Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

[idle]

Marsal2, przed rozjaśnianiem nie byłam u fryzjera 3 lata, i to zdecydowanie nie był dobry pomysł

[idle]

Bellatrix, no no, widzę wakacyjne szaleństwo, skoro sesja zmierza ku końcowi pochwal się

[idle]

Bellatrix, taa, "pani siada na fotel, zetniemy, mamy czas" i kolejne pół godziny z głowy

[Transfuse]

Bellatrix, pochwalisz się zdjęciami ?

[Gość]

6h...gratuluje wytrwałości : D,mnie tam po 20 minutach szlag trafia : D.

[Transfuse]

Bellatrix, 3mam za słowo pewnie efekt piorunujący

[dogomaniaczka]

 

hej, wreszcie można usiąść:)

 

a ja nie lubię takich rzeczy jak niebieskie pasemka, dla mnie zbyt dziwne

 

[Transfuse]

Bellatrix, dzisiaj próżno liczyć na słońce ... pogoda pod psem Ja też muszę się wybrać do fryzjera, u mnie 20 i po problemie, heh

[Gość]

hello

[Abbey]

 

Bellatrix, ale nie zapomnij i wrzuć

 

cholernie mi się marzy niebieski na włosach... ale raczej końcówki....

 

[Gość]

CO tam?

[dogomaniaczka]

Bellatrix, grunt to robić coś w zgodzie z samym sobą :) Ja od dawna marzę o takim miedzianym kolorze, ale no jeszcze nie jestem w stanie iść na parę godzin do fryzjera i jeszcze trochę nie będę

[Gość]

Abbey, oj abbey, nie szalej młodaś.

[Abbey]

Villain, a potem będę za stara i 'nie będzie wypadać'

Bellatrix, wstępnie zaplanowałam zrobienie końcówek na wakacje - nawet jak byłoby brzydko (w co wątpię nieskromnie) to i tak mało kto by widział...

[Gość]

Abbey, zawsze jakaś wymówka

[Gość]

Bellatrix, cierpliwość to ja muszę ćwiczyć w robocie gdzie gnije z 5 babami, na dodatek 3 z nich są chętniejsze do rządzenia i dyrygowania niż zafajdany reżim...

To jest dopiero test... : D

[Gość]

Abbey, chodzisz do szkoły jeszcze?

[Abbey]

Villain, no oczywiście

[Gość]

Abbey, a wczoraj to sie o 15 wywlekła z łożka podobno.. ;>

 

-- 05 cze 2012, 16:35 --

 

lecę kościołować.

[Abbey]

Villain, bo wczoraj od rana jęczałam tatusiowi przez telefon, że brzuszek boli... A że miał dużo roboty i zero czasu do rozmowy ze mną, to powiedział, że nie muszę iść

[Gość]

Abbey, mondrze.

[Abbey]

Villain, trza umieć kombinować, to i tak cud, bo wg nich muszę mieć 100% frekwencji...

 

Matkoooo, jak mnie wkurza, gdy oni robią ze mnie idiotkę, no zaraz coś mnie strzeli

[girl anachronism]

Abbey, oj abbey, nie szalej młodaś.

Toż to pierwszy argument za tym, żeby szaleć!

 

Siemka

 

pada sobie deszczyk,

pada sobie równo,

raz spadnie na kwiatek,

raz spadnie na

 

Siedzę w pracy, nuuuda

[Jurecki]

girl anachronism, ładny wierszyk

[Snejana]

Dobry wieczór Państwu