Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Dopadło mnie obsesyjne zastanawianie się nad powodem gapienia się sąsiada. Normalnie nie zwraca na mnie uwagi, a dziś przechodzi w jedną stronę - patrzy się. W drugą - też. I od razu mam myśli pt.

1. "dostał od listonoszki przez pomyłkę jakiś list do mnie, otworzył i wie o mnie coś, czego nie powinien".

2. "obserwuje mnie i doszedł do wniosku, że jestem dziwna i/lub psychiczna"

3. "snuje domysły na mój temat"

Dręczę się tym już z dobry kwadrans. Kurna, boli mnie mózg :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem nieszczesliwa mam tego wszystkiego dość serdecznie,, tego czekania, braku poprawy i braku życia, nie mam niczego w tym życiu ani pracy ani znajomych, wstaje to sie tylko mecze, jestem otępiala, chce umrzeć i zakonczyc to wszystko, takie zycie nie ma sensu.

 

-- 22 lip 2014, 11:59 --

 

nawet jak wynajda dobry lek na depresje to on i tak nie wejdzie na rynek, kasa, kasa, kasa a jak zddchniecie to sobie grob możecie pościelić z kasy i zrobic sobie dekoracje i nic wam po tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojciec niby zaprosił mnie do siebie na trochę, ale sama nie wiem, czy to dobry pomysł, bo mieszka ze swoimi rodzicami, z którymi nie utrzymuję kontaktu :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi mili, kiedys mialem pasje, byc moze teraz mam przebłyski, ze chce mi sie robic to, co lubie. Ale.. dlaczego w ten sposob, pod koniec tamtego roku do dzis mam w glowie tysiac mysli, a moze bym zrobil to, a moze cos innego i tak jest bardzo czesto. Takie mysli powoduja ze leze i umieram przez te mysli, samotnosc dodatkowo mnie dobija. Przez to wszystko nie widze sensu zycia. Byc moze wiecie o co mi chodzi z tymi myslami, tak naprawde chcialbym robic 100 rzeczy, a nie robie ani jednej, konkretnej, tylko niszcze sie myslami. Praca mnie meczy, nie chce miec dziewczyny. Czekam na wizyte do psychiatry. Bylem u psychologa to nic nie mowil czy terapia jest mi potrzebna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukasz ja tez tak mam coś bym zrobiła ale nie wiem co ,a tak naprawde nie chce mi się nic robic mam tysiąc pomysłów na minute a nie robie nic do wszystkiego się zmuszam i tylko myślę i myślę.Idę na działkę mam tyle planów co tam zrobic a jak juz dojde po minucie odwracam się i wracam do domu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest do D...y. Wszystko. Nie panuje nad cholerną mózgownicą. Leki od nowa mają mi dobierać...ja pier....OLE ile jeszcze, kiedy zacznę żyć jak człowiek :?:-|

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wybaczcie...

 

chujoza w chuj, rozpierdolili mi życie jak tylko można i z budyniem zamiast mózgu musze naprawiać swoje błędy wysłuchując, że jestem nikim. czemu dopiero jak człowiek wszystko straci, dosłownie wszystko co miał, odkrywa, że nie miał zupełnie nic? buduje swoje życie po 11 latach męczarni (żeby to jeszcze minęło). Straciłem kurwa wszystko. Marzenia, plany wszystko poszło się jebać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post na forum tak więc witam wszystkich serdecznie zapewne zawitam tu na dłużej :) a teraz muszę się wyżalić....

 

25 lat DDA/DDD, dystymia, fobia społeczna, osobowość unikająca, nerwica, zaburzenia somatyczne, lęki paniczne i bóg wie co jeszcze...jestem nikim, niczym, nic nie wartym żałosnym zakompleksionym wegetującym idiotą bez planów, perspektyw, przyszłości, poglądów, własnego zdania, charakteru, zainteresowań, przyjaciół, kobiety...żyje dniem zamkniety przez jakies schematy poza które nie moge wyjsc... jestem gdzies obok tego calego zycia ktore sie toczy wokol...nad niczym sie kurwa nie zastanawiam, w głowie pusto, nic nie wiem, 8 latek ma wiekszą wiedze odemnie, IQ ziemniaka, czasem najprostsze rzeczy dochodzą do mnie po miesiącach...jaki ja jestem tępy... nic nie potrafie na niczym się nie znam mam 2 lewe rece...25 lat a nic nie przeżyłem, garstka wspomnień i to przeważnie tych przykrych żałosnych...zakładam maski ale siebie nie oszukam...nie wiem czemu jeszcze nie targnąłem się na własne życie prawdopodobnie brak mi odwagi albo to czy będe żyl czy tez nie mi jest kompletnie obojętne jak wszystko wokół...cały czas prubuje gdzieś uciec chyba przed tą całą okrutną prawdą o mnie i moim życiu...

 

zapewne na dniach w osobnym temacie obszernie opisze historie mojego załosnego zycia...dobranoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi jest zrozumieć dlaczego dziś każda kobieta pragnie być prostytutką.

 

Jak to?

 

 

 

Niespełnione obietnice mojego ojca. Tęsknota za byłym. Samotność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Kurna muszę pojęczec jestem zalamana Wczoraj mialam urodziny i prezencie dostałam diagnoze rak pecherza Boję sie jak cholera. Rycze cały czas i nie moge przestac a zaraz dzieci wróca do domu. Nic nie zrobione. Obiadu nie ma. Za dwa tygodnie mam zabieg wytna i nie wiem co dalej. Masakra. Nie wiem co z terapia zaczynac nie zaczynac 28 lipca mam stawic sie na terapie i nie wiem czy warto zawracac sobie głowe jak zaraz na zabieg musze sie zgłosic. Do D... to wszystko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×