Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ku przestrodze dla innych...


thbthb

Rekomendowane odpowiedzi

wiesz jak się idzie do lekarza to warto sobie wszystkie objawy spisać na kartce w celu ułatwienia postawienia diagnozy i współpracować długo z jednym lekarzem psychiatrą, który poznaje Cię z każdą wizyta coraz bardziej, coraz więcej wie o tobie , rozmawia z Tobą , dowiaduje się o Twoich zahamowaniach i ograniczeniach psychicznych i sam może nawet po czasie dokonać zmiany diagnozy, latanie co chwile po nowych lekarzach i zmiana lekarza zanim jakiś Cię dobrze pozna jest bez sensu bo taka diagnoza jest stawiana trochę w ciemno na podstawie jednej , dwóch rozmów a to za mało a i leki wtedy trudniej dobrać na wyczucie bardziej niż na wiedzę o objawach

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Tahela - szanowne doktorki zdiagnozowały mi BPD na oddziale. Mieli godzinę wywiadu i kupę dokumentów, z których niestety wiele nie wynikało. Ja z kolei byłem na pewnych lekach, których branie lub odstawianie miał olbrzymi wpyw na mnie. I niestety doktorki tego faktu nie rozpoznały. Nie wiem nawet czy brały to pod uwagę, bo przy omawianiu mojej osoby juz mnie nie było. A mówiąc szczerze zdiagnozowaie mi tego wówczas spowodowało, że troszkę odetchnąłem, bo to było coś, co brałem pod uwagę nie wiedząc jeszcze jak działają te leki jakie wtedy brałem.

Tak naprawdę lekarzyki powinny wówczas spojrzeć nie tylko na to co widziały podczas tej godzinnej rozmowy, ale także po niej, przez kolejne dni obserwacji. Oni mieli osobę może zagubioną, wystraszoną (I raz w psychiatryku!), ale przede wszystkim osobę, która nie wiedziała co się z nią dzieje. Ja w tej chwili to wiem, mam obraz siebie - bo po wyjściu robiłem notatki. I patrząc na nie widzę, że to był stan tak naprawdę quasi-prepsychotyczny. W tej chwili niesamowicie się dziwie, że ci ludzie, leczący schizofrenię masowo, nie spostrzegli, że mają gościa, który za chwilę lub już może spełniać pewne warunki do zdiagnozowania mu znacznie cięższych zaburzeń. I to nie jest przyczyna mojej psychiki jako takiej - ale przyczyna, która leżała w odstawieniu pewnych leków, wpływających na poziom dopaminy.

To właśnie chciałem wyjaśnić na spotkaniu z tymi osobami, które mnie diagnozowały - do takiego spotkania nie doszło. Nie ze szkodą dla mnie - ale przede wszystkim dla nich - bo to oni stracilu możliwość uzupełnienia swojej wiedzy. Ponadto nie zgadzając się na możliwość wymiany informacji pogorszyli opinię moją o nich i... w następstwie kolejnych moich doświadczeń związanych z tą diagnostyką - o całej psychiatrii. W tej chwili moja opinia o tych lekarzykach jest bardzo zła. I oni zrobili wszystko, abym ja taką opinię o nich miał. I o ile wcześniej miałem jakiś dystans do tego, obecnie widzę, że 100% spotkanych przeze mnie psychiatrów - nie miało bladego pojęcia o funkcjonowaniu podstawowego neuroprzekaźnika jakim jest dopamina i o tym co konkretnie może na niego wpływać.

 

@Candy14 - czepia się ktos, kto prowadzi moje inne leczenie. Bo jak wiadomo inne będzie podejście lekarza do wariata, a inne do człowieka, który normalnie zareagował na pewne leki. Ja zareagowałem na nie inaczej, więc mam przesrane. Nie dość, że muszę udowadniać, że nie jestem wariatem, to jeszcze... zwalam winę na lekarzyków, co nie rozpoznali problemu tak jak powinni. A jak wiadomo - lekarzyki to jedna klika. każdy wspiera każdego, nawet jesli ten pierwszy popełni błąd w sztuce lekraskiej to reszta będzie trzymała język za zębami i nigdy otwarcie nie przyzna - zwłaszcza pacjentowi - że tamten się mylił. A najlepsze jest w tym wszystkim, że to co ja opowiem o pomyłce 100% lekarzyków, którzy tego nie dostrzegają - to po opowiedzeniu co i jak - lekarzyki psychiatryczne to muszą potwierdzić... Ale czy mogą? Przecież w ten sposób potwierdzają moją tezę o popełnieniu błędu przez kilku innych lekarzy... oooops???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×