Skocz do zawartości
Nerwica.com

Podziekowania za Forum !


rhplus90

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam 22 lata . Od 19 roku zycia zaczely wystepowac u mnie tego typu objawy jak : Lęk , strach, drzenie rąk , niepokój, panika, obawa , przez co musialem zwolnic sie z pracy , wtedy myslalem ze to przez to ze w wieku 16-19 lat duzo piłem . W wieku 19-lat na bezrobociu zaczołem duzo pic i zauwazylem ze objawy przechodza mysle sobie aha jestem alkoholikiem . Piłem bardzo duzo i niczym sie nie martwiłem bo objawy przeszły 3 lata ciagłego picia az do 2012 roku . Rzuciłem picie od nowego roku do dnia dzisiejszego myslalem ze objawy mina bo tego mnie na uczyli na 2 miesiecznym odwyku ze to kwestia czasu . 5 Miesiąc a tu zero poprawy rece lataja jak szalone jak mam wyjsc na poczte lub do urzedu cos podpisac lub wypelniac wielki strach co tu zrobic zeby nie pojsc. w latach 2009-2012 Oj duzo sie zmieniło wiele straciłem , wiele problemów sprawem , awantury w domu , 12 razy na odtruciach 1 na odwyku leczylem sie dzieki Relanium tylko to mi pomagało gdy sie zle czułem , ale gdy wracałem do formy znowu wpadałem w 2-3 miesieczny ciag .Dopiero dzisiaj wziołem sie do roboty i zaczołem czytac o tego typu objawach jak sie okazało to dzieki wam wszystkim odkryłem ze nie tylko ja mam taki problem i to nie jest wina alkoholu bo zawsze mnie to zastanawiało ze znam ludzi ktorzy pija 10-20 lata to oni nie wiedza o czym ja mowie jak wspominam o moich objawach gdy nie pije -Trzesa ci sie rece (smiech)

Bałem sie pojsc do psychiatry a tym bardziej ze ta osoba jest ordynatorka szpitala psychiatrycznego gdzie ladowalem 12 razy w roku ( czyli w kazdy miesiac byłem na detoxie ) mysle sobie tak pojde do niej dzisiaj i sobie pomysli - Tak znowu trzezwieje i przyszedł po Rolki albo Hydroksyzyne i mnie nie zrozumie :( Od rana duzo czytałem na ten temat i mysle nie ma co sie tak meczyc Pójde i powiem prawde (bo nigdy nie mówiłem prawdy bo mysle bede jej tam takie rzeczy gadał to powie nie pij ) Ale po południu ubrałem sie i poszedłem opowiedziałem jej cała historie i wiecie co nigdy mi sie tak swietnie z nia nie rozmawialo jak dzisiaj .Powiedziałem o moich kłopocie i ze od 5 miesiecy nie pije i ze zniczym sobie nie radze . Słuchała mnie bardzo uwaznie nie tak jak w szpitalu uwazała mnie za alkoholika od razu wykryła ze od roku 2009 popadłem w nerwice lękową i zebym sie nie przejmował i mi pomoże . Pisze do Was wszystkich w szczegolnosci młodych gdy poczujecie tego typu objawy nie łagodzcie ich alkoholem ja przez to straciłem 3 lata zycia i do tego wszystkiego przez alkohol dołaczyła DEPRESJA :( Mam przepisany Trittico CR 150 mg a nie zadne tam RELANIUM czy Hydro . Nie wiem jak ten lek na mnie zadziała ale jestem dobrej mysli jak nie ten to inny ale wole juz leki

niz bieganie to sklepu po cwiartke wódki by móc wyjsc normalnym do znajomych lub zalatwic urzedowe sprawy. POZDRAWIAM WSZYSTKI I ZYCZE POWODZENIA.Maniek

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rhplus90, bardzo się cieszę, że sam doszedłeś do wniosku, że picie alkoholu jest złudną metodą pomagania sobie w przypadku trudności emocjonalnych. Alkohol tylko wycisza negatywne uczucia, ale nie rozwiązuje problemów. Etanol staje się chemicznym regulatorem nastroju. Każda używka wpływa na nastrój, zmieniając stan emocjonalny. Jeśli człowiek czuje się źle, szuka sposobu, by polepszyć swój kiepski nastrój. Alkohol nie jest zbyt mądrym sposobem radzenia sobie z emocjami, bowiem prowadzi do utrwalenia mechanizmu chemicznej regulacji uczuć. Negatywne emocje często towarzyszą problemom i stanowią bodziec do ich przezwyciężania. Przy uzależnieniu psychiki od jakiejkolwiek używki, np. etanolu, zamiast rozwiązywać problem - uciekamy przed nim. Naciskamy guzik zmieniający nastrój bez podejmowania wysiłku zmierzenia się z problemem. Mechanizm chemicznej regulacji uczuć rozwija się w miarę kolejnych kontaktów z alkoholem. Z czasem powodem do napicia staje się lekki ból głowy czy zdenerwowanie - używka służy wówczas redukcji napięcia. Podobnie było w Twoim przypadku - nie umiejąc poradzić sobie z objawami nerwicy lękowej, a nawet nie będąc świadomym swojej choroby, wpadałeś w nałóg. Psychoterapia może być jednak bardzo dobrym pomysłem. Same leki (farmakoterapia) mogą okazać się niewystarczające. Lek też będzie w sposób chemiczny regulował Twój nastrój (podobnie jak chemicznie regulował nastrój alkohol). By konstruktywnie radzić sobie z lękami, drżeniem mięśni, strachem, obawami i paniką, potrzeba oddziaływań terapeutycznych i przepracowania problemów. O leczeniu zaburzeń lękowych przeczytasz pod poniższymi linkami:

http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-lekow

http://portal.abczdrowie.pl/terapia-fobii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×