Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

[fozzie]

Witajcie w niedzielę.

[fozzie]

Witajcie w niedzielę.

[Gość]

fozzie, witaj

 

-- 24 lut 2013, 10:59 --

 

Calineczka1990, z podśwadomości ukrytych lęków etc.

[Gość]

fozzie, witaj

 

-- 24 lut 2013, 10:59 --

 

Calineczka1990, z podśwadomości ukrytych lęków etc.

[Arhol]

Dzień dobry.

[Arhol]

Dzień dobry.

[Gość]

Saiga, cześć wyspany?

[Gość]

Saiga, cześć wyspany?

[Arhol]

Saraid, Ta

[Arhol]

Saraid, Ta

[Gość]

dobry

[Gość]

dobry

[Little Red Fox]

Saraid, to by wiele wyjaśniało

[Little Red Fox]

Saraid, to by wiele wyjaśniało

[monk.2000]

Cześć.

[monk.2000]

Cześć.

[Gość]

witam

[Gość]

witam

[Little Red Fox]

cześć anonus, jak tam Twoje świadome śnienie? Bo ja znowu dzisiaj miałam dziwny sen

[Little Red Fox]

cześć anonus, jak tam Twoje świadome śnienie? Bo ja znowu dzisiaj miałam dziwny sen

[Gość]

Calineczka1990, moze nie kontroluje swoich snow, ale od kilku dni pamietam o czym snie . Coz to za sen?

[Gość]

Calineczka1990, moze nie kontroluje swoich snow, ale od kilku dni pamietam o czym snie . Coz to za sen?

[Little Red Fox]

anonus, znowu śniło mi się że jestem w ciąży właśnie odeszły mi wody, więc zaczęłam przerażona błagać rodziców, żeby zabrali mnie do szpitala. Moja mama mi nie chciała wierzyć i kazała iść do kościoła. Siedzieliśmy na nabożeństwie, kiedy złapały mnie okropne skurcze, a ona nic, twierdzi że sobie uroiłam swój poród, że termin mam dopiero za 2 tygodnie i mam grzecznie siedzieć. Więc wstałam powiedziałam, że jest wyrodną matką i wyszłam z kościoła. Pojechałam autobusem do szpitala (a z mojej miejscowości jest daleko do jakiegokolwiek szpitala, a autobusy jeżdżą dość okrężną drogą do miasta). Jakaś starsza babka ustąpiła mi miejsca i zapytała kiedy termin, a ja zaczęłam krzyczeć, że przecież rodzę i ma być cicho. Gdy w końcu dotarłam do szpitala, powiedzieli mi tam, że nie mogą mnie przyjąć, bo nie mam skierowania

 

wtedy się obudziłam

[Little Red Fox]

anonus, znowu śniło mi się że jestem w ciąży właśnie odeszły mi wody, więc zaczęłam przerażona błagać rodziców, żeby zabrali mnie do szpitala. Moja mama mi nie chciała wierzyć i kazała iść do kościoła. Siedzieliśmy na nabożeństwie, kiedy złapały mnie okropne skurcze, a ona nic, twierdzi że sobie uroiłam swój poród, że termin mam dopiero za 2 tygodnie i mam grzecznie siedzieć. Więc wstałam powiedziałam, że jest wyrodną matką i wyszłam z kościoła. Pojechałam autobusem do szpitala (a z mojej miejscowości jest daleko do jakiegokolwiek szpitala, a autobusy jeżdżą dość okrężną drogą do miasta). Jakaś starsza babka ustąpiła mi miejsca i zapytała kiedy termin, a ja zaczęłam krzyczeć, że przecież rodzę i ma być cicho. Gdy w końcu dotarłam do szpitala, powiedzieli mi tam, że nie mogą mnie przyjąć, bo nie mam skierowania

 

wtedy się obudziłam

[Arhol]

Calineczka1990, Wiem że to pewnie było trochę traumatyczne,ale mimo to się uśmiałem

 

Z dziwnych snów, ja kiedyś jechałem z wujkiem do pracy wagonem parowozu zamiast samochodem