ;P

 

Bo ja czasem za bardzo szukam akceptacji jakiejś na siłę, to jeden z objawów osoby z zespołem niezaspokojenia emocjonalnego... Eh.

Dziękuję że starasz mi się coś pomóc, doradzić. Może do czterdziestki się w końcu ogarnę i zacznę jakoś radzić... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahojko na wieczór!

 

Iiii odpisując na dzisiejsze

 

W Kielcach poszedłem na geografię, ale od drugiego roku miałem specjalizację turystyka, a na magisterkę poszedłem do Warszawy na geografię turyzmu.

Brzmi strasznie nudno ^^ Czy tak było? :)

Aurora88, no tylko są zawody, w których bez studiów nie masz szans na pracę

Jasne, taki jak Twój - na pewno. Ja żeby pracować z autystami niby powinnam być pedagogiem specjalnym, żeby pracowac w przedszkolu potrzebna jest pedagogika przedszkolna, czyli co placówka to uprawnienie, ale pracując w Fundacji jako terapeuta w sumie nie muszę mieć nic :mrgreen:

Pracując jako grafik, muszę mieć umiejętności.

Programiści tak samo.

I też byłam osobą która niemal nic się nie uczyła, a wskakiwały same piątki, stypendia itp. Studia to była jedyna dziedzina w moim życiu, w której sobie radziłam jak mistrz. I dlatego zachorowałam po ich ukończeniu. :yeah:

 

Ja to mam czym zaimponować drugoklasistom

Ja dotychczas imponowałam dzieciom:

* przekłutą brwią (mogli ze mną pogadać jak się robi piercing, ile kosztuje i czy boli)

* umiejętnością rysowania smoków :great:

* znajomością gier komputerowych

* znajomością serialu Violetta

* składaniem żabek origami

Składanie samolotów niestety się nie opłaciło, bo trafiałam na mistrza papierowych samolotów :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×