Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy ze snem ( senność, bezsenność, sny itd. itp...)


Kachur

Rekomendowane odpowiedzi

Ja, żebym mógł usnąć musze mieć tak z 20 minut leżenia, męczące to jest.

Takie zaśnięcia w ciągu kilku minut są bardzo rzadkie, wręcz nie występują. :D

 

A co do spania to zawsze jest za krótko :/ potrzebuje dłuuuuuugiego snu.

No i zasypiam zawsze koło 1:00, 2:00, różnie, a jak mam dzień wolny, to siedzę i do 5:00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja już więcej nie kładę się spać o 12! Jak dla mnie to za wcześnie a dziś rano wyglądałam jak z krzyża zdjęta i taka byłam niewyspana. Koszmar :? A tak poza tym to nie mam problemów ze snem, ale staram się nie przekroczyć dawki większej niż 5 godzin snu, bo potem są takie efekty jak dzisiaj. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wogóle nie mogę spać. często w nocy kłębią się we mnie róże lęki, myśli...mam okropne sny ciągle śni mi się ogień i mam lęk przed tym, że pójdę do piekła jeśli popełnię samobójstwo...śnią mi się koszmary, że ktoś mnie zabija, mówi że muszę umrzeć...Czasami miewam spokojne noce ale raczej noc to dla mnie męka i lęk...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zwykle leze przez kilka godzin nie mogac zasnac, znalazlam na to sposob: wpadlam w pracoholizm (po 12 godzin dziennie) i wracam tak wykonczona ze zasypiam prawie na stojaco. Jednak nigdy sie nie wysypiam, mecza mnei co noc okropne koszmary albo bardzo meczace bezsensowne sny. I zawsze ale to zawsze budze sie w srodku takiego snu :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja spałam! Przespałam dziś caaałą noc! :D Czytałam książkę do pierwszej w nocy a potem niemal od razu zasnęłam. Chyba ziółka ojca Gabriela tak na mnie działają, albo głęboka wiara w nie. A tak przeważnie (jak skończyły mi się leki, a po nowe nie poszłam) to były ogromne problemy z zaśnięciem, bałam się zasnąć, jak już zasnęłam koło 2-3 nad ranem, to budziłam się co chwila, śniły mi się koszmary-jedynie jak w ciągu dnia przekopałam cały ogródek, to spałam w nocy jak dziecko.

Z nocy na noc jest jednak trochę lepiej. Na wszelki wypadek trzymam przy łóżku hydroxyzynę, którą łykam jak o 3 nad ranem wciąż jestem przytomna, a rano trzeba do pracy wstać. W weekendy-trudno, najwyżej zasnę o 4, zawsze mogę rano dłużej pospać (jak zaczyna się robic jasno, nie boję się spać). No i nigdy nie jestem w nocy sama w domu, inaczej pierwszej nocy dostałabym zawału ze strachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam właśnie w pewnej książce że w przeciwieństwie do światła słonecznego ,które ma działanie pozytywne na organizm i które ogólnie polepsza nastrój -światło księżyca ma działanie wywołujące niepokój..chyba coś w tym jest bo właśnie znów dwa dni temu nie mogłam zasnąć-miałam dziwne lęki i musiałam wziąśc tabletke, a spałam (bo dokładnie pamiętam) przy odsłonietym oknie. Wczoraj i przedwczoraj spałam normalnie znów i wiem że miałam zasłoniete żaluzje..nie wiem czy to przypadek bo wczesniej na to nie zwracałam uwagi..czy zauważył ktoś u siebie taką zależność? :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja jestem wybryk natury :D;)

Bo ja uwielbiam spać przy odsłoniętym oknie szczególnie wtedy, kiedy widać księżyc. Świtło księżyca bardzo mnie uspokaja, a pełnia to już jest coś wspaniałego :D

Ale żeby księżyc aż tak wpływał na sen? Z tym się jeszcze nie spotkałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno przy swietle ksieżyca w pełni duzo ludzi lunatykuje...... Ta temat ksiezyca w pełni stwożyło sie pełno mitów i legend, wiec cos w tym musi być......

Cenedra, ja równiez spie przy odsłonietym oknie, ale nie zauważyłem zadnych róznic miedzy pełnią, a czsem gdy jej nie ma.....a swiatło ksiezyca oświetla mi łózko... Wiec chyba nie jestesmy jednak wybrykami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przepraszam ze sie wpieprzam:)alo moze gdybys czasem tego pieprzenia chciał posłuchac to byłoby Ci latwiej albo moze czegos bys sie dowiedział....a mnie cieszy ze on pieprzy i oby tak pieprzył dalej....mi np w jakis tam sposób pomógł ...bo do lekarza ide dopiero 23 ...no to tyle mojego bla bla bla

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przepraszam ze sie wpieprzam:)alo moze gdybys czasem tego pieprzenia chciał posłuchac to byłoby Ci latwiej albo moze czegos bys sie dowiedział....a mnie cieszy ze on pieprzy i oby tak pieprzył dalej....mi np w jakis tam sposób pomógł ...bo do lekarza ide dopiero 23 ...no to tyle mojego bla bla bla

 

anies28 bardzo ci dziekuje , w tej calej krytyce jaka na mnie splywa , choc jeden malenki wyraz tego ze nie jestem tu calkowicie zbedny mnie motywuje

do tego bym tu pozostal i "piepszyl" dalej :D

jeszcze raz dzieki

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że raczej nie ma znaczenia to przy nerwicy ale , trzeba wziąć pod uwagę że kazdy jest inny i na swój sposób może reagować( jak np lunatycy) , ja czasem nie mogę zasnąć jak jest pełnia.Kiedyś ludzie wierzyli w dużą moc księżyca , a ci którzy na niego reagowali ( w najróżniejszy sposób ) byli posądzani o kontakty z siłami ponadprzyrodzonymi.Tak było kiedyś a czy ktoś w to wierzy to indywidualna sprawa.W kazdym razie ja uwielbiam noc i księżyc.Pozdrowionka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×