Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiam dlaczego mój stolec nie ma normalnego koloru. No bo o kształcie i konsystencji nawet nie będę wspominać...ale zwykle jest taki żółty albo bardziej taki hmm w kolorze gliny nie wiem jak to opisać. Ma taki kolor jak raczej jasny. Martwi mnie tez to ze często boli mnie kręgosłup. Boje się ze mam coś z trzustka. 7 marca mam Usg i bardzo się boje co tam zobaczą :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Tak się zastanawiam dlaczego mój stolec nie ma normalnego koloru. No bo o kształcie i konsystencji nawet nie będę wspominać...ale zwykle jest taki żółty albo bardziej taki hmm w kolorze gliny nie wiem jak to opisać. Ma taki kolor jak raczej jasny. Martwi mnie tez to ze często boli mnie kręgosłup. Boje się ze mam coś z trzustka. 7 marca mam Usg i bardzo się boje co tam zobaczą :(

Ale analizujesz 😊 spuszczaj wodę i nie rozmyślaj! Szkoda życia! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Nie długo będę ekspertem od stolca. Od roku patrzę, analizuje i czytam co to może być 😂

To jak czytanie z fusów 

😂

A ogólnie jak się odzywiasz? Jesz produkty bogate w błonnik? A może masz nietolerancje laktozy? Ja po zjedzeniu produktów mlecznych mam takie same problemy, ale olewam sprawę, nawet się nie przejmuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Aniko napisał:

To jak czytanie z fusów 

😂

A ogólnie jak się odzywiasz? Jesz produkty bogate w błonnik? A może masz nietolerancje laktozy? Ja po zjedzeniu produktów mlecznych mam takie same problemy, ale olewam sprawę, nawet się nie przejmuję

Wiesz co w sumie mleka nie pije, jogurtów nie jadam ale sery i inne takie jak najbardziej. Zauważyłam ze nie bardzo mogę pic soki owocowe np jabłkowe pomarańczowe albo jakies kwaśne bo po nich meczy mnie zgaga a czasem zdarzało się ze pognalo mnie do toalety. A ogolnie jem wszystko. Nie jestem na jakiejś diecie, zdarza się zjeść czasem jakies chipsy albo Mc Donalda....ale generalnie nie jem jakoś tłusto czy bardzo nie zdrowo. Sama nie wiem. Tez juz myślałam o jakiejś nietolerancji ale jak pomyśle o badaniach to mi się odechciewa drążyć temat. Wole czasem na forum trochę się wygadac, ulży mi i pare dni mam spokój 🤭 ostatnio martwie się ze nie mogę przytyć lub wystarczy ze troszkę mniej potem o odrazu waga leci w dol (bardzo delikatnie ale mnie to juz martwi) za to jak przytyje pół kilo to jestem mega szczęśliwa 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Wiesz co w sumie mleka nie pije, jogurtów nie jadam ale sery i inne takie jak najbardziej. Zauważyłam ze nie bardzo mogę pic soki owocowe np jabłkowe pomarańczowe albo jakies kwaśne bo po nich meczy mnie zgaga a czasem zdarzało się ze pognalo mnie do toalety. A ogolnie jem wszystko. Nie jestem na jakiejś diecie, zdarza się zjeść czasem jakies chipsy albo Mc Donalda....ale generalnie nie jem jakoś tłusto czy bardzo nie zdrowo. Sama nie wiem. Tez juz myślałam o jakiejś nietolerancji ale jak pomyśle o badaniach to mi się odechciewa drążyć temat. Wole czasem na forum trochę się wygadac, ulży mi i pare dni mam spokój 🤭 ostatnio martwie się ze nie mogę przytyć lub wystarczy ze troszkę mniej potem o odrazu waga leci w dol (bardzo delikatnie ale mnie to juz martwi) za to jak przytyje pół kilo to jestem mega szczęśliwa 😂

Ja mam bardzo szybką przemianę materii i jak nerwica dawała mi popalić to strasznie schudłam. Teraz jem tyle co mój mąż i powoli odrabiam wagę. 3kg w dwa miesiące nabrałam, muszę jeszcze kolejne 3 i będę zadowolona. Jak chudlam to byłam pewna, że jestem śmiertelnie chora 😂 ale jak potem liczylam ile kalorii przyjmowałam (1000 kalorii) to nic dziwnego, ze niklam w oczach, ale miałam wiecznie zacisniety przelyk i zero apetytu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, wracam po 2 miesięcznej przerwie.

Przepraszam za słownictwo, ale odjebalo mi. 

10 dni temu zachorowałem na anginę ropna. Wziąłem antybiotyk, przeszło po 5 dniach. Odpuściłem leczenie, wyszedłem z domu, musiałem załatwiać sprawy. 3 dni później nawrot. Migdały całe białe, opuchnięte, na szczęście gorączka już nie taka jak przy 1 razie. Dostałem kolejny antybiotyk, skierowanie na wymaz z gardła i rozkaz siedzenia w domu. No to siedzę. Dziś jest 4 dzień. Czuje się względnie dobrze. Gardło nie boli, gorączki nie mam, tylko jestem taki osłabiony - biorę 3 antybiotyk. Na 1 po 2 dniach wystąpiła relacja alergiczna, potem był drugi i teraz jest trzeci. Czuje, ze jestem zmęczony, mięśnie mnie pobolewają itd. 

No i teraz najgorsza cześć. Jestem przerażony, naczytałem się o białaczce oraz chłoniakach. Nie mogę spać, ciagle mysle o tym. Sprawdzam tylko węzły chłonne i martwię się apatią. 

 

Jestem taki zestresowany, chodzę przeglądam te węzły to aż mnie na wymioty bierze..

Dajcie dobre słowo. Czekam na wyniki wymazu, w środę laryngolog.

 

 

a oprócz tego co tam u mnie. 

Bolace jądro, które na 100% było rakiem przestało bolec. Stres o stwardnienie rozsiane minął wraz z sesja, bo nie było czasu myśleć i najlepsze łysienie plackowate, jednak nie jest łysieniem plackowatym, tylko delikatna blizna po zapaleniu mieszka włosowego.

Edytowane przez Anonymous

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie już dał spokój wczoraj i dzisiaj ten żołądek, nic mnie nie piekło, a teraz znowu - piecze brzuch, pieką plecy, dlatego że wróciłam do domu i przeczytałam coś o trzustce. Znowu sobie wkręcam to PZT. 

Ech, pomieszało mi się i wydawało mi się, że dzisiaj mam wizytę u psychiatry, a mam za tydzień (jak coś, guza mózgu się nie boję, całe życie jestem roztrzepana). Odesłali mnie do domu, bo lekarz nie mógł mnie przyjąć. Spróbuję wyżebrać receptę u internisty, bo została mi tabletka. Zastanawiam się, czy od razu mu nie powiedzieć o swoich lękach trzustkowych, ale będzie mnie w ogóle miał za wariatkę (i słusznie). Albo chociażby mnie po brzuchu pomacał, jeśli nie da skierowania na USG i enzymy. 

I jednak chyba będę dążyła do zmiany leku. Niby coś tam działa na lęki, ale nie czuję się jeszcze w 100% dobrze. Choć sama sobie to robię, bo dzisiaj czytałam fora trzustkowe 😐. W sumie wiecie to jedyne, czego ja się obecnie boję - o ten narząd. Inne choroby mi wiszą. 

Jedyne, co to sobie myślę, że leukocyty wyszły mi w normie, ale nisko, a przy stanie zapalnym są podwyższone. Nie wiem.

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytanie forum o chorobach to jest samobójstwo xD jak przedwczoraj tak się wczytałam w forum o glejakach to cały wieczór było mi słabo, w głowie czułam jakieś dziwne ciepło ... Dzisiaj się powstrzymałam, nie czytałam o żadnych chorobach, nic mnie nie boli 😂 kupiłam kolejne opakowanie swoich leków i jestem zawzięta, żeby z tego doła wyjść i z tych wszystkich chorób.

Wkrecmy sobie jakąś grzybicę stóp, a nie raki, chloniaki, zapalenia 😂

Edytowane przez Aniko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarów A Ty masz bóle kręgosłupa? Mnie boli w okolicy lędźwiowej i krzyżowej i bardzo się boje ze to od trzustki wlasnie. Pamietam jak Anna Przybylska miała raka trzustki i czytałam ze ja bardzo bolał kręgosłup i to był wlasnie objaw pierwszy i ja to wlasnie mam 😮 ani nic nie dźwigam a kręgosłup boli... taki tępy bol 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, zestresowana1990 napisał:

@alicja_z_krainy_czarów A Ty masz bóle kręgosłupa? Mnie boli w okolicy lędźwiowej i krzyżowej i bardzo się boje ze to od trzustki wlasnie. Pamietam jak Anna Przybylska miała raka trzustki i czytałam ze ja bardzo bolał kręgosłup i to był wlasnie objaw pierwszy i ja to wlasnie mam 😮 ani nic nie dźwigam a kręgosłup boli... taki tępy bol 😕

Czy to ból... Bardziej pieczenie. Ja mam ogólnie taki objaw pieczenia różnych części pleców/ brzucha, nawet trudno mi to zazwyczaj zlokalizować. Czasami mnie kręgosłup też boli, ale nie jakoś bardzo. Ćwiczę siłowo, więc czasami mnie coś tam pobolewa.

I to pieczenie jest spokojnie do zniesienia, ale jest upierdliwe.  

Poza tym ja miałam podwyższony cukier na czczo też. Jeszcze nie cukrzycowy, ale przedcukrzycowy, dlatego się boję. Jakbym miała dobre wyniki, to bym się w ogóle nie obawiała, a enzymów nie badałam. Ty masz dobre, więc przestań. 

Bóle pleców też mogą być nerwicowe, szczególnie że Ty jesteś stale spięta 🙂. Myślę, że akurat w przypadku tej tragicznie zmarłej aktorki było więcej objawów, bo kiedyś czytałam o niej artykuł, ale po co się mamy nakręcać jeszcze bardziej. No i zależy, co masz na myśli przez "boli", bo zgaduję, że to ból w skali od 1 do 10 gdzieś pewnie na słabe 2 albo 3, a nie taki, który Cię zgina w pół i nie daje chodzić.

Inna rzecz, to myślę czasami racjonalniej, że mogę mieć refluks. Podobno nie zawsze gastro pokazuje, tylko np. RTG, ale nie mam zamiaru sobie tego robić. 

 

Nie wiem, po co czytam jakieś fora, chyba żeby zwariować :D ludzie z otoczenia wypominają mi, że jestem monotematyczna. Oczywiście ci bliżsi, bo dalszym nie chwalę się ze swoją utratą zmysłów :D mnie to by się przydały elektrowstrząsy. 

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wyleczę tę anginę, idę poraz pierwszy do psychologa, postanowione. Jestem młodym odważnym mężczyzna, mam 23 lata, trenuje od kilku lat boks, kończę studia magisterskie w języku angielskim. Jestem odważny przed każdym wystąpieniem, potrafię się o wszystko wykłócić, a zabija mnie mój własny umysł.

 

Ta angina mi pokazała, ze nie nest ze mną dobrze. Podczas anginy, która ma 20% Polaków w tym okresie, ja wynalazłem sobie chłoniaka, białaczkę oraz czerniaka. Nie potrafię tego sobie wyjaśnić. Kiedyś te objawy były o wiele mniejsze, teraz mnie to zabija. Spoglądam co chwile w lustro w poszukiwaniu chorób. Oglądam węzły, gardło, wszystko po kolei. Doszedł gorszy objaw, przed sprawdzaniem jest mi wręcz słabo, oblewa mnie pot, jakbym miał zaraz dostać wyniki najważniejszego egzaminu w życiu. Macie tez tak?

 

Ta angina pokazała mi, ze jest ze mną złe i czas pójść do psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Czy to ból... Bardziej pieczenie. Ja mam ogólnie taki objaw pieczenia różnych części pleców/ brzucha, nawet trudno mi to zazwyczaj zlokalizować. Czasami mnie kręgosłup też boli, ale nie jakoś bardzo. Ćwiczę siłowo, więc czasami mnie coś tam pobolewa.

I to pieczenie jest spokojnie do zniesienia, ale jest upierdliwe.  

Poza tym ja miałam podwyższony cukier na czczo też. Jeszcze nie cukrzycowy, ale przedcukrzycowy, dlatego się boję. Jakbym miała dobre wyniki, to bym się w ogóle nie obawiała, a enzymów nie badałam. Ty masz dobre, więc przestań. 

Bóle pleców też mogą być nerwicowe, szczególnie że Ty jesteś stale spięta 🙂. Myślę, że akurat w przypadku tej tragicznie zmarłej aktorki było więcej objawów, bo kiedyś czytałam o niej artykuł, ale po co się mamy nakręcać jeszcze bardziej. No i zależy, co masz na myśli przez "boli", bo zgaduję, że to ból w skali od 1 do 10 gdzieś pewnie na słabe 2 albo 3, a nie taki, który Cię zgina w pół i nie daje chodzić.

Mój bol tez jest do zniesienia tylko dokładnie tak jak napisalas, bardzo upierdliwy. A ja najgorzej zwrócić na to uwagę to wtedy boli cały czas. Bol ze mną zasypia w nocy nic mi nie jest, rano się budzę i znów jest to samo. I ta rutyna- wstaje lecę do kibelka potem kawa znów lecę o wtedy spokój. Może organizm tak się przyzwyczaił sama juz nie wiem o co tu chodzi 🤷🏻‍♀️ Ale skoro badania wyszły dobrze to chyba raptem by mi się tak nie pogorszyło po miesiącu :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo źle ze mną.

Nie wiem, ale mozliwe, że zostało mi maksymalnie 20 miesięcy ...

Wczytalam sie wczoraj w te moje wyniki i pasuja do przewlekłej bialaczki monocytowej. Rozpoznaje sie przy podniesionych monocytach a ja mam je podniesione (mam monocytoze) i do tego wystepuja podniesione biale krwinki z powodu podniesionych neutrofili - a mi one teraz wlasnie skończyły do górnej granicy normy stad tez te biale krwinki ogólnie sie podniosły i przekroczyly norme. 

Plakac mi sie chcę bardzo. Jeszcze dalej jestem przeziebiona, zostal tylko katar co prawda, ale nie wiadomo co to bedzie dalej. 

Aha, i kwas moczowy tez jest wtedy podniesiony przy tym typie bialaczki, ja tez mam teraz podniesiony. Rokowania sa zle z tego co czytam kilka miesięcy zycia maksymalnie 20 cos miesięcy. Albo ja już zwariowalam albo nie wiem juz :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno uspokoj się, co Ty sobie wymyslasz...  Mój tata i brat robili sobie ostatnio profilaktyczną morfologię i obydwoje mają podniesione monocyty w wartości bezwzględnej (liczbowej, nie procentowej) i żyją i nic im nie jest. Monocyty idą w górę również przy Stanach zapalnych i kiedy organizm się regeneruje po chorobie. Tak samo podniesione leukocyty i neutrofile wskazują na stan zapalny. Przy białaczkach te wartości są naprawdę BARDZO podniesione, poza tym występują nieprawidłowości w rozmazie recznym. Nie panikuj, nic Ci nie jest i nie analizuj w kółko tych wyników. Nie jesteś lekarzem, Google też nim nie jest. Wg internetu podniesione limfocyty to też od razu białaczka limfatyczna, tymczasem one idę w górę przy byle wirusówce lub osłabieniu odporności.... Jak się martwisz, to idź z tymi wynikami do rodzinnego, niech spojrzy i oceni. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

Mój bol tez jest do zniesienia tylko dokładnie tak jak napisalas, bardzo upierdliwy. A ja najgorzej zwrócić na to uwagę to wtedy boli cały czas. Bol ze mną zasypia w nocy nic mi nie jest, rano się budzę i znów jest to samo. I ta rutyna- wstaje lecę do kibelka potem kawa znów lecę o wtedy spokój. Może organizm tak się przyzwyczaił sama juz nie wiem o co tu chodzi 🤷🏻‍♀️ Ale skoro badania wyszły dobrze to chyba raptem by mi się tak nie pogorszyło po miesiącu :( 

No bo trzeba akceptować i ignorować te objawy. Ale trochę czasami trudno, jak cały kwas wlewa Ci się do żołądka 😜

A tym sraniem nie wiem, czemu się przejmujesz. Nawet nie chodzisz do tej toalety jakoś bardzo często. 

6 godzin temu, laveno napisał:

Bardzo źle ze mną.

Nie wiem, ale mozliwe, że zostało mi maksymalnie 20 miesięcy ...

Wczytalam sie wczoraj w te moje wyniki i pasuja do przewlekłej bialaczki monocytowej. Rozpoznaje sie przy podniesionych monocytach a ja mam je podniesione (mam monocytoze) i do tego wystepuja podniesione biale krwinki z powodu podniesionych neutrofili - a mi one teraz wlasnie skończyły do górnej granicy normy stad tez te biale krwinki ogólnie sie podniosły i przekroczyly norme. 

Plakac mi sie chcę bardzo. Jeszcze dalej jestem przeziebiona, zostal tylko katar co prawda, ale nie wiadomo co to bedzie dalej. 

Aha, i kwas moczowy tez jest wtedy podniesiony przy tym typie bialaczki, ja tez mam teraz podniesiony. Rokowania sa zle z tego co czytam kilka miesięcy zycia maksymalnie 20 cos miesięcy. Albo ja już zwariowalam albo nie wiem juz :(

A że tak zapytam - czego Ty nie miałaś lanevo?

Jakbyś miała białaczkę, to zadzwoniliby do Ciebie z laboratorium. Znam taką upiorną historię, że babce wykryli białaczkę podczas badań medycyny pracy. Przestań sobie wciskasz jakieś bzdury, co najwyżej masz stan zapalny w organizmie, nie wyleczyłaś jakiegoś przeziębienia, bo przez ten ciągły stres masz pewnie obniżoną odporność.

I żaden człowiek nie może mieć wszystkich chorób :D 

 

Ja nie wiem, już mam dosyć tego żołądka, szlag mnie trafia po prostu z nim. Jedyne co, to myślę, że nie chudnę, to może nic się nie dzieje poważnego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarów haha, też tak się wspomagam w walce z myślami o moim chloniaku- nie chudne, a nawet przytyłam od czasu mojej totalnej jazdy rok temu, więc się pocieszam, że gdybym jednak miała to dziadostwo, to raczej bym nie przybierała na wadze. Gdyby tylko to wystarczyło...😂 Mój durny mózg ciągle sobie wynajduje więcej za, niż przeciw. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moze dzwonią jak ktos ma wyniki w kosmosie a nie zawsze przy bialaczkach biale krwinki musza byc bardzo wysokie. A w tym typie pisze, ze stwierdza sie jak monocyty przekraczaja 1.0 (w tym rozmazie ilosciowym nie procentowym) a ja rok temu mialam 0.96 a teraz juz 1.4 gdzie norma do 0.8, neutrofile mialam chyba 5 a teraz 7.2 gdzie norma do 7.7 i one mi podniosly za norme calosciowe biale krwinki, jedyne, ze sie nie zalamalam do konca to to, ze czerwone krwinki sa bez zmian ... ale nie mozna zapomniec o kwasie moczowym, ze tez mam wysoki. Moze stad te moje stany podgorączkowe w wakacje, zmiany skorne, od tej przewlekłej ..... 

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno mój tata ma podobny wynik monocytow do Ciebie. Twoim zdaniem powinnam mu zakomunikować, że jest śmiertelnie chory i niewiele mu zostało? Ty w ogóle byłaś z tym u lekarza? Czy to autodiagnoza z internetu? Mój hematolog kiedyś powiedział mi, żebym Broń Boże nie czytała wyników morfologii razem z doktorem Google, bo tam same białaczki.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Roza00 napisał:

@laveno mój tata ma podobny wynik monocytow do Ciebie. Twoim zdaniem powinnam mu zakomunikować, że jest śmiertelnie chory i niewiele mu zostało? Ty w ogóle byłaś z tym u lekarza? Czy to autodiagnoza z internetu? Mój hematolog kiedyś powiedział mi, żebym Broń Boże nie czytała wyników morfologii razem z doktorem Google, bo tam same białaczki.... 

Czekam na wizyte dopiero za miesiac, ale to nie hematolog wiec nie wiem czy mi cos powie konkretnego. Moze powinnam zapisac sie jeszcze do hematologa ... ale jeszcze musze isc do ginekologa. Ja juz mam dosc tych lekarzy w kółko :(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990, ja ostatnio też mam przeboje w toalecie, aż załapałam się na tym, że zaczynam za bardzo się tym przejmować i oglądać, analizować. Więc spuszczam wodę i na nic nie patrzę. I gwarantuje Ci, żeś zdrowa jak ryba. Od roku walkujesz te jelita, a morfologię masz wzorowa 😀 więc niemozliwe, żebyś była chora. I koniec. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 jakbyś miała raka trzustki, który Ci uciska na kręgosłup, to miałabyś trochę więcej objawów. 

@laveno dlaczego po prostu nie pójdziesz do POZ? Nie wiem, czy jesteś ubezpieczona, ale od kiedy na wizytę u internisty trzeba czekać miesiąc? Twoje analizy są już przerażające. Ja nawet nie pamiętam, ile mam czego w morfologii. Zrobiłam, było w normie, poszłam do internisty, powiedział, że jestem zdrowa i tyle. A nie będę uczyć się na pamięć swojej morfologii i może jeszcze opisu gastroskopii. 

@Roza00 no jak ktoś mi nawet wspomni, że coś schudłam na twarzy jak moja matka ostatnio, to dostaję fioła. Ale jednak waga bez zmian i ubrania nie są luźniejsze, a więc mówię sobie, że przy jakichkolwiek problemach z trzustką już bym trochę schudła od tego listopada. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×