Skocz do zawartości
Nerwica.com

islamoterroryzm


carlosbueno

Rekomendowane odpowiedzi

No ale o czym tu mówić, skoro chrześcijański ateista obrał sobie za cel własnie islam. Swoją drogą, to wstydziłabym się czuć taką zapiekłą nienawiść do jakiejkolwiek religii czy narodowości. Brrrrrr

Ja bym się kurewsko wstydził cichego przyzwolenia dla nieuzasadnionej wrogości względem innych ludzi z powodu gównianej wiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja? :D a to dobre sobie! Spójrz wyżej na zacne grono, które ma z tym problem. To nie ja zakładałam ten wątek. Naprawdę nauczyć się czytać ze zrozumieniem, a nie odszczekiwać od rzeczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umiesz podać jakieś argumenty na obronę iswoich racji czy będziesz tylko bezlogicznie wykrzywiać rzeczywistość na swoją korzyść, jedyną osobą w temacie, która myli atak na religię z atakiem na własną osobę jesteś Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życzę Ci nauczyć się rozpoznawać zło zanim Cię dosięgnie ;) Normalny, pojmowany wg cywlizowanych kryteriów, muzułmanin to najwyraźniej tylko taki, który słabo wierzy albo akceptuje wyłącznie swoją interpretację wiary, ale on nie będzie miał żadnego głosu wobec większości ulegającej i kierowanej przez fanatycznych wyznawców. Nikt tu nie namawia do żadnej przemocy ani nawet dyskryminacji muzułmanina, który zachowuje swoją wiarę dla siebie nie wywołując negatywnych efektów na innych ludziach z jej powodu, ale do Ciebie najwyraźniej nie przemawiają fakty, oczywiście rozumiem, wszystkie te obrazki z Paryża, Oslo itd. to tylko manipulacja złych zaściankowych nietolerancyjnych Europejczyków, oh to dobrze, że chociaż pokornie jedzą mięso halal żeby nie obrazić nikogo tym co jedzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal mnie nie rozumiesz. Ja nie bronię muzułmanów, tylko piszę, że nie wszyscy są tacy, za jakich uważają ich ludzie, którzy widzą to, co chcą widzieć w islamie przez co demonizują i dehumanizują tę grupę do granic absurdu. Tak samo wkurwia mnie to, jak muzułmanie (oczywiście nie wszyscy) demonizują Zachód. Nie popadajmy w skrajności!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem to doskonale, ale Ty nie rozumiesz, że to mija się niestety z rzeczywistością, z prawem większości i pozostaje Twoim pobożnym życzeniem. Nic po szczytnych czy chociaż neutralnych ideach jak większość je wypaczy. W ten sposób można by bronić wszystko, np. w komunizmie też zapewne byli ludzie mający całkowicie inny pozytywny zamysł, mający na względzie dobro biedniejszych warstw (jakkolwiek nierealne to było) a nie wykorzystanie marksizmu po to żeby go nagiąć dla własnych korzyści i dla złych celów. Najwyraźniej pewnej grupie ludzkości potrzebny jest ban na niektóre wyznania, poglądy bo nie umie ona korzystać z nich w sposób poprawny, nie zagrażający reszcie. Ja nie wierzę w wymarzony sobie świat tylko widzę fakty, statystyki, a one wyraźnie pokazują, że islam jest katalizatorem przemocy w większym stopniu niż jakakolwiek inna religia, więc trudno ale nie istnieje inny sposób niż wyeliminowanie tego zagrożenia, chcesz to zrobić inaczej- po dobroci przekonywać zajadłych cymbałów ziejących nienawiścią do niemuzułmanów, powodzenia! Powtórzę jeszcze raz, że nie mam absolutnie nic do wyznawców islamu szanujących odrębność kulturową, religijną innych, ale nie mam zamiaru wmawiać sobie, że nic złego się nie dzieje bo niebezpieczni fundamentaliści to tylko mały odsetek gdy w rzeczywistości proporcje są odmienne. Hipokryzją jest zarzucanie komuś nietolerancji kiedy próbuje on bronić własnej wolności i nie godzi się na akty nietolerancji w swoją stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mam zamiaru wmawiać sobie, że nic złego się nie dzieje bo niebezpieczni fundamentaliści to tylko mały odsetek gdy w rzeczywistości proporcje są odmienne. Hipokryzją jest zarzucanie komuś nietolerancji kiedy próbuje on bronić własnej wolności i nie godzi się na akty nietolerancji w swoją stronę.

 

Fundamentaliści nie stanowią większości! Moje posty są krytyką niesprawiedliwego oceniania wszystkich ze względu na politykę mniejszości. Ci normalni muzułmanie próbują walczyć o swoje prawa, o świeckość, stąd rewolucje, czy protesty w ich krajach. Jednym to się udaje lepiej, innym gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ci normalni muzułmanie próbują walczyć o swoje prawa, o świeckość, stąd rewolucje, czy protesty w ich krajach. Jednym to się udaje lepiej, innym gorzej.
No ale Ci normalni muzułmanie z reguły są w mniejszości, nawet tam gdzie ich jest naprawdę sporo np w Iranie władzę trzymają fundamentaliści. Jednak w większości krajów muzułmańskich wolne wybory oznaczały zwycięzco radykalnych muzułmanów np jak było w przypadku arabskiej wiosny, a władze może i nieco autorytarne ale świeckie np w Syrii są nazywane straszliwymi dyktaturami a walczącymi o wolność są skrajni ekstremiści powiązani lub podobni do Talibów. Opinia świata stoi po złej stronie bo lepsza świecka dyktatura która trzyma w ryzach ekstremę niż rządy eksremistów, którzy chcą być nowymi Talibami i niszczyć wszystko co przedislamskie tak jak np Timbuktu w Mali.

No i co do tego że fundamentaliści nie stanowią większości to nawet na zachodzie Europy poparcie dla zbrojnego dzihadu deklaruje koło 30% a za szariatem jest ponad połowa i nie mówmy że muzułmanie chcą wolności, demokracji oni chcą aby Islam i jego prawa zapanowały na całym świecie, oczywiście na razie to nierealne ale to ich marzenie czy wręcz obowiązek. Koran mówi że pokój będzie dopiero wtedy kiedy wszędzie na stanie Islam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bronię muzułmanów, tylko piszę, że nie wszyscy są tacy, za jakich uważają ich ludzie, którzy widzą to, co chcą widzieć w islamie przez co demonizują i dehumanizują tę grupę do granic absurdu. Tak samo wkurwia mnie to, jak muzułmanie (oczywiście nie wszyscy) demonizują Zachód. Nie popadajmy w skrajności!

Podstawowe pytanie - to dlaczego uważasz że nie mamy popadać w skrajności? Zabraniasz ludziom mieć swój punkt widzenia, opinię, światopogląd? Postawa dążąca do wyeliminowania rasizmu, nietolerancji, uprzedzeń - też jest jak dla mnie skrajnością. Zresztą poglądy są ściśle powiązane ze skrajnościami, ktoś kto nie opowiada się za którąś ze stron konfliktu, nie ma swojego zdania, to dla mnie trochę głupek...

 

Mówisz że to forum to nie miejsce na takie tematy. Niby czemu? Jest też wątek o filmach chociażby, też nie mający nic wspólnego z psychologią przecież.

 

Masz takie a nie inne podejście do muslimów- cóż, mogę tylko współczuć, bo to jak dla mnie klapki na oczach. W imię Świętej Tolerancji, którą uważam za swego rodzaju polityczny jihad, bronisz ludzi którzy zagrażają światu jaki znasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie widzę sensu wrzucania tu takich tematów. Jak ktoś ma ochotę pogadać o ekspansji islamu czy innej religii to są od tego konkretne strony. Wątek zatytułowany islamoterroryzm na takim forum z jednoczesną argumentacją jakoby dotyczyło to socjologii jest naciągany. Poza tym nic nie wnosi poza hektolitrami szamba wylewanymi na wyznawców islamu, którzy mieszkają również w naszym kraju i słabo mi się robi, kiedy pomyślę, że ktoś z tych ludzi mógłby tu zajrzeć i przeczytać te "mądrości". Dla jasności - widząc podobny wątek odnośnie Żydów, czy wyznawców innych religii moja reakcja byłaby podobna. Nie róbmy z tego forum gniazda hejterów w stosunku do "innych". Generalizowanie i stereotypy są bardzo krzywdzące.

Widzę że koleżance marzy się cenzura, najlepiej taka islamska internetowa policja polityczna która kasowałaby nieprawomyślnych. Założyłem również temat katoterroryzm ale jakoś upadł, bo o religii głównie katolickiej jest sporo innych wątków może dlatego. Nie samymi problemami psychicznymi człowiek żyje i nie widzę przeciwwskazań do powstawania takich wątków, wierz mi dużo głupsze tu są i były.

No i poza tym jeśli wg Cibie islamska inwazja, terroryzm nie jest związana z socjologią to niby z czym, sporo osób pracę magisterskie na socjologii o tym pisało także nie zaciemniajmy rzeczywistości przecież to klasyczny konflikt kultur typowe zagadnienie antropologii społecznej a więc i socjologii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że oni tak jak kilka wieków temu kierują się zasadą TKM, doznali sporo upokorzeń w okresie kololnialnym, potem od Stanów i Izraela no i teraz mają parcie, by podbijać świat, a zawsze dobrze jest mieć jakieś centrum (religia), które te szerokie masy łączy no i wroga, w tym wypadku innowierce. Do tego dochodzi jeszcze demografia, znalazłem kiedyś takie ciekawe opracowanie, w którym autorzy wykazywali związek z dużą liczbą urodzeń, drugim, trzecim, czwartym synem, a podatnością na wywoływanie wojen (duża liczba mężczyzn bez pracy, bez spadku itd.). To oczywiście nie zawsze jest takie, że duża liczba urodzeń=wojna, terroryzm itd. no ale podawali jakieś tam przykłady, że może tak być. Powinnien być zarys na angielskiej wiki.

 

A sam temat trochę śmieszny, no bo se możemy pogadać i tyle, www.alka. Jakbyśmy zrobili co najmniej dwójkę dzieci to by te nasze wpisy jakoś poważniej wyglądały. Wiem, że to żadnej statystyki nie tworzy, ale miałem w mojej zabitej wiosce sąsiada Araba przez płot kilka lat i sobie fajnie żyliśmy, a w rodzinie mam Turka z matki Niemki i ojca Turka, lubi się napić, a z jego kolegami, niemieckimi Turkami czy tam tureckimi Niemcami to byłem jak swój, jak odwiedzałem rodzinę w Niemczech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ci normalni muzułmanie próbują walczyć o swoje prawa, o świeckość, stąd rewolucje, czy protesty w ich krajach.

To sporo tłumaczy, skoro cały ten burdel na kółkach zwany eufemistycznie "arabską wiosną" nazywasz walką o "swoje prawa" i "świeckość"(!) "normalnych muzułmanów" (co jest myśleniem życzeniowym i mówiąc krótko- naiwnym, do czego w skrócie nawiązał carlos), a do tego tłumaczysz mi, że istnieje wiele zbieżności między Torą, a Koranem (dziękuję za światopoglądowe oświecenie 8):mrgreen: ), rzucając pomiędzy parę banałów o baśniowej tolerancji, to nie ma się co dziwić, że nie możemy znaleźć porozumienia. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, Gdyby wszyscy muzułmanie byli jak Turkowie to nie byłoby problemu islamskiego. No ale w większości krajów poza Turcją nie było Ataturka i przymusowego rozdziału kościoła od państwa. Teraz i nawet w Turcji jest powrót do religijności, ale chyba pod wpływem zewnętrznym ale i tak daleko to tego co jest w innych krajach islamskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×