Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość dyssocjalna (psychopatia)


pfompfel

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba muszę wrócić na terapię. Nie jest dobrze.

Mam obniżony nastrój i niechęć do czegokolwiek. Wczoraj wróciłem do Polski i powinienem dzisiaj zacząć studia. Nie poszedłem. Nie mam ochoty iść, reagować z tymi nowymi ludźmi - siedzieć w ławce i myśleć o tym, że ktoś na mnie patrzy, że oni, inni ludzie, są razem, rozmawiają ze sobą, poznają, śmieją się; a ja siedzę sam, znowu, bez kogoś z kim mogę porozmawiać, zmartwiony jakie wrażenie zrobię, zakładając maski że wszystko jest dobrze. Wcale nie jest, nie mam na to ochoty. Nikt nie rozumie. A najgorsze jest to, że nie mam swojego miejsca, gdzie mógłbym spokojnie przebywać. Swojego domu. Wszędzie jest obco i wszędzie jest skomplikowanie - zwłaszcza mówię tutaj o moim domu rodzinnym, w którym teraz jestem, a w którym sytuacja jest napięta i relacja z matką niestabilna, wycofana, niepewna i pełna dwuznaczności.

 

Najgorsze są myśli o sobie samym. Te myśli, w których jestem pewien, że to ze mną jest coś nie tak i że czynię w niewłaściwy sposób; że czegoś mi brakuje i że ludzie mają mnie dość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze bierzesz tyle leków, niby skutecznych a najwyraźniej nie pomagają. Te psychoterapie to chyba jednak nie są wcale takie głupie jakby się wydawało.

Niemniej w zły wątek się wpisałeś. Lepiej gdzieś indziej o tym pisać - szczerze Ci radzę - bo tu za dużo drapieżników się kręci, których bawią Twoje problemy, choć zjeść Cię nie zjedzą bo nas owieczek jest tu za dużo, więc jak oni wystawią pazury, kły i podniosą ten swój gardłowy ryk to my ich zabeeeczymy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maga♥,

 

W jaki sposób traktowanie wszystkich mężczyzn przedmiotowo tylko dlatego, że samemu doświadczyło się takiego traktowania, miałoby wspomóc proces zdrowienia po traumatycznym zdarzeniu?

 

Tutaj kończą się wszelkie moje argumenty, a raczej retoryczne wybiegi. Wcześniej pominąłem ten fragment, bo myślałem, że wymyślę z czasem jakąś kontrę i wówczas odpiszę, ale jakbym nie kombinował, tak jest to ewidentny szach-mat.

Co w takim razie można zaproponować takim kobietom? Pierwsze co mi przychodzi na myśl to chrześcijański ateizm, jednak będę musiał pomedytować nad tym troszkę w mojej samotni oraz dopracować szczegóły. Jeżeli zdołam to uczynić i podzielę się na forum taką wizją, to mam nadzieję, że intelekt Twój ostry jak brzytwa, najpierw wetnie się głęboko w sposób mój rozumowania, a następnie wskażesz w nim ewentualne braki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

C&S,

Ja Was /cenzura/ nie rozumiem - co Wy chcecie sobie badać? Naturę ludzką, świadomość? Świadomość nie jest wypadową mózgu, bo wszystko na to wskazuje że to "Coś" jest czymś innym a działającym z ciałem w symbiozie. Więc w jaki sposób analizować procesy zachodzące pomiędzy, skoro nie wiemy z czym mamy do czynienia nawet i jak się do takiej analizy zabrać.

 

Moim zdaniem świadomość właśnie jest wypadową mózgu, w tym sensie, że jest tożsama z wyrażanymi przez niego relacjami, będącymi, co prawda, dla obserwatora z zewnątrz, jedynie relacjami między pobudzanymi obszarami mózgu - sprowadzalnymi do języka matematyki, czy jakiegokolwiek innego, abstrakcjami, ale to tylko dlatego, że ten obserwator jest już innym kontekstem.

 

 

maga♥

 

Przemyślałem ten chrześcijański ateizm, jednak moja pierwsza myśl nie była chyba zbyt trafna i omawianym kobietom klasycznie poleciłbym psychoterapię u fachowca - zawsze trzeba to zaznaczyć, że u fachowca, bo jest ich niestety mniej niż więcej wśród psychoterapeutów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest ktoś, kto ma zdiagnozowaną osobowość dyssocjalną i jest w trakcie terapii? Istnieje w ogóle szansa, żeby "znormalnieć"? Po kolejnym podejściu się poddałam, nie mam celu ani motywacji. Poza tym diagnoza wydaje mi się błędna, czy psychiatra mógł się pomylić? Z góry dzięki, pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tu cicho. Wilki nie wyją a ja chciałam przypomnieć sobie dawne metody wypierania i manipulacji. A tu co? A tu lipa.

Dyssocjalni w znacznej większości przypadków nie mają wglądu w to, że mają ze sobą problem i nie odwiedzają tego typu forów, dlatego cicho.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, witaj! jest konflikt wypowiedzi: mam zdiagnozowaną osobowość dyssocjalną i pytanie o normalność, to przeczy!
nie mam celu ani motywacji
to również! na jakiej podstawie masz zdiagnozowane to zaburzenie, no i skąd w ogóle taki wniosek o błędnej diagnozie?

No tak, nic tutaj nie układa się w logiczną całość, stąd zwątpienie w diagnozę. Fakt, że posiadam cechy dyssocjalne chyba nie musi od razu oznaczać zaburzeń? Ludzie "normalni" też kłamią, manipulują, kradną etc czy to oznacza, że nikt tu nie jest zdrowy? Miewam ostatnio momenty autorefleksji (osoba chora raczej takich nie ma?..) i faktycznie są rzeczy, które mogłabym naprawić, ale po prostu nie chcę. Wiem, co robię i nie uważam, że jestem niezrównoważona w jakikolwiek sposób- to jest właśnie ten brak celu i motywacji. Otoczenie wywiera na mnie presję, a ja nie rozumiem, czego oni w zasadzie ode mnie oczekują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że zaburzenie dyssocjalne nie jest zaburzeniem osobowości. To jest błędna klasyfikacja. Poza przypadkami nabytych uszkodzeń mózgu, jest to całościowe zaburzenie psychiczne rozpoczynające się we wczesnym dzieciństwie. Uważam, że wszyscy dyssocjalni mają zmiany patologiczne w mózgu, albo są nimi obciążeni genetycznie, albo powstają wskutek jakichś błędów w przebiegu ciąży bądź przy narodzinach.

Zaburzenia osobowości można korygować, dyssocjalności się nie da, bo to nie jest zaburzenie osobowości. U dziecka można by próbować terapii, nie rozwiąże to problemu, ale może zmniejszyć skutki.

Z racji tego, że nauki psychologia, psychiatria mają jeszcze wiele pracy przed sobą, może kiedyś na to wpadną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, zacznijmy od tego, że zaburzenie osobowości nie jest kwalifikowane pod chorobę, bo nią nie jest! chorobę się leczy, zaburzenie osobowości można jedynie skorygować, osobowość to my, a tego nie da się "leczyć"! dyssocjal uczy się jedynie jak żyć między innymi "ludźmi" aby nie odbiegać zbytnio od tej przysłowiowej "normy"...
Otoczenie wywiera na mnie presję' date=' a ja nie rozumiem, czego oni w zasadzie ode mnie oczekują.[/quote'] uważasz, że to ścierwo jest zbędne i trzeba je wyeliminować ze społeczeństwa? bo ja uważam, że TAK! - przecież szkodzą i narzucają swoją rację, a Ty odczuwasz ogromną presję z tym związaną...! życie nas przygniata z każdej strony, a presja otoczenia wymusza na nas schematy, bo inaczej jesteśmy wyrzutkami, a to powoduje lęk! :( czego się najbardziej obawiasz?

Wiem, jak żyć między ludźmi, jednak nie zawsze z tej wiedzy korzystam. Mam w rodzinie osoby chore psychicznie, doświadczyłam przemocy w domu, stąd moje problemy. Widocznie przybrały taką formę.

Generalnie uważam większość ludzi za ścierwo, a o eliminacji niektórych jednostek marzę każdego dnia. Jestem maksymalnie samowystarczalna. Niedługo zacznę przeprowadzać fotosynteze. Niestety ludzie sa w pewnych kwestiach potrzebni. Izolacja jest meczaca, tak samo jak wychodzenie do ludzi i zakładanie masek, żeby wtopić się w tłum. Patrzę na innych jakby przez szklaną szybę, jak cieszą się z prozaicznych rzeczy, tworzą bliskie relacje, jak wspolnie celebrują swój debilizm. Gardzę tym wszystkim, jednocześnie zastanawiając się jak to jest być częścią tego cyrku i naprawdę to wszystko czuć. Niby nie mam sobie nic do zarzucenia, jednak zaczynam dostrzegać ten caly syf, który po sobie zostawiam. I niby lubię siać zniszczenie, ale czasem też myślę o przyszłości. To jest chyba odpowiedź na pytanie, czego się obawiam. Aktualnie nie mam już prawie kim gardzić i jest mi całkiem dobrze w takiej konfiguracji, tylko nie mam pewności, czy taki stan rzeczy będzie trwał wiecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, przeczytawszy Twoją wypowiedź, mam wrażenie jakbym czytał instrukcje obsługi! powtarzalna papka dla mas! Na zadane pytania odpowiadasz książkowo, a może to tylko mój obiór, chociaż po stwierdzeniu:

Aktualnie nie mam już prawie kim gardzić i jest mi całkiem dobrze w takiej konfiguracji
można paść ze śmiechu! :lol: no ale, masz obcykany temat więc skumasz...! to teraz moje pytanie, skąd wątpliwości odnośnie błędnej diagnozy, jak reprezentujesz poprawny kształt odbierania? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, przeczytawszy Twoją wypowiedź, mam wrażenie jakbym czytał instrukcje obsługi! powtarzalna papka dla mas! Na zadane pytania odpowiadasz książkowo, a może to tylko mój obiór, chociaż po stwierdzeniu:
Aktualnie nie mam już prawie kim gardzić i jest mi całkiem dobrze w takiej konfiguracji
można paść ze śmiechu! :lol: no ale, masz obcykany temat więc skumasz...! to teraz moje pytanie, skąd wątpliwości odnośnie błędnej diagnozy, jak reprezentujesz poprawny kształt odbierania? ;)

:lol::D:lol: !!!11

Co Cię tak bawi, jeśli można wiedzieć? Jaki temat mam obcykany i co skumam? Wątpliwości mam, bo nie jestem zupełnie pozbawiona uczuć i empatii, potrafię także ocenić swoje postępowanie pod względem moralnym. Staram się rozszerzać wiedzę na temat tego zaburzenia i nie widzę aż tylu podobieństw w swoim zachowaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, dyssocjalność pozwala w pewnym stopniu rozróżnić "dobro" od "zła", moralność itd.! większość takich ludzi jest inteligentnych, więc sami tworzą sobie rozwiązania...! empatia wyklucza dyssocjala! ewentualnie wyuczona, samoistna Cię wyklucza!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, dyssocjalność pozwala w pewnym stopniu rozróżnić "dobro" od "zła", moralność itd.! większość takich ludzi jest inteligentnych, więc sami tworzą sobie rozwiązania...! empatia wyklucza dyssocjala! ewentualnie wyuczona, samoistna Cię wyklucza!

Pisząc "empatia" mam na myśli zdolność do zrozumienia cudzych emocji, nie do wspolodczuwania. Tak jak piszesz, być może to kwestia intelektu.

Pusto tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, pieprzysz, czego taki marnej jakości troll szuka na Forum dla zaburzonych? bo raczej to nie portal randkowy! :twisted:

Marnej jakości to są twoje wypowiedzi. Poziom kafeterii. Skoro nie da się nawiązać żadnej konstruktywnej dyskusji to idę "trollować" gdzie indziej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, na tym Forum nie znajdziesz żadnego dyssocjala, klimat tutaj panujący dalece odbiega od Twoich "standardów" tutaj leczymy lęki i deprechę, zwyczajnie się boimy psychopatów! :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, wybacz mi wcześniejszą wypowiedź, ale palnąłem głupotę, jestem z tych nerwowych czasami nie kontroluje co napiszę, a potem przepraszam! źle zaczęliśmy, może inaczej, jak masz na imię i w jakim wieku jesteś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadsatan, wybacz mi wcześniejszą wypowiedź, ale palnąłem głupotę, jestem z tych nerwowych czasami nie kontroluje co napiszę, a potem przepraszam! źle zaczęliśmy, może inaczej, jak masz na imię i w jakim wieku jesteś?

To nie jest portal randkowy, żeby pytać o takie rzeczy. Hehe.

Dlaczego uznałeś moje posty za trolling?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uznałeś moje posty za trolling?
ludzką rzeczą jest się mylić! tak wielu udaje, już nie wiadomo komu można wierzyć! :/ portal randkowy nie, ale z czystej grzeczności jak ktoś się pyta to można odpowiedzieć, ja jestem Piotr! a Ty? uczysz się pracujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uznałeś moje posty za trolling?
ludzką rzeczą jest się mylić! tak wielu udaje, już nie wiadomo komu można wierzyć! :/ portal randkowy nie, ale z czystej grzeczności jak ktoś się pyta to można odpowiedzieć, ja jestem Piotr! a Ty? uczysz się pracujesz?

Ciekawe zjawisko. W sumie bycie zaburzonym jest ostatnio feszyn wśród młodych osób.

Jestem sadsatan, pracuje i udaje, że się uczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×