Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie dostaje świra. :( nie wiem czy to moje urojenia, ale znów gorączkuje, nie zbadałam tego węzła nad obojczykiem, a miałam zgłosić się do hematologa bo mam coś z krwią, boje się, że to coś poważnego. Wtedy to już całkowicie życie by mi sie zawaliło. Nie mam sie komu wyżalić, mam sie ubrać i z mamą iść do lekarza, ale wzięłam za dużo benzo i mnie chwieje już, nie mam siły sie ubrać a muszę, mam temperaturę wysoką,siedze i płacze. Musze sie ubrać... trzymajcie kciuki żeby to nic poważnego nie było, bo chyba do wisły skocze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku jednak potrzeba było wielu narzędzi a i tak nie jest dobrze każdego dnia

Bardzo kluczowe stwierdzenie!!!

Wlasnie o to chodzi, ze nie tylko leki, nie tylko zdrowy tryb zycia ale jeszcze np. sport, ktory jest wentylem dla stresu sa wazne.

A i co z tego bedzie, kiedy los pograzy nas jakims w jakims nieszczesciu?

 

Ja dokladam do tego jeszcze zmiany w schematach funkcjonowania.

I nie koniecznie musi to byc psychoterapia. Sadze, ze wiekszosc dostepnych psychoterapii w Polsce nie jest dedykowana chadowca.

Do tego stwarza falszywe obietnice.

Korzysci, ktore odnioslem byly zwiazane raczej z ogolnymi sprawami, spojrzeniem na swoje funkcjonowanie w kluczowych dla mnie sprawach niz konkretnie z chadem.

Ale wlasnie te schematy, sposoby dzialania najbardziej wplywaja na to jak choruje.

Radzenie sobie z sytuacjami i momentami, ktore czesto wywolywaly i/lub potegowaly objawy chad uwazam za wazne.

Nie do konca mamy wplyw na to czy spadnie deszcz ale juz nauczyc sie jak stawiac szalas jest rzecza wazna :) (Joda ;) )

INTEL,

Co do sportu to juz pisalem, ze duze obciazenie i zmeczenie wywoluje obnizony nastroj.

Podobnie sport moze tez pobudzac. W ogolnosci dziala jednak pozytywnie ale warto zwracac uwage aby wykluczyc z niego

ten chadowy pierwiastek rywalizacji, nakrecania, przesadzania z wysilkiem na gorce a zamiast tego dbania o umiar

i dyscypline kiedy nadchodzi dolek.

 

-- 27 mar 2015, 15:16 --

 

INTEL,

Moze wiec powrot do lekkich treningow i garow ale bez napinki bylby wskazany?

Ale bez napinki. Brac tylko z tego to co fajne, nieobciazajace i przyjemne.

Przyznam, ze staram sie tak robic ze sportowaniem i przyznam, ze pierwszy raz w zyciu mam

frajde, ze nie musze sie spinac choc co rusz mnie nosi.

Bo najgorsze, kiedy cos ma nam pomoc i w sumie bylo przyjemne ale zaraz zaczyna sie nakrecanie

i zostaje pozerane przez gorke a pozniej dolek.

Trudno w chadzie podchodzi sie do sprawy hobby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, zgadzam się z Widmo, odnośnie sportu. Każdy wysiłek powoduje wyrzut adrenaliny i noradrenaliny. Im cięższy tym ten wyrzut jest większy. Do tego jeśli wysiłek trwa pow 30 min dowala dość mocno kortyzol. Tak więc, tak jak kiedyś biegałem do oporu a później 2h po dopadał mnie LĘK! (i to kurwa po sporcie) teraz 20min truchtem i przestałem patrzeć na zegarek, biegam lekko, spokojnie choć i tak się spocę. Wracam czuję się lepiej a wcześniej czułem się po sporcie gorzej. Aha największy wyrzut katecholamin jest w pierwszym tygodniu rozpoczęcia treningów, tak więc tym bardziej najlepiej zacząć od spacerów (z kijkami lub bez :mrgreen: ) Dobra robaczki idę na miasto zapodać 2-3 browarki i grzecznie wrócić do domu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po sporcie czuje się lepiej. Takie są moje wrażenia "na gorąco", bo właśnie wróciłem z nordica :). To fizyczne zmęczenie jakoś mnie odpręża. Idąc każde kolejne kółko koncentruje się na tym ,żeby je przejść i nie myślę o żadnych problemach. Jako dziecko sporo trenowałem. Grałem w drużynie trampkarzy. Brałem udział w turniejach szkolnych(pływanie,pingpong), śmigałem zimą na nartach biegówkach. W Liceum często jeździłem na rowerze po różnych peryferiach odłączając się od świata zewnętrznego. Tak, więc pasja do sportu była u mnie zaszczepiona od dziecka i z perspektywy kibica od meczu Legia Panatinaikos w 96 r. i czynnego"sportowca".Oczywiście w trakcie epizodu ciężkiej i umiarkowanej depresji nie było mowy o treningach i porzuciłem sport na dłuższy czas. Teraz mam łagodny epizod i jakoś dymam. W niedziele oczywiście jedziemy dojebać Wyspiarzom :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Jestem nowa na forum, zalogowałam się już jakiś czas temu. Psychiatra podejrzewa u mnie CHAD i zaleca obserwację na oddziale dziennym. Podejrzenia ma ze względu na utrzymujący się przed dość długi czas podwyższony nastrój, w którym kompletnie przestałam panować nad własnym zachowaniem - imprezy, dużo alkoholu, seks bardzo przypadkowy z byle kim, zero zmęczenia i potrzeby snu. Po tym wszystkim przyszły wyrzuty sumienia i dołek, który ja sama bardziej nazwałabym stanami depresyjnymi niż depresją.

Próbowałam wziąć się w garść, ale stan w którym obecnie jestem jest nie do zniesienia. Od totalnego spadku nastroju, płaczliwości, niechęci do wszystkiego przechodzę do szaleństwa, oczywiście potęgowanego alkoholem. I ta kompletna derealizacja, która towarzyszy mi praktycznie nieustannie, która też pcha mnie do robienia głupstw, bo ciężko żyć, gdy wydaje się że tak naprawdę nie istenieję.

Oprócz tego zdjagnozowano u mnie kilka typów zaburzeń osobowości - osobowość chwiejną emocjonalnie, osobowość masochistyczną i chyba coś jeszcze, ale nawet tego nie przyswajam.

Na ten moment razem z psychiatrą stwierdziłyśmy, że nie będę brać leków. Doktor proponowała mi coś ze stabilizatorów nastroju, ale podczas wizyty byłam w nienajgorszym stanie, więc doszliśmy do wniosku, że poczekamy.

Chciałabym bardzo wrócić do normalności. Jestem załamana swoim stanem, bardzo się boję potwierdzenia, że mogę być chora.

Boję się też tej obserwacji na oddziale psychiatrycznym. Ze względu na to, że pracuję na zlecenie, nie bardzo mogę sobie pozwolić na zwolnienie lekarskie. Jak taka obserwacja może wyglądać?

Proszę Was o jakieś słowa wsparcia, otuchy i pomocy. Nie wiem już kim jestem, tak bardzo nie panuję nad sobą i swoim życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angua, a moim zdaniem widzę tu pewne elementy ChAD, ale diagnoza nie jest taka prosta. Natomiast obserwacja na oddziale psychiatrycznym brzmi okropnie. Naprawdę konieczna? Skoro teraz psychiatra uznał, że nawet żadnych leków nie trzeba? Czyli co ostatecznie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, moja psychiatra jak już wspomniałam podejrzewa, że może być to CHAD, jednak diagnozy nie postawiła, gdyż jak mówisz, nie jest to takie proste. Chciałaby mnie dłużej poobserwować, żeby móc stwierdzić, czy jej podejrzenia są słuszne, dlatego zasugerowała oddział dzienny. Nie chciała więc dawać mi leków (co akurat uznalam za słuszną decyzję), skoro jeszcze nie jest pewna diagnozy, ale powiedziala, że jeśli nie będę sobie dawać rady, możemy podjąć leczenie. Podczas wizyty byłam w dość stabilnym stanie, przynajmniej tak mi się wydawało. Miałam dość znaczne pogorszenie nastroju, trudności ze snem, derealizacje i stany lękowe, ale jakoś specjalnie nie zatruwało mi to życia. Byłam w miarę zdolna do pracy, moze trochę mniej skoncentrowana, zmęczona przez zły sen, ale ogólnie jakoś dawałam radę sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, byłam w stałym związku i faktem jest, że obecnie w żadnym związku nie jestem. Jednak wg mnie nie w tym leży przyczyna. Nie rozumiem jednak, czemu sugerujesz że lekarz nie zna się na leczeniu? Wg mnie, decyzja, żeby nie pakować we mnie leków byla słuszna. Skoro nie jest jeszcze w stanie stwierdzić, czy jestem chora czy nie to bezzasadne byłoby stosowanie farmakologii. Na razie zostałam skierowana na psychoterapię, ze względu na szereg innych problemów, które wymagają interwencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×