Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kontakt wzrokowy z innymi ludźmi


zalamanyfacet

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ostatno zauwazyłam ze chodze wbijac wzrok w ziemię, kiedys tak juz miaam. Ztym ,z emi nkt nigdy niepowiedział,ze mam dziwny wzrok ani nic niemiłego czasem patrzyłam w ziemie i nie mysłałam o niczym , ale minęło a ostatnio szłam po ulicy własnie w takim beznadziejnym stanie, płakac mi sie chciało i zauwazyłam nagle ,ze mam spuszczona głowe i wzrok wbity w ziemie podniosłam głowe i zaczęłam patrzec na ludzi . Chociaż zmusze sie pilnowac znowu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzę na terapię od 1,5 roku.

 

Tak, mam problem z emocjami - mam zaburzenie osobowości, boję się ludzi (osobowość unikająca czyli lękliwa choć ja uważam, że mam dużo cech os. schizoidalnej, ale to moja opinia, a tamto to diagnoza tzw. specjalistów).

 

Ja też podejrzewam przynajmniej czasem objawy depresji, może dystymii, w każdym razie czaem jest naprawdę źle, dość często mam myśli samobójcze, tak po prostu, bez planowania, po prostu uważam, że raczej już z tego nie wyjdę i że prędzej czy później sięzabije, bo jak długo można coś takiego ciągnąć.

 

Dodałam temat o panowaniu nad twarzą, nie na zasadzie, że to mój jedyny problem, raczej jeden z wielu objawów i nie brałabym leku tylko z tego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak u góry to obniż ją do poziomu na równi Twoich oczu. Lub siebie powiększ w wyobraźni żebyście byli na równi. I jakie efekty ?

 

Monia to zależy dyrektor jest ważny w szkole jako stanowisko ale można przy nim się czuć komfortowo na równi, jak kumpel z kumplem ale można też traktować go jako kogoś wyżswzego od nas mentalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BB1,

nie myślałam o tym w takich kategoriach, trudno jest mi w ogóle coś takiego sobie wyobrazić.. ale chodzi o lęk, wiec jeśli się boję ludzi to pewnie jakoś czuję, że są wyżej mnie - bo ja generalnie z zasady całe życie czuję się gorsza od reszty ludzkości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kreatka,

Ale z tym naprawde da sie walczyc, mi ludzie znajomi zaczeli zwracac dawno temu uwagę ze nie patrze w oczy i dlaczego i , że mma opuszczona głowę ja nawet nie widziałam o tym. Byłam w grupie i nagle trach z tym ,ze nik mi nie dokuczał , nkt sie nie smiał po prostu mowili nie opuszczaj tak głowy. Zaczęłam z tym walczyć i mowiłam do siebie głowa do góry na poczatku było dziwnie a później juz dobrze nie miałam zadnych objawów przez wiele, wiele lat. Duzo pracy nad sobą , chodzisz po ulicy i mowisz patrz ludziom w oczy po iluś tam terapiach własnych staje sie to stanem normalnosci i nawykiem , nie zwracasz już później na to uwagi.Spróbuj po prostu tak jak ja a zobaczysz efekty tylko nie mysl ,ze po 2 dniach trzeba się więcej pomeczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś podobnie. Prawie nigdy nie patrzyłem innym w oczy podczas rozmowy. Bałem się, że ktoś, coś powie, pomyśli o mnie. Aż uświadomiłem sobie, że mam głęboko w dupie, co inni o mnie będą myśleli. Coś na zasadzie "Je.ał was wszystkich pies. To moje życie i nie będę zmieniał swoich zwyczajów, bo ktoś coś powiedział". I udało się. Od tego czasu bez żadnych problemów rozmawiam z innymi patrząc im w oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich to moj debiut :)

ja mam problem w znalezieniu rownowagi w kontakcie wzrokowym nigdy nie wiem ile jest dobrze i w sumie to wole unikac (z nieznajomymi) wzglednie skracac zeby nie sprawiac wrazenia agresywnego - to jednak nie jest najwiekszy problem. Najwiekszy problem mam w sytacji kiedy jestem w pomieszczeniu z kilkoma osobami (pociag / praca)

ktore sa w polu mojego widzenia robie cos takiego ze zerkam katem oka ale w ten sposob ze osoba na ktorej sie skupiam czuje sie obserwowana i zaczyna sie denerwowac im bardziej probuje przestac tym silniejszy sygnal wysylam w pociagu to jeszcze nic takiego bo z niego wszyscy wysiada i zapomna o sytuacji gorzej w pracy

pozdrawiam wszytkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, dobrze, że ktoś wygrzebał ten temat, bo ja też mam z tym ogromny problem - z dziwnym wzrokiem, z niepatrzeniem w oczy i z wrogim wyrazem twarzy. Nie umiem kompletnie się uśmiechać, neutralny wyraz twarzy to wszystko, na co mnie stać, podobno zawsze mam taką minę, jakbym chciała kogoś zabić ( w sumie się zgadza ;) ). Co do wzroku, to słyszałam od wielu ludzi, że na pewno coś biorę :mrgreen: Patrzeć w oczy nie lubię, boję się i mnie to krępuje :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja problemu z patrzeniem w oczy nie mam poza tym ze kiedy to robie to ludzie dziwnie reaguja wiec staram sie to ograniczac a jak sie staram to wychodzi dziwnie troche patrze troche nie i wychodzi sztucznie.

Co do tego drugiego to juz inna sprawa chyba bardziej powazna :)

ponoc to sie podciaga pod social disorder znalazlem podobne przypadki na anglojezycznych forach nie kontaktowalem sie z lekarzem ale szczerze to slabo wierze zeby pomogl, z pociagu juz zrezygnowalem z praca gorzej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×