Skocz do zawartości
Nerwica.com

hyperactive

Użytkownik
  • Postów

    82
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hyperactive

  1. Zdaję Ci się. Mam dokładnie ten sam objaw, tak jak i z pewnością wiele innych osób. Bardzo szybko gubimy wątek myślowy. Osobiście przez nerwicę mam zaburzenia koncentracji i straszny natłok myśli, milion zdarzeń we łbie na minutę. Mnie bardziej niepokoiło to, że idę robić jedną rzecz i zanim zacznę ją wykonywać to pomyślę o innej, która w tym momencie staje się priorytetem... Przykładowo: Chcę iść na dół po odkurzacz, ale widzę na stole brudne szklanki, które biorę, zanoszę do zmywarki. Wracam do góry, przypominam sobie, że miałem pójść po odkurzacz, choć tak naprawdę mogłem od razu wykonać tę czynność. Zanim ogarnę jedną rzecz, to mam w głowie już 5 innych opcji do wykonania. To wszystko jest do ogarnięcia, ale praca z myślami łatwa nie jest ;-)
  2. Parę punktów z objawów mógłbym śmiało sobie przypisać. Rozpocząłeś już terapię u psychologa ? To jest podstawa, zwłaszcza, że ewidentnie nie myślisz racjonalnie (stąd te czarne scenariusze) - PRACA Z MYŚLAMI się kłania. W takich aspektach przecież psychiatra w niczym Tobie nie pomoże.
  3. Piotrze oczywiście, że tak ! Zakładając naturalnie, że będziecie wraz z partnerką wzajemnie się kochać, zyskujesz niesamowite wsparcie i dodatkowy fundament na drodze w ustaniu nerwicy. Może być coś lepszego ? Dla mnie jest to nieoceniona cegiełka :) -- 28 kwi 2014, 00:50 -- Jeśli masz okazję to nie spie*dol tego, tak jak ja to zrobiłem. Bardzo duży błąd. nasze typowe myślenie lękowców.Ani krzty racjonalizmu tutaj
  4. Trochę długo do czerwca i podjęcia psychoterapii, ale jeśli jest to uwarunkowane z określonych powodów to trzeba poczekać. Wszystko wyjaśniłaś. Tłumienie w sobie emocji jest podstawową przyczyną powstania zaburzeń lękowych ! To oczywiście nie jest tak, że przez jedną sytuację nabieramy nerwicy... Cegiełka do cegiełki. Jeśli stało się to Twoja normą to tym bardziej punkt kulminacyjny musiał nadejść. Ja nie mam wątpliwości, że masz zaburzenia lękowe. Przede wszystkim nie daj się zwariować, bo nerwicę da się pokonać bez jakichkolwiek leków ! Zapychając się antydepresantami czy psychotropami leczysz tylko i wyłącznie objawy, a nie przyczynę ! Co możesz zrobić przez okres wyczekiwania na początek psychoterapii ? Przede wszystkim tam się dowiesz, że najważniejszy jest czas spędzony między sesjami. Więc dlaczego by teraz nie zacząć już się kształcić ? Zacznij się rozwijać w tym kierunku i najważniejsze, Z NERWICĄ NIE MOŻNA WALCZYĆ. Prawda jest taka, że już na miesiąc przez wizytą możesz nabrać bardzo dużo wiedzy jeśli tylko chcesz. Jest bardzo dużo wartościowej literatury na ten temat.
  5. zaczarowana, Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Ja cały czas czuję skurcze i ból w jamie brzusznej, więc teraz tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że USG to faktycznie za mało. Chciałem uniknąć wizyty u gastrologa, ale chyba nie jestem w stanie tego przeskoczyć. Do psychiatry jednak nie napisałem, odstawiłem Lamitrin po prostu. Lekarz rodzinny zapisał mi tabletki na trzustkę i wątrobę, miałem je brać do tego wtorku - dziś jest koniec niedzieli i poprawy ZERO.
  6. Witam. Od dłuższego czasu mam problemy z trawieniem (jazdy na żołądku, skurcze-bóle, gazy itd.) i dopiero teraz PRZYPUSZCZAM, że są one spowodowane dużą dawką leku Lamitrin (2x100mg/dzień) + moja nieregularność brania tego leku też może mieć wpływ na to. [Na ten moment jest to moja hipoteza] Sytuacja ta ma miejsce parę miesięcy. Początkowo (przełom roku) myślałem, że jest to jakieś zatrucie pokarmowe i dałem sobie czasu na odbudowę formy trawiennej (brałem jakieś leki ogólne przeciw biegunce itd.) -> efekt nie był wystarczający jak dla mnie - zrobiłem z 2 tyg. temu USG jamy brzusznej i jest zupełnie CZYSTO -> teraz znowu miałem problem z braniem leku (jakieś 2-3 tyg. odstawienia całkowitego) i poczułem jakby lekką poprawę i dokładnie dzisiaj (pierwszy raz wziąłem lek po przerwie) sobie uświadomiłem, że źródłem mojego problemu (już nie krótkotrwałego) może być Lamitrin (lekkie skurcze, bóle brzucha). Co o tym sądzicie ? Absolutnie nie neguję tego leku, gdyż żadnych innych objawów nie zauważyłem - może jednak u mnie wymagane są jakieś tabsy osłonowe, bo wątroba czy żołądek po prostu nie wyrabiają ??? Lekarz rodzinny wysłał mnie jeszcze do gastro, ale publicznie wizyta na październik, a wydanie 150 zł prywatnie(przy stałych wizytach u psychologa i psychiatry) wolałbym w miarę możliwości uniknąć. Ma ktoś jakiekolwiek doświadczenie w tej sprawie ? Jutro będę pisał maila do psycho, ale chciałbym też poczytać opinię ludzi, którzy mogli mieć podobny problem. Z góry dzięki, Pozdrawiam.
  7. Nie wiem, może dla nich jest to dodatkowy smaczek, zresztą każdy pewnie sam to inaczej interpretuje. Taka np. choinka wywodzi się z pogaństwa, ja bym jej nie brał do tradycji Bożonarodzeniowej. Możliwe, że cała otoczka może być lekko wkurrwiająca, indywidualne podejście. Dla nich profanacją może być to, że w święta kościoły się zapychają, a normalnie pustoszeją - ludzie myślą, że jak pójdą do kościoła 2x w roku to tam na górze ktoś siedzi z długopisem i notatnikiem i im daje 2 punkty Sam wiem po sobie, że się tam idzie przestać 45 min. i zadowolonym wrócić do domu (tak robi większość, dlatego od nich odbiłem i nie uważam się póki co za wierzącego). PS. nie obrażam tutaj głęboko wierzących, tylko śmieję się z takich ludzi jak powyżej napisałem. Taka jest moja matka, ojciec, niestety.
  8. Święta to jest piękny okres w życiu tych osób, które są naprawdę głęboko wierzącymi (takich ludzi jest GARSTECZKA!). A wtedy te całe komercyjne przedstawienie nie ma żadnego znaczenia... Czasem chciałby znaleźć się w skórze tych osób, poczuć jak to jest
  9. Candy14, Też prawda :) Atmosfera w rodzinie ma tutaj kolosalne znaczenie. Ja nie mogę narzekać, jest b.dobrze pod tym względem, ale i tak jakoś tego wszystkiego nie odczuwam - znów tak naprawdę wewnętrznie będę smutny jak pizda, grunt, że alko będzie na stołach
  10. Ja naturalnie nie odpisuję, niech spiierdalają :)
  11. Też spoko, hahaha. Konkretny przekaz Może i nawet lepsze to niż "zdrowych,spokojnych"... A i wkurrwiają mnie te smsy od nawet nieznanych mi ludzi i te sztuczne wierszyki kopiowane od innych i masowo wysyłane do wszystkich. BEKA z tego MAX. Oooo, ogarnąłem, trochę techniki i jestem w domu [videoyoutube=by2nHrEiS_Y][/videoyoutube] -- 18 gru 2013, 12:32 -- Znalazłem jeszcze dwa plusy: - Wolne od zasranej uczelni i problemów z nią związanych - Duuuuużo, duuuuuużo alkoholu i pasterka w pubie [videoyoutube=ToA_06PTr6w][/videoyoutube]
  12. Podchodzę do tego wszystkiego z odpowiednim dystansem, także święta mi się kojarzą z przyjemnym okresem :) Co mi się naprawdę nie podoba to właśnie łamanie się opłatkiem i życzenia, wśród rodziny zawsze jest beka: Każdy mówi "Zdrowych spokojnych", "Wszystkiego dobrego" - hahahaha, jakie to sztuczne Konkretne życzenia nie ma co. A tak: TV nie oglądam - nie widzę tych pier.dolonych reklam na miesiąc przed świętami Po sklepach nie chodzę - nie widzę ogromnego tłumu ludzi wydających hajs na bzdety Największy plus: Na pewno podobają mi się wielkie choinki, oświetlone miasta lampkami, różnymi ozdobami. Naprawdę robi się przyjemny klimat, miło popatrzeć. EDIT: JA PIER.DOLE, nie mogę dodać filmiku, nie wiem jak to się robi Moja ulubiona kolęda:
  13. Oczywiście chodziło o Dawkinsa, jak widać dobrze, że nie zapamiętałem go na tyle Obecnie czytam "To wspaniałe chrześcijaństwo" - miałem już podejścia do tej lektury, skończyło się na 2-3 rozdziałach. Jak zawsze brakowało mi chęci i motywacji do późniejszego czytania. Liczę, że ta pozycja podbuduje choć trochę moją wiarę, która już dawno uległa w gruzach. Czas świąteczny, idealna pora
  14. carlosbueno, To moje 57 kg przy 174 cm jest największym życiowym kompleksem Ale On chociaż jest wysoki - jak zwykle szukam wymówki, że jestem do pizdy...
  15. To trzeba mieć dopiero dystans do siebie i poczucie samoakceptacji. Co nie zmienia faktu, że mają pokaźny niedobór wagi Reiben, w sensie ? Przecież masz idealną wagę, no chyba, że masz bardzo ciężkie kości
  16. zujzuj, Wieczna beka z tego przekonania. W ogóle na jakiej podstawie ateiści uważają, że człowiek inteligentny nie wierzy w jakieś nadprzyrodzone siły ? Przecież historia pokazała masę wybitnych naukowców o bardzo religijnych poglądach. http://nauka.wiara.pl/doc/469158.Wielcy-uczeni-i-ich-postawa-wobec-wiary-chrzescijanskiej W ostatnich latach nic się nie zmieniło, prócz trującego jadu na chrześcijaństwo takich postaci jak Hawkins Zresztą powstało wiele książek rozprawiających się z jego mitami - nie są one oczywiście tak popularne jak "Urojony Bóg" - nie są głośne i nie proklamują obecnie popularnego w Europie zeświecczenia.
  17. Dzisiaj nastąpił duży progres. Powiedziałem matce o wszystkim, bardzo dobrze się rozmawiało - wiadomo, nasuwały się uszczypliwe opinie typu (gry komputerowe do tego doprowadziły), ale ogólnie czuję się o wiele lepiej wygadując się komuś. Wcześniej matce mówiłem, że choruję na zaburzenia afektywne dwubiegunowe, uczęszczam do psychiatry, ale dopiero dzisiaj jej tak naprawdę uświadomiłem jakie mam objawy, co mi dolega Jestem dumny, że potrafiłem o tym komuś powiedzieć na spokojnie - nie jest łatwo mówić chociażby o swojej nerwicy lękowej.
  18. Aurora92, Nie chcesz umrzeć, bo jakbyś chciała i miała na tyle odwagi to byś to zrobiła Jednak coś Cię tu trzyma, zapewne w głębi tli się nadzieja na lepsze jutro ! Trzeba w to wierzyć.
  19. Otóż to, z jednym "ale" - nie rzucisz tego tak momentalnie od razu, nie wiem jak silną musiałbyś mieć psychikę. Też nie raz próbowałem, zawsze trafi się gorszy dzień kiedy trzeba rozładować napięcie... Dodatkowo jak znajdziesz już partnerkę to na początku będziesz miał niekontrolowane i przedwczesne wytryski ;D Standard. Także współczuję przede wszystkim facetom, którzy nie widzą w masturbacji niczego złego. Nie mówię tu o aspektach duchowych, czy poczuciu wyrzutów sumienia (choć niektórych i to mocno gryzie). Ważniejsze są problemy natury fizycznej z tym związane: najgorszy jest właśnie mniejszy popęd do kobiet oraz w skrajnych przypadkach postrzeganie ich wyłącznie jako obiekt pożądania (seksu). Na takich zasadach nie stworzy się dobrego związku
  20. Bardzo zdrowy tryb życia, gratulacje :) Dieta na przytycie opiera się w głównej mierze na węglowodanach. 174cm/57 kg (niedowaga) - czuję się jak pierdolony bat i wieszak :/ TRAGEDIA. W czwartek mam wizytę u dietetyka, będę walczył ! Jak widać każdego dręczy co innego, ciężki nasz żywot
  21. Bardzo chciałbym uwierzyć w Boga, ale nie ma co się kompletnie oszukiwać, w moim obecnym życiu nie znaczy on za wiele. Nie wiem czy to się szybko zmieni, może nadchodzące święta będą jakimś dodatkowym bodźcem ? Wiem jedno, nigdy nie będę katolikiem, niektóre dogmaty są dla mnie bardzo nieracjonalne. Zupełnie bliższy jest mi ekumenizm. Gdybym wierzył na pewno bym nazywał siebie po prostu chrześcijaninem, nigdy katolikiem. Póki co najwłaściwiej do mnie pasuje taka definicja poglądu na wiarę: Teizm agnostyczny (również agnostycyzm religijny) – nie wiadomo czy bogowie istnieją, a mimo to nadal w nich wierzy. Agnostycyzm religijny odrzuca jednak wszystkie treści religijne, zawarte w tradycji i świętych księgach uważając, że ich wartość poznawcza jest zbliżona do legend.
  22. JAAAAAAAAAAAA PIEEEERDOOOOOOOOLE. Jak przedstawić argument osobie, która jest: zawzięta, ograniczona intelektualnie, wulgarna, zgorzkniała, zawistna, nie przyjmująca żadnej uwagi. Ktoś ma jakieś pomysły ? Albo inaczej, jak wymusić na niej podjęcie decyzji na moją korzyść.
  23. Żeby była jasność. Ja zrezygnowałem z MJ ze względu na loty, gdyż one zdecydowanie podwyższały u mnie poziom manii. Po prostu nie mogę spożywać środków psychoaktywnych, głównie MJ czy amfę (której nigdy nie brałem). Ospałość mi nie przeszkadzała. Bardzo lubiłem w trawie ochotę do jedzenia po tym Zawsze przy mojej mizernej wadze był to jakiś plusik. 1. Mogę sobie damianę i maconhę do woli mieszać ze sobą i skręcić z tego blanta ? 2. To jest wszystko naturalne i zdrowe ? Żadnych działań psychoaktywnych ? Stronka bardzo ciekawa ;> -- 03 gru 2013, 21:57 -- Zainspirowałeś mnie do poważnej myśli o zakupie tych ziółek. Jeśli to faktycznie ma działać relaksacyjnie i dawać odprężenie to zaryzykuję. Pod warunkiem, że będę mógł sobie podtrzymać rytuał skręcania blancików Byle się tego nie paliło jak zwykłego peta ale jak jest to beznikotynowe to idealnie.
  24. deader, Dzięki za stronkę. Poszperam tam co nie co Jak nie będę miał co robić z pieniędzmi to może zainwestuję w tę damianę i maconhę
  25. Chodzi mi wiesz, o samą czynność. Wejść do garażu, odpalić coś, odprężyć się - ale nie szluga ! Jeśli to ma działać uspokajająco i relaksacyjnie to tym bardziej No i właśnie nie chce mieć żadnych odlotów, bo nie po to się MJ odstawiało.
×