Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Tanti napisał:

Moi kochani. Jak dobrze, że was mam 🙈 jak ja was rozumiem 🙈 nie umiem was chyba pocieszyć, bo sama dzisiaj syna na szyi macałam, bo też ma tam małą kuleczkę i macać muszę, bo się uduszę 🙈 ale wchodzę na to forum i się uspokajam, że to tylko moja głowa, że ludzie żyją z kuleczkami w każdym rejonie ciała i na tamten świat się nie wybierają 🙈 nie umiem nikogo pocieszyć, póki co chyba tutaj pocieszam samą siebie, ale to dla mnie bardzo wiele więc moi drodzy kolejny raz pisze słowo "dziękuję" za to że jesteście... 

Jak widać kuleczki mamy wszyscy, tylko my się ich tak boimy😂Chłopak to na mnie krzyczy jak mu się patrze na szyje. A najchętniej to bym każdego napotkanego zmacala po tej szyi żeby wiedzieć ze każdy coś tam ma, nie tylko ja😂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tanti napisał:

Ja postanowiłam, że dam radę sama! Bez psychologa czy psychiatry. W necie na temat nerwicy wyczytałam, że można sobie z nią czasem poradzić samemu i trzymam się tego zdania tak kurczowo, tak w nie wierzę!!! Nie wiem ile mnie to utrzyma na powierzchni, ale naprawdę pracuję nad swoją łepetyną, staram się robić coś dla siebie każdego dnia, uśmiechnąć się do lustra czasem. Muszę być silna dla moich dzieci i mojej rodziny. Dlatego popycham samą siebie do tego by codziennie zajmować sobie fajnie czas, żeby nie mieć głowy do myślenia o bzdurach. Żeby zająć te głupie ręce czymś, wtedy nie będą macać niczego i nikogo. Nawet zaczelam używać mydła w kostce haha bo wtedy moje ręce nie wymacują niczego nowego pod prysznicem, tylko raz dwa mydełko w ruch i wychodzimy spod prysznica i idziemy oglądać film zamiast siedzieć i przed lustrem badać każdy centymetr ciała... 

Ja sobie praktycznie wiekszosc życia radziłam bez pomocy. Tylko teraz mi to daje w kość, ale w głębi duszy wierze ze niedługo przejdzie i będę żyła tak jak wcześniej. Najważniejsze ze już nie miewam ataków paniki.

Edytowane przez babycrab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, babycrab napisał:

Ja sobie praktycznie wiekszosc życia radziłam bez pomocy. Tylko teraz mi to daje w kość, ale w głębi duszy wierze ze niedługo przejdzie i będę żyła tak jak wcześniej. Najważniejsze ze już nie miewam ataków paniki.

Trzeba z tym walczyć i tyle kochani nie ma co

 

U mnie znowu wysypka alergiczna na ciele i swędzenie skory i ból bardziej kłucie z lewej strony ale chwilowy. Już nie wiem czy to wszystko przez uczulenie na kurz czy może to coś poważniejszego? Choć badania miałem już robione na trzustkę i wątrobę. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie testów na wzw. a,B, c bo nigdy ich nie robiłem mam nadzieje że to nie to oczywiście choć wątroba chyba boli z prawej a nie lewej strony ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Przerażony234 napisał:

Trzeba z tym walczyć i tyle kochani nie ma co

 

U mnie znowu wysypka alergiczna na ciele i swędzenie skory i ból bardziej kłucie z lewej strony ale chwilowy. Już nie wiem czy to wszystko przez uczulenie na kurz czy może to coś poważniejszego? Choć badania miałem już robione na trzustkę i wątrobę. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie testów na wzw. a,B, c bo nigdy ich nie robiłem mam nadzieje że to nie to oczywiście choć wątroba chyba boli z prawej a nie lewej strony ehhh

@Przerażony234 Ty zamiast testów zapisz się w końcu do psychologa. Codziennie martwisz się czymś nowym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Trzeba z tym walczyć i tyle kochani nie ma co

 

U mnie znowu wysypka alergiczna na ciele i swędzenie skory i ból bardziej kłucie z lewej strony ale chwilowy. Już nie wiem czy to wszystko przez uczulenie na kurz czy może to coś poważniejszego? Choć badania miałem już robione na trzustkę i wątrobę. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie testów na wzw. a,B, c bo nigdy ich nie robiłem mam nadzieje że to nie to oczywiście choć wątroba chyba boli z prawej a nie lewej strony ehhh

Serio zapisz się na terapię. Dawanie sobie rady samemu z nerwicą ma sens jeśli się samoedukujesz z zakresu zaburzeń lękowych i starasz się odczulać , czyli np nie robisz badań, powstrzymujesz od szukania info w necie. A Ty robisz wszytsko odwrotnie

WzwA byś nie przeoczył ta choroba ma ostry przebieh

WzwB zapewne jesteś zaczczepiony

WzwC tu faktycznie czasem warto przebadać, ale nie ze względu na Twoje objawy, ta choroba długo nie daje żadych symptomów, musiałbyś chyba się zarazic w przedszkolu żeby teraz Cię z powodu wirusa wątroba bolała. 

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Przerażony ty to dajesz czasu codziennie. Codziennie masz wachlarz nowych dolegliwości 😁 ja staram się walczyć właśnie z nerwicą tak jak baby pisze, powstrzymywać głowę przed myśleniem, ręce przed macaniem, oczy przed czytaniem doktora Google. W zamian staram się czytać, oglądać coś wciągającego na netflixie, zajmować się domem, dziećmi, zaczęłam gotować, czasem ćwiczę 🙂 dzisiaj zaprosiłam sąsiadów i właśnie robię dla nich poczęstunek, może jakieś grzane piwko dla jeszcze większego relaxu zaserwuję 🙂 naprawdę się staram 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba tak zrobie choć dzisiaj znowu bardziej postrzępiony kał dziwniej wyglądający + ból lewego boku z rana. I małe czerwone kropki na papierze. Zauważyłem też że mam czasem takie jakby włoski na papierze toaletowym i już zastanawiam sie czy to Włoski z tylka czy może jakieś pasożyty 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Przerażony234 napisał:

+  wydaje mi się ostatnio że nieco słabiej widzę ale nie wiem czy to przez długie siedzenie przed telefonem komputerem czy po prostu coś złowrogiego ... eh

 

26 minut temu, Przerażony234 napisał:

+  wydaje mi się ostatnio że nieco słabiej widzę ale nie wiem czy to przez długie siedzenie przed telefonem komputerem czy po prostu coś złowrogiego ... eh

codziennie nam tu piszesz o nowych objawach w które sam nie wierzysz , tylko po to zebyśmy zaprzeczały, że jesteś chory zamiast wziać sie za siebie i zaakceptować , że nie ma gwarancji. Kał postrzępiony? Nieuformowany ? Jak sie stresowałam jazdą autem to codziennie taki miałam. Słabszy wzrok ? Bywa z czasem , tym bardziej jak cały czas patrzysz do bliży np. na monitor.

Pracujesz gdzieś w ogóle ? Przed czym chroni Cię ten lęk, który masz? Bo lęk zawsze przed czymś nas chroni, czasem przed jakimś głębszym problemem. Sorry, ale Ty nawet nie próbujesz sie odburzyć, tylko się pogrążasz każdego dnia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest niestety fakt , No on jest taki postrzępiony ale uformowany i taki jaśniej brązowy , poza tym jest w nim przynajmniej w tym dzisiejszym był białawy śluz i chyba kapka tłuszczu wiec cholera wie. Te czerwone kropki mnie męczą w każdym razie serio muszę i robię sobie przerwę od tego forum i tej obserwacji objawów bo się w końcu wykończę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Przerażony234 napisał:

To jest niestety fakt , No on jest taki postrzępiony ale uformowany i taki jaśniej brązowy , poza tym jest w nim przynajmniej w tym dzisiejszym był białawy śluz i chyba kapka tłuszczu wiec cholera wie. Te czerwone kropki mnie męczą w każdym razie serio muszę i robię sobie przerwę od tego forum i tej obserwacji objawów bo się w końcu wykończę 

O matko, nie jesteś lekarzem, kupa wygląda różnie, raz jest brązowa, raz jaśniejsza, po szpinaku zielona, a jak zjadłam kiedyś czerwonego cukierka to miałam taki wielki czerwony placek w niej i wtedy też sie wystarszyłam, ale jak widać po 3 latach nadal żyje i nic mi nie dolega. Przestań to oglądać bo raz nie znasz sie na tym, a dwa nie masz kropli dystansu i założę sie, że to co widzisz, ktoś z boku widziałby inaczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wszytsko_się_posypało napisał:

O matko, nie jesteś lekarzem, kupa wygląda różnie, raz jest brązowa, raz jaśniejsza, po szpinaku zielona, a jak zjadłam kiedyś czerwonego cukierka to miałam taki wielki czerwony placek w niej i wtedy też sie wystarszyłam, ale jak widać po 3 latach nadal żyje i nic mi nie dolega. Przestań to oglądać bo raz nie znasz sie na tym, a dwa nie masz kropli dystansu i założę sie, że to co widzisz, ktoś z boku widziałby inaczej

Dokładnie, moja jest codziennie inna. Ale zamiast się w nią @Przerażony234 wpatrywać tak namiętnie to idź w końcu na terapie i walcz. Zapisz się już dziś 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może zaczniemy tu od dziś pisać zamiast swoich "objawów" to jak zaryzykowaliśmy i jakie kroki zrobiliśmy by pokonać "nerwice"

ja np mam manie albo unikania w ogóle patrzenia na szyje, albo wrecz odwrotnie wgapiania się i macania jej , dziś normalnie umyłam zęby spojrzałam, ale bez oglądania z każdej strony czy mi coś nie wybąbało na niej i teraz tak bede robic każdego dnia aż wrócę do normalnego stanu kiedy miałam dystans do swojego ciała i objawów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to prawda trzeba się wziąć za siebie też mi wiele osób to mówiło że to mogę wyolbrzymiać niektóre rzeczy. W każdym razie czas się wyciszyć cieszyć życiem wyluzować. Dalej boli mnie jedno miejsce na nodze ale poza tym jest dobrze już przestaje sobie wmawiać bo jak patrzę ile jest tych objawów ile chorób już miałem ile badań już robiłem to ... masakra 

wzjg, crohn, trzustka, czerniak, pasożyty , sr (przez chwile), choroby weneryczne, candida, zawał serca, już serio szkoda gadać 

teoretycznie z tych wszystkich badań nie robiłem jeszcze kolonoskopii , i jakiś rezonansów, gastroskopii itp. 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Totalnie zgadzam się z wypowiedzą wyżej i mam nadzieje, że taki zimny kubeł wody pomoże naszemu koledze. Potrzebujesz wizyty u specjalisty psychiatry i to jak najszybciej, inaczej zadręczysz i siebie i wszystkich ludzi wokół siebie.

Może skup się trochę na kimś innym niż Ty sam. Zrób zakupy seniorom, pomóż w schronisku dla zwierząt, może wtedy dojrzysz dalej niż tylko Ty i Twoje objawy. To jest coś co pomogło mi wyjść z największego doła, leczenie plus otwarcie się na innych ludzi.  Czas na zmiany przerażony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

Zapomniałeś o PET i fMRI a no jeszcze przecież scyntygrafie można zrobić bo a nuż coś w kościach siedzi, EMG, bo mięśni dużo w organizmie a z każdym coś może być nie tak, a no i EEG, bo może coś nie tak z elektryką mózgu jest. Nie wspominam o cewnikowaniu serca bo przecież przewodzenie może być nie takie.

Ty się nie chcesz wyleczyć, widocznie dobrze Ci tak szukając objawów i wędrując od lekarza do lekarza. A jeszcze trochę tych specjalistów Tobie zostało. Szkoda tylko, że pomijasz tego najważniejszego w Twoim przypadku.

 

[tak, pewnie wyjdę na wredną, ale jestem szczera i piszę to co widzę patrząc z boku i mając przy tym wykształcenie medyczne]

Uważam że masz racje 

Po prostu te bóle po lewej stronie mnie trochę zaniepokoiły tak jak ta krew i jej ślady pare razy. Ale kalprotektyna tak jak i morfologia i masa innych badań wyklucza żeby to było coś poważnego + wypróżnianiam się raz dziennie.

 

tak czy siak wiele osób już mówi mi że ta hipochondria przekracza pewne granice i chyba serio muszę się wziąć do kupy i coś zmienić . Wiec dziękuje za szczerość. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przerażony234 napisał:

Uważam że masz racje 

Po prostu te bóle po lewej stronie mnie trochę zaniepokoiły tak jak ta krew i jej ślady pare razy. Ale kalprotektyna tak jak i morfologia i masa innych badań wyklucza żeby to było coś poważnego + wypróżnianiam się raz dziennie.

 

tak czy siak wiele osób już mówi mi że ta hipochondria przekracza pewne granice i chyba serio muszę się wziąć do kupy i coś zmienić . Wiec dziękuje za szczerość. 

I kolejny raz wymieniasz tu swoje objawy i badania, które juz każda z nas czytała 🙂 nie bedziemy Cie pocieszać , że jest ok, że badania by coś wykazały bo coś mi się wydaje, że to karmi Twoją nerwicę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, wszytsko_się_posypało napisał:

może zaczniemy tu od dziś pisać zamiast swoich "objawów" to jak zaryzykowaliśmy i jakie kroki zrobiliśmy by pokonać "nerwice"

ja np mam manie albo unikania w ogóle patrzenia na szyje, albo wrecz odwrotnie wgapiania się i macania jej , dziś normalnie umyłam zęby spojrzałam, ale bez oglądania z każdej strony czy mi coś nie wybąbało na niej i teraz tak bede robic każdego dnia aż wrócę do normalnego stanu kiedy miałam dystans do swojego ciała i objawów. 

U mnie bardzo pomogła joga, medytacja, nauka oddechu. Staram się codziennie robić sobie krótkie sesje, do tego olejek eteryczny i nie budzę się już w nocy wystraszona.  Natomiast w ciągu dnia czasami miewam jeszcze ataki paniki, natomiast tutaj mam swoje sposoby z terapii. A Ty jakie masz sposoby? 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Karolinazaza napisał:

U mnie bardzo pomogła joga, medytacja, nauka oddechu. Staram się codziennie robić sobie krótkie sesje, do tego olejek eteryczny i nie budzę się już w nocy wystraszona.  Natomiast w ciągu dnia czasami miewam jeszcze ataki paniki, natomiast tutaj mam swoje sposoby z terapii. A Ty jakie masz sposoby? 🙂

Joga jest super, ja właśnie się zapisałam niedawno i polecam wszystkim. Cały czas szukam jakiejś ucieczki od nerwicy i może dobrze trafiłam. Ataków paniki już na szczęście dawno nie miałam i mam nadzieje ze nie będę miała jak najdłużej😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, babycrab napisał:

Joga jest super, ja właśnie się zapisałam niedawno i polecam wszystkim. Cały czas szukam jakiejś ucieczki od nerwicy i może dobrze trafiłam. Ataków paniki już na szczęście dawno nie miałam i mam nadzieje ze nie będę miała jak najdłużej😊

U mnie niestety nerwica czasami jeszcze o sobie przypomni. Niesamowite jak „przebiegła” jest ta choroba, bo ataki nie zdążają się w sytuacjach stresowych, a najczęściej w sytuacjach zupełnie bezstresowych. 
 

ciesze się, że joga tez Tobie pomogła. I jestem z Nas dumna, że walczymy o siebie i zrobiłyśmy pierwszy krok 🌸

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale licho nie śpi już czuje lekką kolkę po lewej stronie i bulgotania w brzuchu ... 

boje się że jutro znowu będzie krew ba stolcu i oczywiście zaczyna się czytanie historii innych na forum o crohnie i wzjg masakra

 

musze nad tym zapanować bo oszaleje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą znowu zaczęłam zie nakręcać na ten wzrok bo było okej po czym poczułem takie strzelenie w jednym oku i od razu pobiegłem do łazienki ale wszystko okej oko całe dobrze widzę i teraz co chwile latam żeby sprawdzić czy jest okej. Ale już boje się go zamknąć bo boje się utraty wzroku + boje się że to może jakieś pasożyty ten układ pokarmowy + to i one teraz mi wędrują po ciele i dostaną się do mózgu mówię wam masakra 

masakra co się ze mną dzieje 

czas poszukać terapeuty 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Przed chwilą znowu zaczęłam zie nakręcać na ten wzrok bo było okej po czym poczułem takie strzelenie w jednym oku i od razu pobiegłem do łazienki ale wszystko okej oko całe dobrze widzę i teraz co chwile latam żeby sprawdzić czy jest okej. Ale już boje się go zamknąć bo boje się utraty wzroku + boje się że to może jakieś pasożyty ten układ pokarmowy + to i one teraz mi wędrują po ciele i dostaną się do mózgu mówię wam masakra 

masakra co się ze mną dzieje 

czas poszukać terapeuty 

Czytałeś choć jedna z odpowiedzi wyżej? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ale codziennie na papierze toaletowym znajduje takie jakby czarne nitki i nie wiem czy to włosy czy może jakiś pasożyt one są o rożnej długości raz sà dłuższe a raz krótsze i nie wiem czy to może nie jakiś pasożyt właśnie.... ona mają taki czarny kolor. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×