Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Zapiski z podróży] Tak daleko jak oczy poniosą


Gość Sabaidee

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy uda mi się wstawić zdjęcia z wczorajszej wycieczki do ruin średniowiecznego miasta Ani, położonego 45 kilometrów od Kars tuż przy granicy z Armenią. Internet mi tu strasznie muli. Ani w niczym nie przypomina hotelu Hilton, nie ma basenu i drinków też nie podają, ale być może kogoś to jednak zainteresuje. Do Carcassonne Ani wiele brakuje. Większość budowli jest w stanie kompletnej ruiny. Zrekonstruowano część murów miasta, katedrę, kościół św. Jerzego, pierwszy meczet, który wybudowano na terenie Anatolii, karawanseraj. Wszystko to z XI-XII wieku.

 

-- 20 wrz 2011, 04:38 --

 

Jeszcze dziś ruszam do Gruzji. Nie mam na nią zupełnie planu tzn. mam w głowie nazwy kilku miejsc, które chciałbym zobaczyć, ale zrobiło mi się strasznie cienko z czasem. Najtańszym i najdogodniejszym sposobem powrotu do Istambułu jest pociąg z Kars. Biletów w dniu wyjazdu kupić się nie da, a z wyprzedzeniem tylko na 7 dni wcześniej. Tak więc 26 września wieczorem muszę być z powrotem w Kars.

ani1.thumb.jpg.ed5433fe1e2964fc97083fe3b22037ab.jpg

ani4.jpg.8ecc06ab4036a2d663bba5b83db04c3c.jpg

ani2.jpg.e302fc9abd1db374ad45fa116d4cf7fc.jpg

ani5.jpg.09471a1331fc1185ea4e79b21d46dd9f.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie jestem w Tbilisi. Dotarłem tu, nie bez problemów, wczoraj wieczorem. Piękne miasto, a ja mam tak niewiele czasu. :( W ogóle Gruzja wydaje mi się miejscem na wspaniałe wakacje dla miłośników gór. Widoki przepiękne, tanio, atrakcyjnie. Przetarłem szlak zarówno do Iranu jak i do Gruzji, Armenii, Azerbejdżanu. To naprawdę wiele.

 

Za chwilę jadę do Kutaisi, starej stolicy Gruzji, gdzie podobno jest jeszcze piękniej. To właśnie w Kutaisi według mitologii greckiej Jazon szukał złotego runa. Nie znalazł, więc i ja pewnie nie znajdę, ale mam ogromną satysfakcję z tego, że tu dotarłem... i sam. Może uda mi się wrzucić jeszcze jakieś fotki.

 

-- 21 wrz 2011, 14:05 --

 

I zdjątka:

tb1.thumb.jpg.2f4f38fdf49d93f891c1d1154c67d2cf.jpg

tb2.thumb.jpg.508caec3e428ac382bd75eaac246dde4.jpg

tb3.jpg.5900b27f5bbb32fefa975994aa981d58.jpg

tb4.jpg.08f6d521aa5a38569d9e020a3c06d32e.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dotarłem do Kutaisi. Trochę zmęczony, ale czuję że żyję. Jutro znów od rana szukanie miejsca, gdzie można zostawić wory, "zaliczenie" miasta i na dwa dni na Kaukaz - prawdopodobnie Svaneti. Będę czuł spory niedosyt po Gruzji, ale cóż, może uda mi się kogoś tu w przyszłym roku wyciągnąć.

 

I jeszcze kilka obrazków z Tbilisi

tb5.jpg.89c58b3d635afd0c741721f61055f05e.jpg

tb6.jpg.90fe3744a8e125032c9f4a20b5a8e1bb.jpg

tb7.jpg.3d5c8f1ca1aed70c5efc3a9286003948.jpg

tb8.jpg.7c1142efcbd4c969ab4549c6853e01a7.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, ja myślę, że to w ogóle pozytywnie nastawiony do innych nacji naród, pomijając Turków i Azerów. Na granicy turecko-gruzińskiej oprócz sznura cystern z irańską ropą są kompletne puchy - żadnego ruchu przygranicznego. Trudno dostać się na granicę zarówno od strony tureckiej jak i gruzińskiej. Pozostaje taksówka, a to, jeśli podróżuje się w pojedynkę, dość mocno obciąża budżet. Poczucie bezpieczeństwa w Gruzji jest naprawdę duże, pomimo że po zmroku kręci się trochę nawalonego menelstwa. Ok. 21:00 ulice pustoszeją i robi się trochę nieprzyjemnie. O ile w Turcji można sobie bez stresu nocować gdzieś na dworcu, to w Gruzji już nie tak bardzo. Problemem jest alfabet gruziński i brak możliwości odczytania napisów np. na marszrutkach czy na witrynach sklepowych. O wszystko trzeba pytać. Brak tabliczek informacyjnych na zabytkach - ogląda się coś i ch... go wie co to jest. Dlatego wskazane jest posiadać przy sobie jakiś przewodnik, albo wcześniej się przygotować. Ja Gruzję zaliczam trochę na wariata. Wiem, że kiedyś tu wrócę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba po rosyjsku się tam idzie dogadać. Czytałem że tam bardzo dużo się pije zwłaszcza wina i samogonu, a kierowcy jeżdżą po górach ostro nawaleni i nie przestrzegają żadnych przepisów.

 

-- 22 wrz 2011, 13:02 --

 

A masz zamiar odwiedzi Gori miejsce urodzenia Józefa Wisarionowicza Dżugaszwili vel Stalina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, po rosyjsku łatwiej się dogadać niż po angielsku, z tym, że tylko z ludźmi starszymi. Młodzież nie mówi ani po rosyjsku, ani po angielsku. Z Gori zrezygnowałem ze względu na to, że tam oprócz śladów komuny nie ma kompletnie nic do zobaczenia.

 

Kutaisi mnie zawiodło. Ot, zwykłe miasto jakich wiele, ale dość duże, a więc i męczące jeśli nie wiadomo w którą stronę iść. Trzeba znaleźć nocleg, zostawić gdzieś bagaż, zorientować się w topografii. A jeśli trafi się w takie miejsce późnym wieczorem...?

 

-- 22 wrz 2011, 21:18 --

 

Jeszcze kika zdjątek z Kutaisi:

kutaisi1.thumb.jpg.49726b63f3cb2a12b3b2b912f2f3beea.jpg

kutaisi2.jpg.b0281e71248d71617ea99aabb00acf69.jpg

kutaisi3.jpg.17e0cc871a429a764d1dfd403786bd4c.jpg

kutaisi4.thumb.jpg.11cf83d836da0ca4eb289b3ad75358c5.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miniaa, A jaki tu w ogóle jest przemysł? Kraj jest typowo rolniczy, a w każdym razie nie widziałem tutaj ani jednego zakładu przemysłowego. Kutaisi nie jest miastem przemysłowym. Włóczyłem się po starym mieście, ale tam nawet nie ma gdzie oka zaczepić. Po 2500 schodów wdrapałem się do Katedry Bagrata, ale katedra jest w remoncie obstawiona rusztowaniami i zamknięta dla zwiedzających. Nie da się zrobić ani jednego sensownego zdjęcia. To co widać powyżej to tylko dzwonnica tej katedry. Na Gelati nie miałem już siły. Upał 30 stopni, a po południu trzeba było się zmywać. I tak wczoraj przed zachodem słońca dotelepałem się do Mestii. Dziś muszę zrobić wielkie pranie i chciałbym zrobić short trip. Może do Ushguli. Jutro już muszę wracać do Turcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba znaleźć nocleg, zostawić gdzieś bagaż, zorientować się w topografii. A jeśli trafi się w takie miejsce późnym wieczorem...?

Takie są już uroki podróżowania w mało turystyczne rejony, jak chciałeś mieć zapewnione łóżko i posiłki to trzeba było lecieć do Sharm el Sheik na last minute ;) i byś się już w ogóle nie martwił gdzie spać, co jeść i dokąd pójsć, wszystko zorganizowane :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polakita, ja tego nie napisałem w formie narzekania. :D Raczej w charakterze informacyjnym, że życie włóczęgi nie jest takie łatwe i beztroskie. O wiele rzeczy trzeba samemu zadbać, aby nie przepaść z kretesem. Dziś na przykład zrobiłem pranie tzn. pranie zrobiła mi babuszka, a ja powiesiłem. Już wyschło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś był dzień typowo wypoczynkowy. W Zugdidi, gdzie teraz jestem kompletnie nie ma co robić, ale to dobry punkt wypadowy w różne regiony Gruzji. W hostelu jest troje gości ja i dwie Polki, które jutro ruszają do Abchazji... stopem Jedna z nich mieszka w Polsce dwa bloki dalej niż ja. :D Ten świat jest jednak mały. Wysączyliśmy 5-litrową flaszkę dobrego gruzińskiego wina gawędząc o dalekich podróżach. Jutro o 7:20 taksówka zabierze nas z hostelu na dworzec autobusowy i rozjedziemy się w swoje strony. Dziewczyny mają szerokie plany na jeszcze 3 tygodnie, a ja powoli wracam do Kars, a stamtąd przez Stambuł do kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buka, trochę żal, ale tak jak w życiu to co dobre to kiedyś ma swój kres. Pociesza mnie to, że do Gruzji nie jest aż tak bardzo daleko. Znaleźć jakiś tani przelot z Ukrainy i fru...

Gruzja urzekła mnie pięknem krajobrazu, zaskoczyła naprawdę dobrymi drogami, o dobrej nawierzchni i dobrze oznakowanymi. Komunikacja jest super. Wczoraj zrobiłem sobie trip po Kaukazie i z otwartą paszczą patrzyłem w okno. Czasem wyrywało mi się "o, ku...wa" albo "ja per...lę". Starałem się, ale piękna tych krajobrazów nie oddadzą żadne zdjęcia. Tu trzeba być!

 

Dziś po kilkunastu godzinach podróży w chłodzie, deszczu z kilkoma przesiadkami dotarłem z powrotem do Kars w Turcji. To ponad 500 kilometrów i nie było kiedy coś zjeść. Wystartowałem o 4:00 rano z Mestii (2:00) polskiego czasu i dopiero przed chwilą wypiłem kawę i zjadłem kebap.

ushba.jpg.95e19bf7b3de7921911d732c444e8f2a.jpg

kaukaz.jpg.15c6852219271ad541d43b6f45195469.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwaga, uwaga! Pociąg osobowy relacji Kars - Stambuł podstawiono o pół godziny wcześniej. Pociąg zatrzymuje się na wszystkich stacjach pośrednich i przepuszcza wszystkie nadjeżdżające z przeciwka pociągi. Średnia prędkość na trasie nieco poniżej 50 km/h, a że według rozpiski na dworcu w Kars cała trasa to 1933 kilometry, więc wyszło jak wyszło tzn. 40 godzin w pociągu, luźno i wygodnie. Jest czas nie tylko na to, aby znieść jajo, ale także je wysiedzieć. Dotarłem dziś ok. 16:00 do Stambułu. Pogoda piękna: 24 stopnie i cudowne niebo. Dworzec kolejowy po jednej stronie Bosforu, biuro przewoźnika do Suczawy po drugiej, więc miałem piękną wycieczkę tramwajem wodnym i później dymanie z buta na Aksaray. Autobus do Suczawy jutro o 15:00, nocleg na krześle w biurze przewoźnika. Umył bym się...:D Chyba zafunduję sobie kąpiel na dworcu Sirkeci, bo czeka mnie kolejne dwie noce bez mycia. 1 października powinienem przed południem być w Przemyślu.

 

I jeszcze fotki, które "nie chciały wejść". To oczywiście Svanetia, Gruzja, Kaukaz

kaukaz8.jpg.9cabb19c8641dec3b509f04da43906e7.jpg

kaukaz9.jpg.79fbfdc0a22acd0f052d43de9c1ad470.jpg

kaukaz2.jpg.3950fa9a02b49b42e271b6def477e930.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×