Skocz do zawartości
Nerwica.com

NIE OGARNIAM TEGO...


czarnycharakterek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Mam problem, a mianowicie... od lat "ciągam się" po różnych psychiatrach, przyjmuje różnego rodzaju prochy. Żaden specjalista nie postawił konkretnej diagnozy, co do mojego zaburzenia. Mam nadzieje, że może spotkam tu kogoś, kto mnie rozumie, kto chociaż po części przeżywa to, co ja. Więc pokrótce: czuję ciągły lęk, jestem naładowana agresją, często mam ochotę kogoś rozszarpać ze względu na sam wygląd, myślę o jakimś konkretnym wydarzeniu w kółko, i nie mogę przestać, to jest strasznie męczące, np. zobaczę coś w telewizji, jakąś bzdurę i ciągle wałkuje to w głowie, bądź też wyobrażam sobie jakieś głupie, absurdalne wręcz rzeczy, jak wieszam się w lesie, czy sprawiam krzywdę komuś z rodziny. Kiedyś spałam przy zapalonym świetle, bo wierzyłam w szatana, wyobrażałam sobie, że mnie dotyka i może mi coś zrobić jeśli zgaszę to światło. Boję się ludzi, tego chorego systemu, w którym muszę żyć. Wychodząc z domu mam wrażenie, że każdy się na mnie gapi i zna moje myśli. Dlatego ograniczyłam te wyjścia do minimum. Nawet w domu już przestaję czuć się bezpiecznie, bo boję się samej siebie. Czy ktoś mógłby mi pomóc poznać prawdę o sobie, dowiedzieć się do jakiej kategorii zalicza się moje zaburzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnycharakterek,jakąś łatkę musieli Ci przykleić,tacy są lekarze :mrgreen: Podchodzi coś pod schizo-jakieś tam,czy aby się nie wstydzisz napisać tutaj Twojego rozpoznania,albo nie do końca się zgadzasz.

 

Pozdrawiam

schizofreniczka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że nie jesteście diagnostami. Jeden mówi, że nerwica lękowa, inny, że depresja, a następny że nerwica natręctw. Naprawdę nikt mi nie pomaga, sama próbuję to rozkminić, ale jest ciężko. Przyjmuję teraz antydepresanty, ale wątpie, żeby to była depresja, objawy są zbyt skomplikowane, poza tym te leki praktycznie nic nie dają.

W każdym razie dzięki, że odpowiedzieliście na mego posta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, prochy same nie rozwiążą problemu. Zwalczają tylko niektóre objawy, a bez pracy nad źródłem problemu nie posuniesz się do przodu. Wydaje mi się, że psychozy nie masz, bo zdajesz sobie sprawę, że Twoje natręctwa są absurdalne i sama szukasz pomocy, możliwe, że to nerwice. Pomyśl poważnie nad terapią jako uzupełnieniem leków, poznasz mechanizmy swoich zachowań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnycharakterek, na forum nikt nie postawi rzetelnej diagnozy, ale ja bym oscylowała w kierunku zaburzeń nerwicowych. Twoje myśli raczej nie mają charakteru psychotycznego, są to bardziej natręctwa - co prawda dziwne w treści, ale nie o znamionach psychozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×