Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

O tym wiedziała mama, chyba ojciec i w sumie chłopak

 

Pisałam, raz powiedziałam koleżance, to powiedziała,że do psychologa czy psychiatry chodzą ludzie chorzy psychicznie.

Albo słyszałam (nie odnośnie do mnie - tylko w rozmowie czasami) - że ludzie wymyślają sobie depresję, żeby nic nie robić, albo nie chcą wziąć się za siebie!!!

 

Większych głupot nie słyszałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewela_6,

 

Oczywiście nie ma sensu mówić zwykłym znajomym. Chyba, że ktoś chce być wskazywany palcem przez resztę jako chory psychicznie obiekt, to spoko - niestety tak to wygląda. Im mniej ludzi wie, tym lepiej się śpi ;) Osobiście jestem na tyle normalny, że kumplowi któremu o tym powiedziałem nie dowierzał. Nikt nie jest w stanie rozpoznać u mnie tego przez bardzo dobre maskowanie. Nawet matka była w szoku, że byłem u psychiatry...

Także u mnie jest jeden pozytyw tego wszystkiego, dla społeczeństwa jestem całkowicie normalny :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój brat się leczy na nerwice lękową (jest dość silna) bierze leki od 15 r.ż (a ma prawie 17), ale nikt o tym nie wie...

Nie było go raz miesiąc - mówił, że chorował, nikt go nie dopytywał.

 

Boję się o niego, bo o ile ja to rozumiem, o tyle boję się, że jego przyszła dziewczyna (o ile będzie miał) go wyśmieje.

 

-- 03 gru 2013, 13:54 --

 

Nie mogłam usnąć, tłukłam się od 23 do 4 nad ranem, płakałam, wietrzyłam pokój, piłam wodę, nic. Usnęłam dopiero koło 4, a o 8 musiałam wstać na zajęcia (opuściłam te na godzinę 8). Koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co mi odbiło, po co mi była ta gówniana praca, będę się teraz męczyć i robić z siebie idiotkę do końca grudnia przynajmniej bo nie mogę wcześniej się zwolnić,k te cholerne beznadziejne impulsy by cos zrobić z życiem i zawsze niecelne strzały ;/ ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam jakąś blokadę przed ludźmi... Nie mam ochoty na żadne spotkania, z nikim :( A to do mnie niepodobne, zawsze byłam " duszą towarzystwa, a teraz nie mogę się odnaleźć. To będzie pierwszy od kilkunastu lat Sylwester spędzony tylko z mężem. Nie chce nigdzie iść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelka91,

widzisz u Ciebie to "normalne", a ja nie chcę się spotykać z ludźmi, ze znajomymi, nie wiem co odpisywać na smsy, a nie chcę, żeby wszyscy wiedzieli o d..... Nigdy taka nie byłam, nigdy... W ogóle ta depresja tak mnie zmieniła, że czuję się jakbym to nie była ja :why: Ciekawe czy moje zachowanie kiedyś wróci do normy?! Ta depresja tak się ciągnie, mam wrażenie, że łykam te tabletki jak cukiereczki, a poprawy żadnej nie ma. Mój mąż również mówi, że nie ma poprawy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewela6 - to jest beznadziejność nad beznadziejnościami, kochana, wiem, co czujesz, ja miałam taki okres w życiu, dopiero powoli dochodzę do siebie, ale to będzie trwać i NIKT mi nie zagwarantuje, że depresja nie powróci.

 

śniło mi się, że jestem w ciąży! obudziłam się oblana potem, ze strachu, że być może taka prawda. Wtedy chyba bym nie miała po co żyć. Nie jestem gotowa na takie sprawy

 

Cześć Vett

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chce mi się spać. Kładę się spać. Nie mogę zasnąć. A gdy zasypiam, budzę się setki razy w ciągu nocy i znowu w ciągu dnia jestem zmęczona. Błędne koło. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chce mi się spać. Kładę się spać. Nie mogę zasnąć. A gdy zasypiam, budzę się setki razy w ciągu nocy i znowu w ciągu dnia jestem zmęczona. Błędne koło. :(

U mnie to wygląda tak: wstaje ok. 6 i idę do szkoły, w której jestem nieprzytomna. Po szkole momentalnie kładę się spać i śpię do jakieś 17, o 22 chce mi się spać ale się nie da. Jak już gdzieś koło 2 zasnę to co chwile się budzę aż do 6 kiedy znowu trzeba wstać. I tak codziennie. Próbowałam nie spać po południu i co? I nic, bo dalej nie potrafię zasnąć w nocy jak normalny człowiek :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×