Skocz do zawartości
Nerwica.com

szpital w Komorowie


biala2

Rekomendowane odpowiedzi

cześć

w przyszłym tygodniu wybieram się do tego szpitala

będe tam 12 tygodni i jest dla mnie niesamowicie ważne jak wygląda sprawa korzystania z internetu?

czy jest internet bezprzewodowy i można z niego normalnie korzystac czy nie mam nawet po co brać laptopa?

 

[Dodane po edycji:]

 

cześć

w przyszłym tygodniu wybieram się do tego szpitala

będe tam 12 tygodni i jest dla mnie niesamowicie ważne jak wygląda sprawa korzystania z internetu?

czy jest internet bezprzewodowy i można z niego normalnie korzystac czy nie mam nawet po co brać laptopa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Komorowie sześć miesięcy .Tam większość ludzi to sama siebie oszukuje.Po Komorowie najlepiej zerwać wszystkie kontakty ,bo za dużo obcy ludzie wiedzą o nas.Są tacy że w ośrodku mają próby samobójcze po co służy ta siatka.Rodzą się tam związki ,a póżniej rozpadają się małżeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie pozbyli się ze szpitala wiedząc , że nie mam już powrotnego autobusu. Miałam zostać jeszcze 1 dzień dłużej ale ktoś zapomniał wpisać to w papierach i kazano mi opuścić szpital wcześniej. Byłam w tedy w strasznej depresji . W efekcie spędziłam noc najpierw na ławce na dworcu (ok.2 godziny), a potem w przejściu podziemnym, gdzie jakieś łobuzy chciały mnie okraść i zabrać mi portfel i jakiś chłopak , który wysiadła z pociągu mnie obronił, resztę na dworze. Po tej wizycie w szpitalu mam wrażenie ,że ci wszyscy pracownicy szpitala myślą tylko o sobie i swojej wygodzie, żeby pozbyć się pacjenta i jak najmniej ponosić za niego odpowiedzialności, a cudzą depresję mają w nosie i nic ich nie obchodzi co się z chorym na depresję stanie. Do dziś budzę się w nocy i choruję z nerwów jak przypomnę sobie ile nieszczęścia spotkało mnie w życiu przez to, że zostałam tam wysłana. Niektórzy z lekarzy (nie wszyscy) mają też tendencję po 3 minutowej rozmowie, w ogóle nie znając pacjenta wypowiadać swoje sądy lub oceny na jego temat , mimo że przecież pierwszy raz z nim rozmawiają . Podczas pobytu w szpitalu trafiły mi się panie po 50tce, które mi dokuczały cały pobyt i przedrzeźniały i podchmielony pan po 50 z czerwoną twarzą od alkoholu i trzęsącymi się tekami ,,zapraszjący " mnie na tzw. ,,krzakorerapię". To był koszmar. Do dziś choruję na wspomnienie o tym szpitalu. Nie życzę nikomu takich przeżyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×