Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co myślicie o Hygge? Macie jakieś doświadczenia?


dk1982

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

Jestem nowy na forum i od jakiegoś czasu przeglądam różne tematy, ale pomyślałem, że w końcu sam coś napiszę. 
Od pewnego czasu interesuję się koncepcją hygge, czyli duńskim stylem życia związanym z tworzeniem ciepłej, przytulnej atmosfery i czerpaniem radości z małych rzeczy. Oglądałem o tym programy, czytałem artykuły, a nawet kupiłem książkę na ten temat (chociaż jeszcze nie przeczytałem jej do końca).

Zastanawiam się, czy ktoś z Was próbuje wprowadzać hygge w swoje życie? Czy faktycznie działa to na poprawę samopoczucia? Może macie jakieś konkretne pomysły albo rytuały, które w Waszym domu są takim "hygge momentem"?

Ja osobiście próbowałem ostatnio stworzyć wieczór hygge: zapaliłem świece, zrobiłem sobie ciepłą herbatę z miodem i włączyłem relaksującą muzykę, ale wciąż mam wrażenie, że jeszcze mi trochę brakuje do tej duńskiej harmonii. 

Chętnie poczytam, jakie są Wasze doświadczenia i co myślicie o tej filozofii życia!

Pozdrawiam serdecznie!
Nowy na forum 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dk1982 napisał(a):

Cześć wszystkim,

Jestem nowy na forum i od jakiegoś czasu przeglądam różne tematy, ale pomyślałem, że w końcu sam coś napiszę. 
Od pewnego czasu interesuję się koncepcją hygge, czyli duńskim stylem życia związanym z tworzeniem ciepłej, przytulnej atmosfery i czerpaniem radości z małych rzeczy. Oglądałem o tym programy, czytałem artykuły, a nawet kupiłem książkę na ten temat (chociaż jeszcze nie przeczytałem jej do końca).

Zastanawiam się, czy ktoś z Was próbuje wprowadzać hygge w swoje życie? Czy faktycznie działa to na poprawę samopoczucia? Może macie jakieś konkretne pomysły albo rytuały, które w Waszym domu są takim "hygge momentem"?

Ja osobiście próbowałem ostatnio stworzyć wieczór hygge: zapaliłem świece, zrobiłem sobie ciepłą herbatę z miodem i włączyłem relaksującą muzykę, ale wciąż mam wrażenie, że jeszcze mi trochę brakuje do tej duńskiej harmonii. 

Chętnie poczytam, jakie są Wasze doświadczenia i co myślicie o tej filozofii życia!

Pozdrawiam serdecznie!
Nowy na forum 

Cześć, nie słyszałam o tym, ale temat mnie zaciekawił. Muszę o tym poczytać. Z Twojego opisu brzmi to ciekawie i wielu osobom mogłoby to pomóc. 
Pozdrawiam ☺️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też o tym nie słyszałem, ale pierwsza myśł jaka mi przyszła, to taka praktyka, że w jakimś miejscu w naszym ciele, które jest osłabione, albo odczuwamy tam napięcie, zimno, taką negatywną energię; to żeby wysyłać tam swój serdeczny uśmiech. I to się potem rozluźnia, wzmacnia, właściwie samo skierowanie uwagi na jakimś miejscu w ciele powoduje jego większe ukrwienie. Więc takie dawanie sobie ciepła, myślę.

Powodzenia w działaniu dalej 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie cały czas ciągnie do medytacji, ale się obawiam, ze może mi nasilić urojenia

Ale poza tym, to mam pewne rytuały

 

Lubię wstać wcześnie rano i pić kawę z cukrem, słuchając radia i czytając  wiadomości 

Kąpiel z pianą, lub prysznic. I wyobrażanie sobie, ze woda mnie oczyszcza

Bycie tu i teraz

Taniec

Pisanie cytatów i prowadzenie dziennika

Yerba! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, co tu powiedzieć? Mam duńskie obywatelstwo i mieszkam w Danii od wielu lat, więc ta koncepcja nie jest mi obca. Ale nie wiem, w którą stronę to działa?

Jako młoda dziewczyna zafascynowałam się Skandynawią i zrobiłam wszystko, żeby tu zamieszkać. Podoba mi się ten humor, dystans społeczny, porządek, długie, ciemne wieczory, kaprysy pogody. Po prostu mi to pasowało. Przeprowadziłam się tutaj i po prostu poczułam się jak w domu w społeczeństwie, które się nie wtrąca, nie narzuca. Długie, ciemne wieczory pasują mi super, bo uwielbiam blask świeczki i dobrą książkę. I to jest to hygge. Że po prostu usiądziesz na swojej sofie, w otoczeniu, które Cię cieszy, i zajmiesz się tym, co sprawia Ci radość. Zagrasz w karty z dziećmi, posłuchasz muzyki, porobisz coś na drutach lub na szydełku. Postawisz siebie i swoje potrzeby, swoją rodzinę i bliskich na pierwszym miejscu. 
Hygge polega przede wszystkim na tym, że Twój dom jest Twoją twierdzą, że jest urządzony tak, jak lubisz, że masz w okół siebie ukochane przedmioty, że poświęcasz czas na to, co kochasz, w otoczeniu ludzi, na których Ci zależy, albo samemu, wg uznania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że miałem okazję mieszkać przez jakiś czas w Szwecji, gdzie poznałem podobne koncepcje, jak np. 'mys' czy 'lagom'. Wydaje mi się, że hygge jest trochę bardziej skoncentrowane na tworzeniu atmosfery w domu, ale wszystkie te idee mają wspólny mianownik – cieszenie się prostymi rzeczami i harmonią. Może ktoś z Was też zna te skandynawskie podejścia i ma porównanie? Ciekawi mnie, jak je odbieracie i czy wprowadzacie coś z nich w swoje życie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Natknąłem się ostatnio na artykuł w Google pod tytułem 'Jak hygge wpływa na zdrowie psychiczne? Jak poprawia nastrój'. Było tam świetnie opisane, jak skupienie na małych przyjemnościach, otaczanie się ciepłem i przytulnością potrafi zredukować stres i poprawić samopoczucie. Jeśli ktoś interesuje się tym tematem, warto sprawdzić – chyba widziałem to na stronie hyggeskandynawia (kropka) pl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×