Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Pralinka1 mojego znajomego bardzo piekł, chodził po lekarzach, zrobił sobie kolonoskopię, i nic nie wyszło. Lekarz powiedział, że to najprawdopodobniej od chemii w jedzeniu kazał mu się często podmywać, też dostał maść ze sterydem je w miarę zdrową żywność i jest poprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alice i Kakunia wydzielina przy chorych zatokach jest czymś normalnym, jest jej bardzo dużo i ścieka po tylnej ścianie gardła, czuć wtedy w ustach smak ropy, nieprzyjemne. Chorowałam na zatoki ze dwa lata dopiero punkcja pomogła, potrzebny jest dobry laryngolog, tk zatok i da się to wyleczyć.Ale trzeba dbać o głowę.

A czy chorowalas przy zatokach takze czesto na garlo??czy mialas zaatakowane zatoki sitowe?czy bralas stersdy do nosa a jezeli tak to czy bolala cie prz tym glowa??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że nie mam z kim pogadać. Mąż ma mnie dosyć, tego że ciągle coś mi jest. Gdy poprosiłam go o rozmowe, chciałam się wygadać, doradzić zostawil mnie samą i zamknął się w 2 pokoju. Powiedział, ze przez to, ze trwa to już tak długo ma znieczulice ... i żebym wrócila do leków na depresje. Poza tym ma mnie gdzieś. Przykre. Zadzwoniłam do matki, usłyszałam, ze nic mi nie jest, że te bóle są urojone, a moje objawy depresji nazwała lenistwem. Tylko w łeb sobie strzelić.

 

-- 10 gru 2014, 21:35 --

 

Tak strasznie mam wszystkiego dosyć. Od tego wszystkiego rozbolał mnie strasznie żołądek, mam uczucie jakby miał mi za chwile pęknąć. Biore od kilku dni probiotyki i zero poprawy.

 

-- 10 gru 2014, 21:36 --

 

Będę was tu zadręczać, bo nie mam już nikogo innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często chorowałam na gardło i miałam katar cały czas, miałam zaatakowane zatoki sitowe brałam sterydy do nosa, po tej punkcji dostałam taki zastrzyk sterydowy nie wiem czy dobrze napisze polkortolon i on miał działać 3 miesiące, i cały czas w sumie bolała mnie głowa. Mnie pomogła ta punkcja, a i jeszcze podczas tej punkcji wstrzyknął mi do zatoki bezpośrednio antybiotyk. Zatoki to bardzo bolesna sprawa.

 

-- 10 gru 2014, 22:39 --

 

Polipa miałam w zatoce szczękowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pralinka1, od tego tu jesteśmy żeby się wspierać. Mój chłopak na razie ma cierpliwość albo udaje że ją ma.póki co mówię mu ze coś mnie boli chodzi ze mną na badania. Ostatnio razem odbieral ze mną tk i jeździł po moje wyniki krwi. Teraz mecze go moimi bólami stawów. Juz mi wytłumaczyl ze to może był wpływ pogody mojego siedzenia z nogą pod tyłkiem albo porostu ze to nerwica ale na razie to do mnie nie dociera. Na badanie dna oka tez ze mną pojechał. A ja nawet nie mam ochoty na seks tak jak jak kiedyś. Juz nie wspomnę o tym ze moja torebka jest jak apteka każdy lek na coś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często chorowałam na gardło i miałam katar cały czas, miałam zaatakowane zatoki sitowe brałam sterydy do nosa, po tej punkcji dostałam taki zastrzyk sterydowy nie wiem czy dobrze napisze polkortolon i on miał działać 3 miesiące, i cały czas w sumie bolała mnie głowa. Mnie pomogła ta punkcja, a i jeszcze podczas tej punkcji wstrzyknął mi do zatoki bezpośrednio antybiotyk. Zatoki to bardzo bolesna sprawa.

 

-- 10 gru 2014, 22:39 --

 

Polipa miałam w zatoce szczękowej.

A jak wspominasz punkcje...czy mialas to robione pod peln narkoza..czy bolalo...i czy chorowalas na anginy?

Pytam bo mnie o wszystko niestety tyCzy:(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest azwała lenistwem. Tylko w łeb sobie strzelić.

 

oo skąd ja znam takie sytuacje..u mnie mąż , cóż, wspiera ale ma dość, denerwuje się, czasem coś walnie w nerwach, ze się zamykam w pokoju i wyję

wiem, ze mama mysli tak samo, że jestem leniwa i powinnam "sie wziąc do roboty", nie mówi juz tego głośno jak jej kiedyś zrobiłam awanturę, ze depresji i nerwicy nie ma sie na własne życzenie. Niestety moj ojciec mówi głosno "ze mam za duzo w dupie" i to jest moja chorba.

To bardzo boli, takie niezrozumienie ze str najbliższych :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie ja jestem znowu przerażona. W dzień było ok, ale teraz mam znowu stan podgorączkowy 37,4. Jestem przerażona, poryczałam się. Dlaczego przeziębienie nie chce mi przejść?

 

K***rwa, dlaczego nigdy nic nie może być normalnie? Mam doła na maksa, naczytałam się jakichś posranych stron o stanach podgorączkowych, wczędzie straszą rakiem, sarkoidozą i innymi dziadostwami.

 

Mam dosyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Punkcja zatoki szczękowej nie jest bolesna tylko nieprzyjemna znieczulają jakąś kosteczkę w nosie bo przez nią muszą się przebić do zatoki, ale punkcja zatok czołowych jest bolesna nie usypiają do tego zbiegu przynajmniej wtedy nie usypiali nie wiem jak jest teraz. Podczas punkcji okazuje się czy zatoki są drożne bo wstrzykują tam sól fiz. i to trzeba wysmarkać. Jeżeli wylatuje z nosa ta sól to ok, a jeśli nie i czuje się takie rozpieranie to znaczy że zatoka jest niedrożna i ptrzebny jest wtedy zbieg chirurgiczny.

 

Mój mąż też ma mnie dość i tych chorób na temat mięsaka w ogóle ze mną nie rozmawia.

 

-- 10 gru 2014, 23:01 --

 

Nikt ze mną nie chce rozmawiać na temat mięsaka..................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo, rzeczywiscie bdb napisane

trochę przeraziło mnie to, ze tak wielki stres (nerwica) może jednak wywołac raka :(

Ja mam chorobę autoimmunologiczną Hashimoto więc dokłądnie zgadza się z teorią z tego artykułu, pojawiła się ona po nagłej śmierci brata i cięzkiej ciązy, czyli na skutek stresu

Jak tu się nie stresować - to błedne koło chcę się nie stresować ale mam jakieś objawy więc się boję, martwię, objawy nasilaja się i tak w kółko. Gdyby nie objawy somatyczne to nie miałabym się czym martwić. Tylko co jest pierwsze objawy czy lęki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ogólnie z nami jest maskara:) to co przeżyłas musiało odbić sie na psychice. nam się wydaje,że jesteśmy super odporni a gówno prawda:) wszytsko trzeba w zyciu odreagowac, nic nie wolno trzymac w sobie, bo poźniej sie konczy jak w naszym przypadku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słuchajcie, powiedzcie mi czy dobrze robię, zapisałam się na sobote na kolonoskopię - mój lęk każe mi robić dalsze badania - ja chyba oszaleję. Mam robić czy nie:( Boję się raka jelita, jestem przerazona, dalej mam pobolewania z prawej strony. Znowu płączę, dlaczego ten lęk o włąsne zdrowie tak niszyczy zycie. I te bóle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis po kolonoskopii będą dalsze badania, z tego co wiem to byłaś u psychiatry i bierzesz jakieś leki, daj sobie 2, 3 tygodnie i one zaczną działać, a spirala badań nie kończy się nigdy. Ale jeżeli da ci to uspokojenie to idź, pytanie tylko na jak długo??????? Po usg miałaś ze dwa dni spokoju???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis po kolonoskopii będą dalsze badania, z tego co wiem to byłaś u psychiatry i bierzesz jakieś leki, daj sobie 2, 3 tygodnie i one zaczną działać, a spirala badań nie kończy się nigdy. Ale jeżeli da ci to uspokojenie to idź, pytanie tylko na jak długo??????? Po usg miałaś ze dwa dni spokoju???

 

tak miałam USG, próby wątrobowe, morfologie z CRP i OB, badanie ginekologiczne i gastroskopię, wszystko idealnie ale brzuch z prawej pobolewa i ten lęk!

Tak, biorę czwartą tabletkę Bioxetinu (antydepres.) - a więc sam początek

Po gastroskopii miałbyc koniec a tu masz - kolonoskopia bo boli w jelitach i luzny stolec (1 raz dziennie). Masakra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaa pomyliłam się ty miałaś gastro..., Nefretis - poczekaj aż leki od psych... zaczną działać. Maleństwo ma rację to są objawy nerwicy, A jak będziesz po nowym roku odczuwać dalej taki dyskomfort ze strony jelit i już wtedy na pewno będą działać leki do psych.. to wtedy pomyśl o kolonoskopii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, gybyś cokolwiek miała nie tak z jelitami (coś poważnego) ob i crp byłoby podwyższone. im większe zapalenie tym bardziej podwyższone ob, crp, więc naprawdę nie masz sie czym martwić. mnie z kolei kłuje w lewym dolnym rogu brzucha, boli, boli mnie żołądek i plecy. wmawiam sobie, że to od tych bakterii, a kłucie w lewym rogu od wrażliwego jelita. nie wiem, może się coś tam dzieje niedobrego, ale nie pójde już do żadnego lekarza. antydepresanty dają efekty dopiero po 2 tygodniach, czasem nawet dłużej, więc ze spokojem. ja mam brać hydroksyzynę co najmniej pół roku (po zolofcie - antydepresant - miałam takie skutki uboczne po pierwszej tabletce, że czułam się jakbym zaraz miała umrzeć, więc postanowiłam tego nie brać, jednak nie mam takich lęków jak Ty). Musisz być wytrwała, dasz radę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, nigdy aż tak mi nie dokuczały :( odpuść sobie tą kolonoskopię, przeznacz te pieniądze na prezenty dla dzieci :) ) przy antydepresantach przez pierwszy okres brania tabletek lęki moga się pogłębić, w ogóle jest mnóstwo skutków ubocznych, więc przeczekaj, zajmij się czymś i będzie lepiej. wiem wiem łatwo powiedzieć, ale to błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×