Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mi pomogło,witam


Gość art77

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Poczytalem trochę na forum

i wielu tu odnosi swoją sytuacje do piekła

rozumiem was bo też tam bylem i to nie raz

z nerwicą lękowa i depresją,ale podobne

doświadczenie o którym pisze ma moja koleżanka

ze schizofremią

psychiatrzy lecza chorobę a nie człowieka

dlatego jak już się poprawi po lekach

dalej pozostaje się takim jak się było ,tam gdzie się było

i po pewnym czasie choroba powraca

Jesli to jest piekło to wyjściem z niego

wydaje się logiczne zwrócenie ku niebu.

Mi pomogły leki i szukanie Boga,w sobie i na zewnatrz.

Wiem ze w ostrym stanie jest to niemożliwe prawie

że te babcie w kościele wydaja się koszmarne

razem z spiewaniem,a kazanie intelektulanie bez sensu

ale w kosciele trzeba się wyzbyć intelektualizmu-który moim zdaniem jest

jedną z przyczyn tych chorób

podobnie jak uprzedzeń i najgorszej rzeczy jaka jest pycha.

Wtedy zaczyna się zmieniać.

W Kościele ważne jest szukanie Boga,słuchanie

w prostym nawet kazaniu co dziś mi Bóg chce powiedziec.

Jak się to bierze do siebie nabiera wszystko sensu.

Njaważniesza jest później łącznośc z Jezusem

czyli komunia i msza.To bardzo poamga.

Wiem że możecie trafić na slabego księdza czy nudnego

ale to nie ma takiego znaczenia,ważne jest wlasne spotkanie.

Jeśli potrzebujecie znakomitych kazań od strony psychologicznej także

-moim zdaniem jeden z lepszych psychologow jakich widzialem-

znajdzcie na youtube kazania ks.Pawlukiewicza

albo napiszcie do mnie to coś podeśle

pozdrawiam wszystkich

Arek

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×