Oczekiwanie na bezwarunkową miłość.

[tahela]

Noopii, Można też tak:

Wiodłam życie, które lubiłam, z zasadami, których przestrzegałam, potem pojawiłeś się ty i wszystko powyginałeś, dziwny człowiek z niestabilnością emocjonalną i trudnym charakterem.Przypominasz zarazę i zrujnowałeś moje życie,ale ciągle myślę o Tobie i wciąż do Ciebie wracam.

 

Też prawdziwe w moim przypadku bardzo prawdziwe.

Tylko taka miłośc jest bezwarunkowa i to jest dla niej sprawdzianem, pomimo tego,ze boli to trwa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

p

[frytka]

Właśnie w moim też tahela - i okazało się, że to mnie zgubiło. Bo mimo wszystko okazało się to za mało.

[kicikici]

milosc nie jest cierpieniem przynajmniej nie powinna byc...kochac a nie moc sie pogodzic z tym ze ktos nas zrujnowal..odepchnol to inna sprawa

[frytka]

kicikici, na pewno byłoby łatwiej gdyby nie fakt, że taka osoba wykorzystuje wiedzę o tym uczuciu i tak się bawi nimi.

[Gość]

To może w miłości nie oczekujmy zbyt wiele..kochając jednak bądźmy otwarci na miłość.Miłość bezwarunkowa kojarzy mi się z miłością o charakterze duchowym,metafizycznym...oczekujemy miłości doskonałej,a czy sami potrafimy tak kochać?..

[tahela]

Noopii,

Noopi miłość jeśt duchowa tez tak to postrzegam, ale pytanie powstaje inne czyw szyscy sa zdolni do miłości metafizycznej, ktora wznosi nas wyżej. tylko chyba cżeśc społeczęnstwa wykazująca się duzą wrazliwośćią, tak samo jak poezja, literatura, bardziej ambitne filmy czy muzyka klasyczna jest potrzebna niewielkiej częsci ludzkości ,tak samo miłośc moze być odczuwana na wielu róznych poziomachh. Wielu ludziom sztuka nie jest do niczego potrzebna wrecz mowia to marnotrastwo pieniedzy po co to komu pozamykać z miłościa moze być tak samo.

To jak w tej piosece, metFIZYKA JEST PIEKNEM ODCZUWANIA.Wsłuchajcie się wtekst warto.

http://teksty.org/michal-bajor,ogrzej-mnie,tekst-piosenki

 

-- 22 paź 2011, 14:48 --

 

Noopii,

Noopi ja np. czuję w sobie duzo miłoości do wszystkiego co mnie otacza miłośc do świata, do tego wszystkiego co jest obok , do każdej rośliny która wychyla swą główke ku słońcu na wiosne niecierpliwie oczekujac na pierwsze promienie słońca, do gór ,do deszczów, do trawy do ludzi z Afryki na zdjeciach obrzydliwie i strasznie wysuszonych z głodu , do ich cierpienia wyciągajacych bezwiednie rece po po pomoc a ich twarze zastygłe w złapanej chwili zawartej w fotografii w niemym krzyku.To tęz jest młiłość.

W drugim człowieku poszukuję pragnienia,ze on czuje jak ja magie swiata , odczuwa ból ,praragnienie miłości która wychodzi ze wszystkiego i plynie,że czuje potrzeba czegoś więcej poza byciem, jedzeniem i zabawą. By dojas do takego stanu trzeba zestroic obie dusze, które wspólnie grają, na to potrzeba wiele czasu i pracy nad zwiazkiem to sie nie dzieje odrazu i szybko to trwa, ale trzeba trafić na odpowiedniego człowieka przy ktorym sie czuje ,ze jest on w stanie tak oodczuwać. Ja kogoś takiego spotkam raz w zyciu pewnie juz nie spotkam więcej ,płacze.

A wiaze sie z nim wsystko nie tylko ladne chwile , ale takze ból cierpienie dziwnosć, niestabilnosć emocjonalna i piękno.Wszystko....

[Gość]

Miłość bezwarunkowa jest najwyższą formą miłości.Obdarzając nią drugiego człowieka myślisz tylko o tym aby w wasze relacje jak najwięcej wnieść.Nie oczekujesz że np.mężczyzna Cię pokocha,pożąda,nie pragniesz jego bliskości,pieszczot...Jeśli nie to jest to miłość doskonała.Wystarczy Ci,że jest i możesz go kochać,nawet gdyby kochał i pragnął innej?nie potrafie tak kochać..czy na tyle kochasz samą siebie by dać komukolwiek miłość bezwarunkową.?

[buka]

stan zakochania (i dalej miłośc) jest chorobą psychiczną,podobnie jak w przypadku depresji czy nerwic sa na nią narażone gł.osoby wrażliwe,samotne i słabe psychicznie.Zalecana psychoterapia!!!!!!!!!!!!;P

[tahela]

Ja uwazam że prawdziwa miłośc jest tyllko wtedy jak siie kocha bez względu na wszystko a ze pragnie się bliskości drugiej osoby to tej miłości nie zabija tylko ulepsza, ale kocha się i bez tego jeżei rozumiesz co mam mam myśli. Dla mnie to nie jest miłośc bezwarunkowa tylko prawdziwa , jeżeli miłośc stawa warunki to nie jest miłość. Warunki mozna stawiac ze wgledu na szacunek wlasny, ale jeżeli nie zostana one spełnine to kocha sie nadal i nic nie jest w stanie tego zabić ja tak uwazam.

[Gość]

buka,zgadzam się stan zakochania..tym jest.Tyle,że miłość bezwarunkowa nie ma z tym nic wspólnego.

[buka]

no miłość bezwarunkowa to juz szczególnie.Jak wytłumaczysz ze baba której chłop pije i ją napier.. wciąż go "kocha" i gotuje mu zupki?to chyba nie jest normalne,a romantyczne to juz napewno..

[Gość]

Trzeba by wniknąć głębiej w strukture tych relacji..można założyć,że żyje w toksycznym związku,pełniąc w nim rolę ofiary,będąc uzależnioną od swego partnera..etc albo też nauczyła się go kochać miłością niemalże bezwarunkową.

[frytka]

Ja uwazam że prawdziwa miłośc jest tyllko wtedy jak siie kocha bez względu na wszystko a ze pragnie się bliskości drugiej osoby to tej miłości nie zabija tylko ulepsza, ale kocha się i bez tego jeżei rozumiesz co mam mam myśli. Dla mnie to nie jest miłośc bezwarunkowa tylko prawdziwa , jeżeli miłośc stawa warunki to nie jest miłość. Warunki mozna stawiac ze wgledu na szacunek wlasny, ale jeżeli nie zostana one spełnine to kocha sie nadal i nic nie jest w stanie tego zabić ja tak uwazam.

 

ja też tak uważam. granica jednak między tym, o czym piszesz a tym, co pisze Buka jest bardzo cienka.

 

 

no miłość bezwarunkowa to juz szczególnie.Jak wytłumaczysz ze baba której chłop pije i ją napier.. wciąż go "kocha" i gotuje mu zupki?to chyba nie jest normalne,a romantyczne to juz napewno..

 

tutaj się już pojawia syndrom ofiary - nie raz na pewno słyszeliście o takich przypadkach, gdy np. porwana osoba z czasem przywiązuje się do porywacza?

[Gość]

To raczej są już zaburzenia psychiczne niż miłość bezwarunkowa.Osoba porwana przywiązuje się do porywacza na wskutek sytuacji traumatycznej,która została jej narzucona.Nie jest to jej wybór,a skutek sytuacji.Przywiązanie nie jest miłością bezwarunkową.

[frytka]

uzależnienie od miłości to też zaburzenia psychiczne. w momencie, gdy ktoś rani psychicznie i fizycznie a miłość jest torturą - relacje robią się podobne.

[Gość]

2Proof,tak jest.Miłość bezwarunkowa nie jest uzależnieniem,raczej czystym przejawem miłości doskonałej.

[Gość]

Ja to sobie mogę czekać do usrania na jakąkolwiek miłość - bezwarunkową, warunkową... Jestem wolnym człowiekiem, mam czas i nikt czekania mi nie zabroni. Czekam już... hohoho i jeszcze trochę, więc parę lat jeszcze mi nie zaszkodzi.

[frytka]

hm, Sabaidee, to i to skrajność

[Gość]

Sabaidee,zamiast oczekiwać na miłość obdarzaj nią ludzi,..bądź otwarty na miłość na jej przyjęcie...

[ekspert_abcZdrowie]

Niedojrzała miłość mówi: "Kocham cię, ponieważ cię potrzebuję", dojrzała zaś: "Potrzebuję cię, ponieważ cię kocham." - Erich Fromm

Poza tym, miłość wpływa na ludzi bardzo terapeutycznie :) Miłość do ludzi zaczyna się od miłości do siebie (nie mylić z egoizmem). A to już Michel Quoist: "Miłość nie jest całkowicie gotowa. Ona się staje. Nie jest solidnym zakotwiczeniem w porcie szczęścia, ale podniesieniem kotwicy i kursem na pełne morze w czasie łagodnej bryzy czy burzy. Nie jest triumfalnym TAK, wielkim punktem finalnym w muzyce pośród śmiechów i braw, ale jest mnóstwem TAK, które wypełniają życie, pośród mnóstwa NIE, które się skreśla po drodze...".

[Gość]

Psiaki kocham miłością bezwarunkową,a od ludzi których kocham zawsze coś wymagam,że powinien zmienić w sobie to czy tamto choć to nie jest reguła.Dziwne

[Gość]

Ja się nie powinienem wypowiadać w tym temacie, bo już tytuł mi się nie podoba. Może nie do końca rozumiem co to jest "bezwarunkowa miłość". Czy to coś innego niż po prostu "miłość"? Jeśli coś innego to mam to w nosie.

[Gość]

Sabaidee, ja rozumiem co to,ale nie potrafię Ci wytłumaczyć bardziej czuję.

 

Wiele razy zastanawiałam się dlaczego kocham psy czy inne zwierzaki i nie potrafię wskazać tak jak inni,że np. lubią koty bo są spokojniejsze od psów,a ja po prostu kocham za to ,że są i to jest właśnie bezwarunkowa miłość,tak mi się wydaje.

[Gość]

Laima, innej nie ma, Kasiu.

[tahela]

Ja się nie powinienem wypowiadać w tym temacie, bo już tytuł mi się nie podoba. Może nie do końca rozumiem co to jest "bezwarunkowa miłość". Czy to coś innego niż po prostu "miłość"? Jeśli coś innego to mam to w nosie.

Zgadzam sie z toba całkowicie milośc to miłosć i prawdziiwa miłośc nie stawia warunków bo wtedy jest nieparadziwa .