Skocz do zawartości
Nerwica.com

NERWICA NETRĘCTW NICZYM OPĘTANIE


pieta3

Rekomendowane odpowiedzi

khaleesi wielokrotnie powtarzałam ale najgorsze jest to ze ja jestem swiadoma ze to moje wymysły przecież myślami nic nikomu nie zrobia ale jednak nie potrafie się temu przeciwstawic

 

-- 07 lis 2013, 13:32 --

 

khalessi

tzn??? :D

 

-- 07 lis 2013, 13:35 --

 

czyli ze tak naprawdę nigdy nie wylecze się z nn?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi czyli naprawdę da się od tego uwolnić?

 

Jest mały odestek osób, którym udało się całkwoicie uwolnić od NN. Są to zazwyczaj przypadki osób u których ta choroba ujawniła się przed 30r.ż. U nieszczęśników, których to dotknęła w wieku dojrzewania, raczej nie da się wyleczyć, a zaleczyć, stale biorąc leki i ew. psychoterapia (tylko beh-pozn.) lub trepanacja czaszki :D żarcik;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi wielokrotnie powtarzałam ale najgorsze jest to ze ja jestem swiadoma ze to moje wymysły przecież myślami nic nikomu nie zrobia ale jednak nie potrafie się temu przeciwstawic

 

-- 07 lis 2013, 13:32 --

 

khalessi

tzn??? :D

 

-- 07 lis 2013, 13:35 --

 

czyli ze tak naprawdę nigdy nie wylecze się z nn?

Zależy jak dużą masz NN i jak bardzo przeszkadza Ci ona w funkcjonowaniu.

Każdy zdrowy człowiek ma pewne symptomy NN jednak nie każdy na ta przypadłość zachoruje tak, że uniemożliwi mu to egzystowanie.

 

-- 07 lis 2013, 17:31 --

 

Dark Passenger, i jak efekty? Wieksze schizy? Dłużej musiałeś czekać na ponowny "zaskok" :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind ma rację, jeśli OCD pojawiło się w wieku dojrzewania to jest bardzo mała szansa, że uda się z tego wyjść całkowicie, można to jedynie zaleczyć, przyjmująć regularnie leki i wspomóc się terapią CBT. Jak widać u większości w tym wątku choroba uaktywniła się właśnie w tym okresie, więc jesteśmy w nieporównanie gorszym położeniu.

 

Druga sprawa to zrujnowane przez OCD życie, które będzie bardzo ciężko odbudować, bo ta choroba wpływana wszystkie sfery życia. Jak się domyślam większość z nas ma bardzo niestabilną sytuację zawodową, część pracuje na siłę, a części z nas choroba w ogóle nie pozwala pracować. Nawet jakby jakimś cudem udało się zaleczyć te objawy to odnaleźć się potem na polskim rynku pracy jest niesamowicie ciężko. Przecież nie powiesz pracodawcy, że masz tak dużą lukę w życiorysie i brak doświadczenia zawodowego przez OCD. I pojawia się kolejny problem ... niestety mamy nieporównanie cięższe życie niż większość zdrowych osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

geddes, sry nie mogę znaleźć twojego posta dlatego nie wiem za bardzo jakie masz objawy :( ale wiesz

nerwica pojawia się kiedy w nią wierzymy, jeśli sami mamy takie podejście jesteśmy chorzy musimy coś z tym zrobić w ten sposób ta choroba będzie kontynuować nas męczyć,

jak ciągle gdybamy o tej chorobie jak się jej pozbyć, co z tym zrobić, choroba nasila się : P

 

dlatego trzeba po prostu całkowicie ją olać jakby jej całkowicie nie było, jaka kolwiek natrętna myśli przychodzi nam do głowy z tym związana ignorować i dawać temu przejść wten sposób stopniowo przestanie nas to dręczyć i odejdzie :)

 

grunt to też cieszenie się życiem, nerwica najczęściej rodzi się gdy w naszym życiu nie ma czegoś co daje nam radość. Trzeba pomagać innym, ale człowiek też musi dbać o swoje szczęście. Dlatego warto mieć własne pasje, zainteresowania cokolwiek co daje nam radość. Najlepiej pomaga posiadanie celów do których chcemy dążyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rikuhod , oj objawow mam spoooro :) ogolnie to praktycznie w każdej sytuacji przychodzą mi do glowy myśli ze cos się komus stanie ze wydarzy się jakas tragedia(najczęściej myśli te dotycza moich bliskich) boje się ze jeżeli nie powtorze czynności która wykonywałam kiedy pojawily się te zle myśli to to co pomyslalam się wydarzy. Wiem ze to nie możliwe zebym myślami mogla zrobić komus krzywdę jednak strach jest za dużo i powtarzam nawet po kilkanaście razy dana czynność żeby ,,cofnac czas" i zrobić cos jeszcze raz jakby tego wcześniej nie było. Chodzenie do kościoła modlitwa itp. mnie przeraza bo boje się ze wtedy gdy patrze na obrazy swiete lub gdy się modle boje się ze te zle myśli maja podowjna sile i mogą być potraktowane jak modlitwa. Nawet nie jestem w stanie wyliczyć z ilu rzeczy musiałam zrezygnować przez ta glupia chorobę. Najgorsze jest to ze tabletki nic nie pomagają. PS. dodatkowo wpadłam w anemie i tez się probuje z tego wyleczyć.

 

-- 12 lis 2013, 14:28 --

 

ogolnie jestem bardzo wrazliwa ale do tego uparta no i nerwowa. a myślicie ze anemia może mieć jakiś wpływ na rozwój nn?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

geddes, hej wiesz miałem dokładnie jak ty : P też myślałem że myślami sprawie że komuś stanie się coś złego, choć jednocześnie miałem troche przeczucia że się nie stanie, dlatego odrzucałem je na siłe, rezygnowałem z wielu rzeczy co lubie, ale w rzeczywistości tylko to nasilałem : P

 

dopiero jak zacząłem to ignorować robić wszystko jakby tego nie było zacząłem się lepiej czuć :) dlatego proponuje ci olej to jakby tego nie było, nie rezygnuj z tego co ci daje radość. Pierwszy krok do przełamania się jest trudny ale wierz mi jak zaczniesz to ignorwać i olewać jakby to nie istniało to na prawdę odejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

geddes,

wiadomo że na początku będzie bardzo ciężko ignorować myśl. Ale z każdą próbą będzie łatwiej i łatwiej aż w końcu się uda.

Potem zostaje świetna satysfakcja że się udało i za każdym razem będzie troszkę łatwiej

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

geddes, wiesz najpierw kiedy mój stan był strasznie cięzki to poszedłem do psychiatry, brałem leki przez co uspokoiłem się :) ale kiedy odstawiłem terapie i leki to wróciło :(

 

terapia i leki mogą pomóc :) dlatego jeśli sądzisz że ci to pomoże to idź, ale wierz nerwica bierze się z braku radości w naszym życiu i zbyt dużego stresu dlatego jeśli nawet leki nam pomogom a my będziemy znowu robić dawne błędy to powróci :(

 

dlatego najważniejsze ignorój te myśli w końcu odejdzie:) możesz też udać się do psychiatry by przepisał ci leki to ci pomoże się rozluźnic i łatwiej będzie ci ignorować myśli

 

najważniejsze to ignoruj te myśli jakby ich wogóle nie było, w końcu odejdą i staraj się więcej korzystać z życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×