Skocz do zawartości
Nerwica.com

WĘGLAN LITU (Lithium Carbonicum)


Czy lit pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

18 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lit pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      13
    • Nie
      6
    • Zaszkodził
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Wracam na chwilę do litu, bo z lekarką stwierdziłyśmy, że on zadziała najszybciej ze wszystkich stabilizatorów i po 1-2 miesiącach standardowo pójdzie out jak zrobi co ma zrobić ;) bo ani mi się nie chciało, ani lekarce się nie uśmiechało w bawienie we wchodzenie na lamotryginę/depakinę/dowolny inny stabilizator skoro ten gagatek zrobi to co ma zrobić najszybciej. Na razie 500mg i za 1,5 tyg. mam dać znać jak samopoczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jurecki napisał(a):

Bo ja 3-4 razy do roku na nfz. Niech to szlak. To ma być leczenie?

Jak Ci nie odpowiadają zbyt rzadkie wizyty, a nie ma możliwości częstszych, to pozostaje iść prywatnie. Ja chodzę max 4-5x w roku i dla mnie to wystarczająco. Z tym, że ja od początku do mojej lekarki chodzę prywatnie i tylko na początku leczenia miałam częstsze wizyty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Jurecki napisał(a):

Jak długo, najdłużej można przyjmować lit? Trzeba robić badanie krwi, jak często?

Nie ma określonego czasu przyjmowania. Jeśli działa i jest dobrze tolerowany to można brać. Mi lekarka go włącza okresowo na chwilę, bo mam niedoczynność tarczycy (pod kontrolą endokrynologa) a on na tarczyce może wpływać, ale to nie wyklucza brania go długofalowo, po prostu trzeba brać dodatkowo hormony tarczycy (które i tak biorę i bez litu).

W takim celu i dawkach jak ja go biorę to nie muszę robić badań krwi. Przy wyższych dawkach już tak, trzeba kontrolować regularnie poziom litu w organizmie badaniami krwi, na początku częściej (1x w miesiącu), później już rzadziej jeśli nie ma zmiany dawek.

Przed włączeniem litu za to powinno się ocenić EKG i  sprawdzić nerki badaniami krwi (potencjalne działanie nefrotoksyczne). Ja też tego nie robiłam, bo lit biorę nie pierwszy raz.

59 minut temu, Jurecki napisał(a):

I czy lit jest bardziej toksyczny, ma więcej skutków ubocznych niż lamotrygina?

Tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I gonwo. Skutki uboczne przerosły korzyści brania.

Jestem otępiałym trzęsącym sie cieniem samej siebie. Mało się odzywam i dużo śpię. Kiedy się to stało - nie wiem. 
Juz sie bałam że to depresja wraca a tu proszę. Odstawiam.

Moj psychiatra jeszcze nie wie, ale się dowie. Co dalej nie wiem ale nie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, chojrakowa napisał(a):

I gonwo. Skutki uboczne przerosły korzyści brania.

Jestem otępiałym trzęsącym sie cieniem samej siebie. Mało się odzywam i dużo śpię. Kiedy się to stało - nie wiem. 
Juz sie bałam że to depresja wraca a tu proszę. Odstawiam.

Moj psychiatra jeszcze nie wie, ale się dowie. Co dalej nie wiem ale nie to.

U mnie tak było jak dawka była za duża. Zmniejszenie o 1 tabl. robiło ogromną różnicę. Teraz biorę go 3 raz i po prostu nie wchodzimy na wyższe dawki niż graniczna. W moim przypadku to minimalna i lekarka 500mg uznaje za max w moim przypadku, ale u każdego może być inna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx ja już miałam bupropion włączony żeby odkręcić to zmęczenie i bezsens. Pobrałam kilka tabletek, przypomniało mi się, że to nie dla mnie no i jestem tu gdzie jestem.  
Rozważę to, co mowisz o dawkowaniu. I wartość osoby mojego psychiatry. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@chojrakowa no ja na 750mg byłam zombie, totalnie bez emocji i uczuć. Teraz biorę 500mg i funkcjonuje zupełnie normalnie. Zero zmęczenia, zero depresji. No i kolejna sprawa - tarczyca. Lit potrafi walić po tarczycy i takie objawy mogą też wynikać z niedoczynności, także to też trzeba sprawdzić, bo może za mała dawka Euthyroxu przy licie, bo coś mi się kojarzy, że bierzesz go też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx gratuluję tym bardziej że pamiętam kiedyś brałaś naprawdę sporo leków na raz. Fajnie że jest na tyle dobrze że jeden ci wystarcza. Sam biorę tego szajsu sporo, ale zdecydowanie najlepiej czułem się kiedy na dobre wczytała mi się fluwoksamina sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zburzony, SSRI też będę chciała odstawiać powoli, bo chcę zejść z leków do 0. Tu na pewno lekarz będzie strajkował mocno, ale myślę, że w końcu się przekona, żeby spróbować. Lit to odstawiłam sama, bo się skończył, ale wiem, że nie było planów na kontynuację brania, bo moja lekarka się jednak boi o tarczycę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę lit prawie od roku, od niedawna zwiększyłam z 500 do 750 (ms) ale generalnie toleruję go bardzo dobrze. Przy 500 stężenie we krwi mam jedynie 0,35 więc niziutkie. Skutków ubocznych zero, nawet smak/ zapach przestał mi już tak przeszkadzać więc da się przeżyć ;) 

dla mnie to jeden z najskuteczniejszych leków z jakimi miałam do czynienia przy swoich problemach (no ale ja nie mam chad a nawet bpd więc podejrzewam, że z włączeniem tego leku to  po prostu był duży fart) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nieprzenikniona, na mnie też właśnie małe dawki najlepiej działały. Ja co prawda już mam odstawiony i jestem na samym antydepresancie, bo moja lekarka jednak obawia się jego wpływu na tarczycę, ale jakby się coś zawaliło mocniej w moim samopoczuciu to pewnie ponownie by go włączyła standardowo na 2-3 miesiące i znowu out ;) u mnie taka krótka kuracja małymi dawkami litu się bardzo dobrze sprawdzała jak do tej pory.

Nie ma co porównywać go do stosowania w CHAD, bo przy takich stężeniach jakie masz (a nie masz nawet minimalnego terapeutycznego), on w ogóle nie działa tak jak CHAD. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiem, nie biorę go na manię etc głównie ma działać jako dodatek do ssri/ndri i przeciwko ms. Dlatego dla mnie to super lek i sama żałuję, że tak późno do niego dotarłam 🙂 

na tarczycę i nerki też do tej pory nie wpłynął w żaden sposób i mam nadzieję , że tak zostanie.

Nie odcina mnie też emocjonalnie, w sumie to najbardziej powiedziałabym że uspokaja ale bez tej całej sedatywnej otoczki 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze kogos zainteresuje

 

Najważniejsze mechanizmy działania litu na poziomie komórkowym obejmują hamowanie enzymu kinazy syntazy glikogenu 3-beta (glucogen synthase kinase-3beta – GSK-3β) oraz wpływ na procesy sygnalizacji wewnątrzkomórkowej, szczególnie na układ fosfatydyloinozytolu (phosphatidylinositol – PI) [78].
Kinaza syntazy glikogenu 3-beta (GSK-3β) reguluje transkrypcję genów, wpływa na plastyczność synaptyczną, apoptozę, strukturę komórek, odporność na stres oraz rytmy biologiczne. Hamowanie przez lit aktywności GSK-3β ma znaczenie w me-chanizmie działania terapeutycznego w chorobach afektywnych oraz w chorobach neurodegeneracyjnych, ponieważ GSK-3β jest również enzymem metabolizmu białka prekursora amyloidu i fosforylacji białka tau. Działanie litu na GSK-3β może też odgrywać pewną rolę w powodowaniu objawów ubocznych, m.in. ze strony nerek i tarczycy, oraz może mieć związek z przeciwsamobójczym działaniem litu [9].
Lit hamuje kluczowy enzym dla układu PI, monofosfatazę-1 inozytolu (inositol monophosphatase 1). Brytyjski fi zjolog Michael Berridge sformułował hipotezę do-tyczącą uszczuplenia zapasów inozytolu (inositol depletion hypothesis) w ChAD jako mechanizmu terapeutycznego działania litu [79]. Oprócz wspomnianej monofosfatazy w mechanizmie działania litu istotną rolę odgrywa też hamowanie kinazy białkowej C (protein kinase C – PKC) oraz cyklazy adenylowej, która przekształca trifosforan adenozyny (adenosine triphosphate – ATP) w cykliczny monofosforan adenozyny (cyclic adenosine monophosphate – cAMP). Ważnym elementem tego układu jest także białko CREB (cAMP response element-binding protein) będące regulatorem ekspresji genów, aktywowane przez lit.
W mechanizmie działania litu istotna jest też stymulacja czynnika neurotrofowego pochodzenia mózgowego (BDNF). BDNF jest niezbędny dla czynności i przeżywal-ności neuronów i moduluje aktywność takich neuroprzekaźników jak glutaminian, kwas gamma-aminomasłowy, dopamina i serotonina. Zaburzenia układu BDNF są kluczowe w patogenezie i leczeniu chorób afektywnych, a niskie stężenie BDNF we krwi uważane jest za marker późnego etapu ChAD. W badaniach eksperymentalnych wykazano, że lit zwiększa ekspresję genu BDNF w mózgu szczura, a jednym z me-chanizmów jest tutaj aktywacja CREB. W badaniach klinicznych stwierdzono, że stężenie BDNF w surowicy jest obniżone w okresie epizodu manii i depresji i zwiększa się poprzez stosowanie litu. Polimorf i zm genu BDNF jest związany ze skutecznością prof i laktyczną litu [80].

 

 

 

W drugiej dekadzie XXI wieku zwrócono uwagę na neuroprotekcyjne i „przeciw-otępienne” działanie litu, potwierdzone w badaniach eksperymentalnych, epidemio-logicznych i klinicznych [71]. Wykazano, że terapia litem powoduje wzrost objętości istoty szarej mózgu, zwłaszcza kory przedczołowej, zakrętu obręczy i hipokampu. Efek-tu takiego nie wywiera żaden inny lek normotymiczny. W badaniu IGSLI stwierdzono, że pacjenci z ChAD otrzymujący lit mieli większą objętość hipokampu w porównaniu z chorymi nieotrzymującymi litu i podobną do tej u osób zdrowych [72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak sobie radzicie z tym smakiem litu? Na początku udawało mi się łykać go bez problemu, a po czasie przy większej ilości tabletek litu, już były problemy, nie dość że były nudności przez ten lek, to jeszcze przy łykaniu go ten smak powodował odruch wymiotny i wymioty... Czy ktoś z was tak miał i jak sobie z tym poradziliście? 

Mi ktoś zaproponował żeby go dawać do żelków 😂😅 i wtedy łykać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.12.2024 o 05:56, Suici napisał(a):

Hej, słuchajcie, mam taki pomysł, bo nie mogę brać litu ze względu na jego smak. Jak myślicie czy mogłabym go rozgniata, albo dzielić na 4 i dawać do kapsułki żelatynowej i wtedy łykać? Miało by to szansę zadziałać?

Pozdro 😅

czemu nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2024 o 10:11, Suici napisał(a):

A jak sobie radzicie z tym smakiem litu? Na początku udawało mi się łykać go bez problemu, a po czasie przy większej ilości tabletek litu, już były problemy, nie dość że były nudności przez ten lek, to jeszcze przy łykaniu go ten smak powodował odruch wymiotny i wymioty... Czy ktoś z was tak miał i jak sobie z tym poradziliście? 

Mi ktoś zaproponował żeby go dawać do żelków 😂😅 i wtedy łykać. 


Ja się w sumie przyzwyczaiłam do smaku chociaż zawsze staram się mieć coś smakowego w dużej ilości do popicia (gdyby nie udało się przełknąć od razu) bo jak czasami połknę za którymś razem z kolei i mało popiję to potem męczę się z tym posmakiem dłuższy czas 🙄
 

@acherontia styx kojarzysz jakie miałaś wyniki tsh,ft3 i ft4 które „zmusiły” Cię do odstawienia litu?

bo ostatnio coś mi się posypało (chyba hormonalnie) i jako pierwsze padło podejrzenie na tarczycę ale wyniki generalnie w normie (chociaż nie optymalne) i nie wiem czy nadal brać ją pod uwagę czy szukać gdzie indziej 🤷‍♀️ 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nieprzenikniona ja miałam w normie laboratoryjnej jak padła decyzja o odstawieniu: coś ok 3,5 TSH, ft3 i ft4 w normie.

Tu mimo wszystko polecam konsultacje z endokrynologiem.

@nieprzenikniona z tym, że ja mimo to miałam pozwolenie od endo na dalsze przyjmowanie litu, ale  w towarzystwie Euthyroxu. Teraz ten lek już jest u mojej psychiatry na czarnej liście i nie chce do niego wracać, bo niestety z winy litu prawdopodobnie musiałam zwiększyć Euhyrox i moja psychiatra chce sama jeszcze sprawdzić tarczycę i serce u siebie na oddziale.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×