Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy potępiamy zdrade?


Rekomendowane odpowiedzi

może dla wielu odpowiedz jest oczywista...........

zadaje to pytanie,bo spotykam się z coraz to większą aprobatą tego zjawiska!zdrada nie wywołuje już tak wielkiego (nie wiem,czy to dobre słowo)obrzydzenia jak dawniej.coraz więcej par ma problemy ,z którymi z jakiegoś powodu nie potrafią sobie poradzić.a to mąż jest ciągle poza domem a to żona ciągle ma migreny,a to mąż nie okazuje zainteresowania swoją żoną a to żona przestała o siebie dbać itd,itd.kiedy to wszystko wymyka się z pod kontroli,pojawia się inne wyjście.zdrada.

a teraz najciekawsze....kiedy owy zdradzający ma ochotę by o tym opowiedzieć swoim znajomym(oczywiście w sferze tajemnicy) ci co robią? mówią"stary i jak było,jaka była w łóżku,ja ci się wcale nie dziwie,że to zrobiłeś,ta twoja żona to nie jest miss no i te ciągłe czepianie się wrrr,stary,dobrze zrobiłeś!tylko pamiętaj,nie może się żoneczka dowiedzieć!baw się i korzystaj"

nie ma potępiania,nie ma chęci niesienia pomocy takim związkom.nie ma już czarne albo białe,jest coraz częściej szarosć.

 

co wy na to? zgadzacie się z tym? a może w waszym otoczeniu była taka sytuacja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oreiro, Heh a co mam zrobić- potępić moją przyjaciółkę z którą np. znam się od 15 lat, bo zdradziła męża? Odwrócić się od niej, powiedzieć jej mężowi ......?

To trudna sytuacja.....mogę powiedzieć, ze ja tego nie pochwalam, ja bym tak nie zrobiła....ale w końcu to nie mnie zdradziła. Wiem, brzmi to jak straszna hipokryzja...... ale tak wygląda życie. Poza tym, nie każdy życzy sobie wysłuchiwania tego co nam po głowach chodzi, nie moja sprawa nie wtrącam się :bezradny:

Natomiast jestem pewna, ze gdyby w moim otoczeniu była osoba która powtarzałaby takie akcje - odcięłabym się od niej/niego, bo jak można komuś takiemu ufać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dokładnie!ja właśnie też pisze o sytuacji jaka miała miejsce u moich znajomych.też nie potepiłam ale też nie doradziłam zaprzestania tej"zabawy".trudna sprawa.ale kiedyś samo słowo zdrada nie przechodziło łatwo przez usta,teraz to chleb powszedni:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba powoli przyzwyczajamy się do zdrady jako czegoś co wpisane jest w życie. Coraz większa swoboda i możliwości czyni z niej zwykłą rozrywkę. Internet bardzo w tym pomaga. Portale kipią okazjami umówienia się na niezobowiązujący sex. Ludzie szukają też zrozumienia, którego nie znajdują u współmałżonka. Wydaje się, że ktoś z zewnątrz lepiej pojmie ich problemy. Wreszcie zdradzają ze względu na oziębłość i niedopasowanie. Ludziom nie chce się szukać rozwiązań, bo po co? Lepiej iść na łatwiznę.

Czy potępiamy zdradę? Często u innych nie, bo nas to nie dotycz. Dopiero kiedy przyplącze się do naszego związku, wtedy okazuje się jaki to bolesny problem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oreiro, może to wynika z innej obyczajowości...kiedyś ludzie mieli więcej honoru, darzyli się większym zaufaniem, nie obnosili się z takimi sprawami i dotrzymywali sekretów. Jeśli to byłaby moja przyjaciółka - to pewnie wiedziałabym co się kroi, jeszcze przed zdradą i starałabym się jakoś to jej wyperswadować, ułożyć sytuacje...... na pewno nie zgodziłabym się jej "kryć" przed mężem - wtedy to ja bym straciła dla siebie szacunek......mam też nadzieję, że moja przyjaciółka nigdy nie wciągnie mnie w takie gierki ......

Strasznie niekomfortowa sytuacja ......delikatna....

 

Z drugiej strony - w pewnych kręgach - kochanki, zdrady - to chleb powszedni i na nikim nie robi wrażenia ( ale tak chyba było od zawsze, dynastie królewskie, kochanice księży itd itd) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cel był taki by sprawdzić jak dzisiejszy świat patrzy na jeden z najistotniejszych elementów związków:)bo moim zdaniem jak napisała LINKA kiedyś związek,małżeństwo miało dla ludzi większą wartość niz teraz.

 

-- 03 maja 2011, 20:19 --

 

Thazek, jeżeli chciałbyś się podzielić swoimi opowieściami to jak najbardziej zapraszam;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogolnie rzecz biorąc zdrada to glupota. skoro się kogoś ma i się kocha to po co zdradzać? nawet tzw brak uczuć w związku nie jest żadnym powodem do zdrady. lepiej zostawić kogoś bo czegoś nam brakuje niż zranić okazując brak szacunku jakim jest zdrada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już was widzę jak dajecie przyjacielowi po mordzie za to że puknął coś na boku :roll:

Ktoś tu się stara być bardziej święty niż papież.

Tylko może rozgraniczmy pukanie na boku w wolnym zwiazku a pukanie w małżeństwie gdzie sa dzieci . Zdrada taka sama ale problemy zupełnie inne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po jasne ze ma nietwierdze ze nie :) bo sa pary gdzie sie wybaczylo zdrade prawda? ale jezeli mam zyc w chorym zwiazku nie ufajac nie wierzac to lepiej to zakonczyc. ale prawde mowiac lepiej nie zdradzac. chociaz tutaj tez mozna powiedziec ze mogly byc rozne powody do zdrady niekoniecznie chec samego sexu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dżownica, nie dopisujesz sobie przypadkiem czegoś?

Nikt tu nie napisał, że popiera zdradę, jak dotąd, jeszcze nie widziałam...... więc z tym sypaniem się to wiesz, nadinterpretacja.

 

Thazek, i co zerwałeś z nim kontakt? wątpię....dałeś mu szansę prawda........

Ja napisałam to samo, jeśli bym wiedziała że moja przyjaciółka coś z kimś na boku kręci starałabym to jakoś powstrzymać, nie przyłożyłabym ręki żeby jej w tym pomóc i pewnie powiedziała później, że ja tego nie toleruję, że uważam, że zrobiła źle ......... ale ona mi nic nie obiecywała, to nie ja zostałam zdradzona tak? Za dużo mnie z nią łączy żeby zrywać kontakty ...no sorry ..... co w tym dziwnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×