Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzień dobry Wszystkim :)


maciekpoznan

Rekomendowane odpowiedzi

no cóż, lepiej te opaski niz sie męczyć potem, cos takiego pewnie jak bokserzy mają? a w dzień musisz sie w takim razie pilnowac. Mnie mama zawsze ganiała za to ze przygryzałam sobie poliki :P i tez musialam sie pilnowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind dzięki, właśnie moja stomatolog zwróciła mi ostatnio na to uwagę, że na tle nerwowym mam szczękościsk i mi się zęby niszczą. Najgorszej, że mnie przednie bolą, bo najbardziej się "schodzą" przy zaciskaniu zębów. Oby minęło wraz z lękami.

 

Apropos lęków.... Kurde dzisiaj rano przesada, znowu pobudka, znowu lęki. W ciągu dnia to samo... Ogólnie dzisiaj chodziłem jakiś taki... nie mogłem się ogarnąć przez cały dzień. Byłem taki rozbity, przytłumiony, w środku trochę poddenerwowany. Ogólnie znerwicowany dosłownie....

 

ania_taka dokładnie muszę się pilnować, dziś już próbowałem, ale wiesz jak cięzko? Ja ogólnie pracuje na koparce i jak się skupiam, czy cokolwiek robię to zaciskam podświadomie zęby. Strasznie ciężko to kontrolować.

 

Dzisiaj ogólnie brakowało mi energii do życia. Oby było lepiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy piątek...

11? dzień brania leku. Wczoraj było względnie dobrze, aż można powiedzieć, że się zdziwiłem. Oczywiście zęby trochę bolały od zaciskania w nocy zapewne, ale ogólnie było całkiem dobrze. Czekałem nawet kiedy nadejdzie pogorszenie,a ono.. nie przyszło.

 

Dzsiaj natomiast odwrotnie. Pobudka tradycyjnie 5 rano z lękami na dzień dobry :( Potem do pracy w pracy powolne rozkręcanie się chwila dobrego i ... bum :( Po południu nie mogłem się skupić, lęki ,oczywiście czarne myśli, wizije, nie pokój.. panika? Nie wiem sam..

 

I to odczucie , że już niczego nie osiągne, że jestem nikim, że choroba mnie zniszczy, że każdy się odwróci ode mnie, że pracę stracę przez chorobę, że niczego nie osiągnę, że skończę pod mostem, że nie będę miał na leczenie kasy, bo nie będę miał pracy i million podobnych odczuć.

 

Ech...

 

-- 21 lip 2013, 16:36 --

 

Wczoraj byłem na weselu, od rana czułem się słabo... Miałem obawy, czy w ogóle jechać. Pojechałem. Do momentu ślubu czułem się powiedzmy bardzo średnio. Potem było już lepiej. Wytrzymałem do 2 w nocy poszedłem spać, rano obudziłem się w stanie... masakra! Drgawki, pot, lęki, niepokój, biegunka. I tak w zasadzie cały dzień mam z przerwami. To chyba nerwy przed delegacją. Mam ogromną obawę o tą delegację.

 

Dzisiaj wezmę 14 raz Fluoksetynę, czyli teoretycznie powoli powinno sie poprawiać. Nie wiem tylko czy delegacja będzie sprzyjać poprawie. Dzisiaj jest kryzys. Dodatkowo po fluoksetynie mam zawroty głowy i jest mi niedobrze.

 

-- 10 sie 2013, 21:05 --

 

Ech.. Bylo juz dobrze i dzisiaj posypalem sie znow. Juz kiesisc brania Fluoksetyny.Ogolnie bylo wszystko spoko,ale dzisiaj jedna rzecz mnie zestresowala i reakcja moja bylo straszna. Posypalem sie dostalem ataku paniki... Byl juz tak dobrze . Serio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×