"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

[Morphine90]

 

A mnie wkurza, jak ktoś się wypowiada o czymś, czego na oczy swoje nie widział po najlepszym /cenzura/, bo niewyraźnym zdjęciu jakie mam i to sprzed lat

 

Szczerze to pomyliłem nicki bo do tematu ze zdjęciami zaglądałem dawno.

Nawet wczoraj po napisaniu posta odświeżyłem sobie pamięć i miałem o tym nie pisać ale jak Ty tak...

 

PS Po na myśle stwierdzam, że nie potrzebnie to pisałem.

 

Ja może nie mam urody, ale Ty z pewnością nie masz taktu

[Olalala]

 

Ja może nie mam urody, ale Ty z pewnością nie masz taktu

 

Tez uwazam, ze to bylo niegrzeczne. Mega.

[Morphine90]

 

Ja może nie mam urody, ale Ty z pewnością nie masz taktu

 

Tez uwazam, ze to bylo niegrzeczne. Mega.

 

Jesteś ładna. Nie, wiesz, sorry, pomyliłem Cię z kimś, to nie o Tobie pisałem - sorry, ale szczególnie delikatne i miłe to nie było, serio. Taktownie byłoby tę pomyłkę nicków przemilczeć.

[kasandra36]

Ludzie mnie nienawidzą.

 

Mnie też. W sumie zasłużyłam. W ciągu ostatniego półrocza zniszczyłam tyle relacji z ludźmi, że to aż absurdalne.

 

Ech, jestem wykończona.

[Bluepb]

Ja może nie mam urody

Tego nie napisałem więc nie wyjeżdżaj mi tu z takimi tekstami.

Ja temat kończę bo znowu coś napiszę nie taktownego...

[agnes89]

Jestem porażką życiową. Napisał do mnie kolejny mężczyzna, oczywiście przystojny, inteligentny. W sumie też po przejściach, ale przynajmniej jest zdrowy. Nie wiem po co, ale napisałam mu o swoich chorobach i wiem, że nie mam szansy na normalny związek, nie mam szans na rodzinę. Nie mam szans na nic, poza swoją karierą. To jest naprawdę smutne...

To spotkanie, które wcześniej planowałam jest z obcokrajowcem. On jest tak przystojny, tak inteligentny, że może się spotkać z każdą inną kobietą, która jest o wiele ładniejsza ode mnie, która lepiej zna angielski. W sumie nie wiem czemu on nadal do mnie pisze... Chcę przeżyć tę przygodę, bo pewnie to będzie jedyny tak przystojny mężczyzna, który chce się ze mną spotkać. Jest ideałem...

[Gość]

przeklęte mrozy, chyba mnie coś rozkłada, bo boli mnie głowa, mam katar i czuję się stosunkowo kiepsko. non stop też marzne, bo u mnie w domu jest kiepskie ocieplenie

[black swan]

sorry za szczerosc, ale jak tylko ktos sie czuje zle to tu pisze, ale o prawdziwej depresji to tak naprawde nikt nie mowi i t5o jest zalosne. myslalem, ze fora tego typu sa zakladane zeby pomoc a jak dla mnie to tu jest typu " jak komu zlej dzien minal..." powinniscie sobie pomagac a nie dogadzac jak 10-latki...

W dziale 'Depresja' jest o depresji. Ten temat służy wyżaleniu się generalnie w przestrzeń. Chyba, że ktoś się zlituje i poklepie po plecach jakąkolwiek odpowiedzią.

[Śmiercionauta]

Jestem porażką życiową. Napisał do mnie kolejny mężczyzna, oczywiście przystojny, inteligentny. W sumie też po przejściach, ale przynajmniej jest zdrowy. Nie wiem po co, ale napisałam mu o swoich chorobach i wiem, że nie mam szansy na normalny związek, nie mam szans na rodzinę. Nie mam szans na nic, poza swoją karierą. To jest naprawdę smutne...

To spotkanie, które wcześniej planowałam jest z obcokrajowcem. On jest tak przystojny, tak inteligentny, że może się spotkać z każdą inną kobietą, która jest o wiele ładniejsza ode mnie, która lepiej zna angielski. W sumie nie wiem czemu on nadal do mnie pisze... Chcę przeżyć tę przygodę, bo pewnie to będzie jedyny tak przystojny mężczyzna, który chce się ze mną spotkać. Jest ideałem...

 

nie ma ludzi idealnych. Nie licząc mnie

[kasandra36]

Jutro po kilku latach przerwy od leczenia, odkładania, wypierania, czasem kompletnej rezygnacji i okresowego wmawiania sobie, że dam sobie z tym sama radę, wracam do leczenia To takie surrealistyczne.

Zaczynam się denerwować. Matko, co się mówiło u tego psychiatry? Ja zawsze wpadam w słowotok podczas którego gadam o kompletnych pierdołach...

[Follow_]

zimno mi...

[Steviear]

masakra. znowu przeczucia sie sprawdzily. moj radar na alkoholizm i depresje.. nie mam sil na opieke, na zaangazowanie i bycie psychologiem. sama sobie ze soba ciezko radze i nie chce sie znow babrać w to. brak mi slow. probowalam rozmawiac. nie moge bo znow skonczy sie tak samo. boje sie ze samobojstwo bedzie udane. ze nie zdąze zareagować. ze wszystko sie posypie i nikt poza mna nie zostanie przy nim.

[agnes89]

nie ma ludzi idealnych. Nie licząc mnie

On jest

[elo]

jestem tak zajechana ze juz zapomnialam z czym tutaj przyszlam knbvkjyueti538656786tiygfxdaertsjfxchfgfdserwetkufjgcxdsrjtkdgcxvzdsrtkdg,xvzdrsutkdgcxvfrsitdoylgxfjxg

o ile w ogole

(?)

[seway1996]

Nie widzę sensu w życia, nie wiem nawet gdzie go szukać

Nie umiem się podnieść.

Boje się pracować, boje się życia

Postanowiłem,że to mój ostatni miesiąc.

[( Dean )^2]

Codziennie uczę się programowąc,sprawia mi to radość,ale codziennie też popadam w wątpliwości że nic z tego nei będzie,nikt mnie nie przyjmie bo jestem za stary i nie mam wykształcenia w IT.

[Steviear]

sesja coraz blizej. mam taka niska samoocene ze nie moge sie do nauki zabrac. ciagle w srodku slysze-nic z tego!jestes glupia. nie zdasz i tak. mam nerwice lekowa. co za pojebane mysli. nie moge ich zatrzymac. cokolwiek proboje zrobic to sprowadzaja mnie na dno. pomooooocy. chcialabym zdac ale w takim stanie na pewno zawale wszystko. a jak zawale to mnie wywalą.

[carita]

Nienawidzę siebie! Nienawidzę całego swojego chorego życia! Nienawidzę ludzi, którzy mnie niszczą! Chciałabym wykrzyczeć, żeby tak zdechli, ale się boję, bo się źle nie życzy. :-(

[Gość]

Odnoszę wrażenie, że ludzie na tym forum mnie nie lubią.

[my_name]

true_survivor, masz dość kontrowersyjne poglądy. Chyba się nie spodziewałeś, że wszyscy będą się zachwycać? A tak na żywo nie masz konfliktów z ludźmi?

[Gość]

my_name, Mam konflikty z innymi osobami. Staram się takie osoby omijać.

[my_name]

true_survivor, ja się za bardzo nie znam na takich problemach, bo nie jestem konfliktowa. Jeśli masz dużo tych osób do omijania, to może lepiej spróbować innej taktyki?

[Gość]

my_name, Omijam większość osób. Dużo osób mówi, że się mnie boi.

[my_name]

true_survivor, co Cię przywiodło na to forum? Chorujesz na coś?

[Siarlek]

No ja byłem u lekarza. Oni nawet recepty nie potrafią wypisać. Odbierał bym prawo wykonywania zawodu.

( Dean )^2 Nie martw żaby :) Ja właśnie zacząłem pierwszą pracę jako młodszy PHP here.

Papier uczelni się w ogóle nie liczy chociaż dobrze mieć. Liczy się co umiesz, tylko.

Wiek też jest bez znaczenia chyba że masz 60 dych