Samotność

[Gość]

Jednak nie jest to też niemożliwe:)...Tutaj jest wielu wspaniałych ludzi....

[Kiya]

Ciekawi mnie, czy gdy poznam właściwych ludzi, ta pustka która jest obecnie zniknie,czy też to uczucie braku dopasowania pozostanie...

Poruszyłam niedawno ten temat z pewną osobą z mojej przeszłości... Stwierdził, że kiedyś, bardzo dawno, przez chwilę, nie czuł tej pustki... Ale od tego czasu cały czas... I że nie wierzy, że to się może powtórzyć... Ja chyba też nie... I też doznałam tego raz...

[Gość]

Zgadzam się, niema tu wredoty,lansu, czy poczucia wyższości, każdy pomaga każdemu na tyle ile się da, i to jest fajne ; .

[SadSlav]

No to jest fajne i ludzkie. Jesteśmy tylko my i nasze problemy.

[Kiya]

arhol, pewnie to przypadek, ale wiesz, że od jakiegoś czasu w ogóle nie odpowiadasz na moje posty? Nawet te, w których zwracam się bezpośrednio do Ciebie... To trochę przykre

[Gość]

Kiya, Przepraszam, nie chciałem , teraz będę baczniej patrzał, nie specjalnie zresztą....

Nieno, jeszcze niema co tracić wiary, przecież skoro raz się dało, to i da się kolejny....

Mi ta wewnętrzna pustka cały czas towarzyszy, tu na forum nawet nie, ale w pracy,czy gdy wychodzę gdziekolwiek....

[ladywind]

No to jest fajne i ludzkie. Jesteśmy tylko my i nasze problemy.

 

Niech żyje nasze forum

[Maciej farmaceuta]

Każdy może być tutaj sobą,powiedzieć co czuje..Nie trzeba zgrywać macho,twardziela i człowieka sukcesu,choć cię takim odbierają...Dzięki Bogu i Opatrzności za to forum!!!

Edytowane 27 Lutego 2012 przez Gość

[Gość]

Pisalem,ze tu sa super ludzie.......

[Maciej farmaceuta]

Po prostu jedziemy na tym samym wózku i chcemy sobie nawzajem pomóc..

[Gość]

Tak to wygląda......

[SadSlav]

Mnie sny ostatnio wpędzają w depresję bo przypominają mi fajne i miłe czasy, kiedy nie miałem pojęcia co to samotność. Tęsknię za tymi czasami...

[Gość]

SadSlav, Mnie sie snia tylko koszmary

[SadSlav]

nextMatii, no mi się śnią miłe rzeczy ale w pewnym sensie przez to też są koszmarami, bo wiem, że te chwile i czasy nigdy nie wrócą...

[Gość]

SadSlav, najlepiej nie pamietac snów....

[SadSlav]

nextMatii, fakt, ale czasami wpływają na cały dzień i ciężko się od nich uwolnić...

[slow motion]

Propo snów to dzisiejszej nocy bylam u psychologa/psychiatry- jak się później okazało jedna z córek Doktora przelewała frustrację na misia, a druga była jak widmo. Długo analizowałam ten sen.

[Abbey]

Mnie sny ostatnio wpędzają w depresję bo przypominają mi fajne i miłe czasy, kiedy nie miałem pojęcia co to samotność. Tęsknię za tymi czasami...

U mnie też... I wszystkie stare znajomości się przypominają...

[SadSlav]

slow motion, i co wyszło z analizy? Utożsamiałaś się z którąś z córek?

 

-- 27 lut 2012, 16:50 --

 

Vett, no też tak mam, a niektórych to już bardzo rzadko widuję bo powyjeżdżali z miasta, mają rodziny i są zabiegani...

[Abbey]

SadSlav, ja rzadko widzę, bo zniknęli w moim życiu, a ja, by uniknąć ich spotkania, nie wychodzę z domu. I tak to trwa, trwa, trwa... Ze szkoły to wracam między jakimiś blokami, nigdy dużymi ulicami..

[slow motion]

SadSlav, był to tak żywy sen, że pamiętam każdy szczegół. Było mi bardzo szkoda lekarza, bo mimo, że pomagał innym swoim najbliższym nie potrafił pomóc. Bardziej pasowałam do profilu Doktora. Z tym, że ja sobie nie umiem pomóc.

 

-- 27 lut 2012, 15:55 --

 

SadSlav, a co do samotności to ja jeszcze rok temu prowadziłam dość bujne życie towarzyskie. W tym momencie podobnie jak u Ciebie. Wszyscy koledzy w związkach, najbliższy wyjechał, przez chorobę koleżanki odepchnęłam i jestem sama.

[Gość]

slow motion, sny biora sie z podświadomości....

[SadSlav]

slow motion, skoro doktor nie umiał zapanować nad sytuacją to może coś w tym jest, jednak samo dostrzeganie w sobie owego doktora (siebie) chyba też jest jakąś pociechą.

 

Vett, a nowych znajomości nie zawierasz?

 

-- 27 lut 2012, 16:59 --

 

slow motion, to rozumiem Ciebie dobrze, bo ja przez ostatni rok stopniowo się od wszystkich oddalałem tylko szkoda, że tego wcześniej nie zauważałem...

[Gość]

SadSlav, tez jestem sam mimo że wsrod ludzi....tak jakoś...

[Abbey]

SadSlav, nie. Boję się ludzi... I na ogół dostałam już 'nalepkę' kujonicy, która jest zdolna do rozmowy tylko o nauce ._.