Skocz do zawartości
Nerwica.com

Autyzm ,wykluczenie społeczne


Wentyl1996

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Maat napisał(a):

@Wentyl1996, chyba nie zna nikt, bo by napisali.Potrzebujesz fachowej lekarskiej pomocy i tyle.

Inaczej w kółko temat będzie wałkowany,a żadne konkrety z niego nie wynikną.

Lekarze tak samo nie wiedzą jak pomóc.Nie wiem po co oni kończyli studia i zdobywali dyplomy skoro nic kompletnie nie wiedzą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.12.2024 o 06:55, Melodiaa napisał(a):

Moi drodzy...dlaczego wciąż skupiacie się na przeszkodach? Skupcie się na możliwościach. Widząc tylko przeszkody nie widzicie innych rzeczy!!!! 

 

https://www.facebook.com/reel/393583263815806

Fajny film. Ciekawy. Dziękuję👍

W dniu 9.12.2024 o 10:31, Wentyl1996 napisał(a):

Czy ktoś do cholery zna podobny przypadek niepełnosprawnosci jak ja .

Po co trzeba Ci tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wentyl1996 napisał(a):

Mam i mam dalej przesrane .Dalej jestem zj...Bem genetycznym i kaleką umysłową.

No nadal po treści Twoich postów nie mogę uwierzyć, że jesteś kaleką umysłową. Nie piszesz gorzej ode mnie, no może poza interpunkcją :P A gdyby nie było podkreślania błędów, to miałbym w postach pełno byków ortograficznych. Teraz ćwiczę pisanie rozprawek po angielsku i wydaje mi się, że to dla mnie Himalaje trudności i jestem głupi i ograniczony, bo nawet nie mam nic do powiedzenia na codzienne, życiowe tematy. 

Edytowane przez Grouchy Smurf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.12.2024 o 12:10, Grouchy Smurf napisał(a):

W tym wypadku ja Go rozumiem, bo też nie chciałbym czuć się jako jedyny w swojej słabości na świecie.

To prawda. Ale to nie rozwiąże jego trudności. 

W dniu 11.12.2024 o 17:35, Wentyl1996 napisał(a):

Byłem dzisiaj u lekarza psychiatry i nic praktycznie nie pomogło psychoterapia też oraz chodzenie do psychologa czy terapia grupowa nic.Bedac osoba z zaburzeniami i intelektu i autyzmu nie jestem w stanie żyć i funkcjonować .

Mam zespół Aspergera. Terapia od 8 lat z przerwami mi nie pomaga. Nie udało mi się dotąd uporządkować mojego życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że terapia nie pomaga, to pewnie czasem jest faktem. Natomiast być może dzięki terapi nasz stan się nie pogarsza, następuje stabilizacja. Co mimo wszystko można nazwać poprawą (jeśli tendencja była, że coraz gorzej się czujemy). 

Najlepiej, wg mnie, czymś się zająć. Nie trwać w chorobie bo to może ją nasilać, można wpadać w pułapkę pesymizmu. Przykładowo można pomyśleć - chodzę na terapię nic mi nie pomaga, nic mi nie daje i jest beznadziejnie. Nie nadaję się do niczego. 
 

Można za to robić to co się chce i na co pozwala zdrowie. Można pracować nawet starając się maksymalnie walczyć ze sobą. Przypadkowo walczyć z koniecznością wstawania rano. 


Można rano chodzić na roraty, można zarobić i kupić dobry rower, żeby sobie jeździć. Można budować modele zdalnie sterowane i przy okazji mieć kontakt z ludźmi o różnych zajawkach. Można zrobić kartę wędkarska i odpoczywać nad wodą, po dni pełnym walki. Można robić różne rzeczy, chodzić po górach, szlakach. Wyjechać do innego miasta na odpoczynek. Czasami trudno jest zrobić pierwszy krok, czasami pomimo jakiś aktywności - nic nam się nie polepszy. Natomiast warto jest walczyć i mieć nadzieję. Po jakimś czasie w sumie można podsumować, że da się funkcjonować i w sumie moje życie jakoś nie odbiega od innych zdrowych ludzi. Pewnie po drodze zaliczy się kilka fakapów, ale łatwo je naprostować jak maszyna rozpędzona. Po drodze też można kogoś poznać, co nada wszystkiemu większy sens 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.12.2024 o 12:10, Grouchy Smurf napisał(a):

W tym wypadku ja Go rozumiem, bo też nie chciałbym czuć się jako jedyny w swojej słabości na świecie.

Też rozumiem. Ale nie sądzę aby tylko to pomogło.

W dniu 13.12.2024 o 09:53, Becareful napisał(a):

To że terapia nie pomaga, to pewnie czasem jest faktem.

Mi psycholog powiedział, że na ok. 30% ludzi terapia nie działa. Wydaje mi się to przesadzone ale przytaczam jego słowa. Zapytał mnie czy psycholog jest temu winy. Odpowiedziałem przecząco. Moim zdaniem jest odpowiedzialny co z tym zrobi. Mi terapia niewiele pomogła jeżeli chodzi o aspekt uczuciowy. Trwa to już ok. 8 lat. Czy nie najwyższy czas aby określić czy to działanie ma sens lub jaka jest tego przyczyna?

W dniu 11.12.2024 o 17:35, Wentyl1996 napisał(a):

Byłem dzisiaj u lekarza psychiatry i nic praktycznie nie pomogło psychoterapia też oraz chodzenie do psychologa czy terapia grupowa nic.Bedac osoba z zaburzeniami i intelektu i autyzmu nie jestem w stanie żyć i funkcjonować .

Mnie interesuje czemu nie pomogła. Sam skutek nie zdradza przyczyny. 

Umiesz wykonać podstawowe czynności w domu i wokół siebie?  

W dniu 13.12.2024 o 09:53, Becareful napisał(a):

Natomiast być może dzięki terapi nasz stan się nie pogarsza, następuje stabilizacja. Co mimo wszystko można nazwać poprawą (jeśli tendencja była, że coraz gorzej się czujemy). 

Może. A może być tak, że stabilizacja prowadzi do pogorszenia sytuacji. Nic nie pozostaje w bezruchu. Jeżeli rekin pozostanie w stabilnym bezruchu do zdechnie lub jeżeli na rowerze stabilnie pozostaniesz w bezruchu to się przewrócisz. Zatem stabilizacja nie zawsze jest pożądanym lub wskazanym stanem.  

W dniu 12.12.2024 o 14:49, Wentyl1996 napisał(a):

Mam i mam dalej przesrane .Dalej jestem zj...Bem genetycznym i kaleką umysłową.

Mi jest nie raz wstyd iż nie dorównuje temu do posiadają lub umią moi równieśnicy. Przeżywam to w chwilach odosobnienia. Ale są tylko dwa wyjścia albo nic nie zrobisz albo spróbujesz to zmienić choć nie raz ponosiłem porażkę.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@johnn oczywiście, że samo to nie rozwiąże jego problemów, ale każdy potrzebuje poznać osoby, z którymi łączą go jego specyficzne cechy. Każda z tych osób jednak na różny sposób to przeżywa i radzi sobie z tym i może znalazłaby się taka do naśladowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.12.2024 o 21:13, Wentyl1996 napisał(a):

Bo to nie jest to samo .

Nie jestem pewien czy dobrze Cię rozumiem. Porównanie tych samych rzeczy nie ma sensu. Muszą być różne. Zespół Aspergera i autyzm atypowy należą do spektrum autyzmu. Być może lepiej byłoby porównać dwie osoby z autyzmem atypowym ale to zależy od cech które porównujemy. Przykład. W szkole byłem porównywany do rówieśników bez zespołu Aspergera. Zespół Aspergera zdiagnozowano u mnie w wieku dorosłym. Czy to porównanie jest odpowiednie? Niezależnie od odpowiedzi, to robiono. 

 

Życzę Ci miłego dnia,

Johnn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×