Samotność

[Gość]

Kiya, well shit, i tak sobie daję czas do końca roku

[carlosbueno]

Kiya, well shit, i tak sobie daję czas do końca roku

Ja se tak dawałem czas np do 18-tki później do 20-tki, następnie do ukończenia studiów a później w ogóle przestałem się zajmować tym i dawać jakieś czasy. A dziś jestem sfrustrowanym 32 latkiem i coraz mniej mi na tym zależy.ale jakąś tam nadzieję jeszcze mam.

[Nel]

carlosbueno, nos do góry, wchodzisz w ciekawy wiek :)

[Kiya]

Podejrzewam, że idle mogła mieć coś innego na myśli...

Zły kot, zły!

[SadSlav]

Mam przekonanie,ze jak sie ma kogos spotkac poznac kto gdzies tam nam jest przeznaczony to tak sie stanie i żadne portale sa do tego nie potrzebne,no chyba ze sie nie ma mozliwosci duzej bywania wsrod ludzi,poznawania ich...wtedy to co innego....

Rzeczywistość jest chyba jednak inna albo po prostu zgorzkniałem i straciłem wiarę.

 

idle, tyle ludzi uważa, że wyglądasz co najmniej ok., a Ty nadal swoje

Dokładnie. Ja bym napisał do idle na takim poważniejszym portalu

[Gość]

Kiya, każdy kot to uparty stwór SadSlav, i tu się pojawia problem, bo w realu byś uciekł nie chcę narażać niewinnych ludzi na takie rozczarowania

[SadSlav]

Kiya, każdy kot to uparty stwór SadSlav, i tu się pojawia problem, bo w realu byś uciekł nie chcę narażać niewinnych ludzi na takie rozczarowania

 

Daję sobie głowę uciąć, że nie miałbym przed czym uciekać

[Kiya]

idle, trzymaj go, a ja lecę po toporek!

Żartuję oczywiście

[Gość]

Cóż, jestem jedną z tych dziewczyn o których się mówi, żeby dopiec kolegom Wiecie, w sensie że jestem obelgą, tak samo sugerowanie, że ktoś mógłby mnie dotknąć

[SadSlav]

Cóż, jestem jedną z tych dziewczyn o których się mówi, żeby dopiec kolegom Wiecie, w sensie że jestem obelgą, tak samo sugerowanie, że ktoś mógłby mnie dotknąć

 

Ja tam i tak w to nie wierzę i nie uwierzę

 

Jak taki brzydal jak ja mógł kogoś, kiedyś poznać to Ty zapewne nie będziesz miała z tym problemów. Dużo mniej krytycyzmu wobec swojego wyglądu i będzie dobrze. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale od czegoś trzeba w końcu zacząć.

[Gość]

Ja tam i tak w to nie wierzę i nie uwierzę

 

To uwierz, nie raz, nie dwa byłam żartem

[SadSlav]

Ja tam i tak w to nie wierzę i nie uwierzę

 

To uwierz, nie raz, nie dwa byłam żartem

 

A ze mną nikt nie chciał i nie chce tańczyć na imprezach typu wesela, bale kończące jakiś etap nauki itd. Nawet na bal maturalny nie poszedłem...

Wiem, że nie umiem tańczyć ale jakoś dziwnym trafem te wszystkie osoby zawsze robiły takie dziwny miny na mój widok nawet nie wiedząc jak bardzo nie umiem tańczyć

[Gość]

No widzisz, to mamy podobnie

[Kiya]

Nie wiem po co łazicie na takie imprezy...

[Gość]

Nie łażę, po co, żeby robić z siebie pośmiewisko?

[SadSlav]

Nie wiem po co łazicie na takie imprezy...

 

Staram się unikać i nie bywam raczej ale na ślub kumpla z podwórka to chyba jednak nie wypadałoby nie przyjść.

[carlosbueno]

Na tego typu imprezy też rzadko chadzam a jak już to żeby się porządnie napić i nic nie pamiętać następnego dnia.

Jestem tak straszliwym tancerzem że moja matka na weselach mi odradza żebym pośmiewiska nie robił z siebie.

[Gość]

Hmm... taniec, przypomniały mi się foty z wesela mojej matki (cywilnego,po rozwodzie jest) zwłaszcza te w czasie tańca, wyglądałem tak "drewnianie", że popłakałem się ze śmiechu .

Studniówki,itp nie miałem, a i w zaocznej budzie pewnie niema, ale nie szkoda mi tego.

Ogólnie nie przepadam za tańcem bo jestem "mobilny" jak stary,zdezelowany star .

 

SadSlav, facet ma o tyle łatwiej, że nie musimy mieć wybitnie pięknej gęby, wystarczy jako-taka budowa ciała i już nie jest źle pod względem wyglądu .

 

Coś mam za dobry nastrój chyba.

 

Kogoś znajdziemy w końcu. z 2 strony życie singla nie jest takie podłe .

[Abbey]

Co do wesel, właśnie dostałam zaproszenie na maj. Muszę jakoś bardzo grzecznie podziękować, nie chcę siedzieć ciągle przy stole, a bawić się nie potrafię...

[SadSlav]

SadSlav, facet ma o tyle łatwiej, że nie musimy mieć wybitnie pięknej gęby, wystarczy jako-taka budowa ciała i już nie jest źle pod względem wyglądu .

 

Coś mam za dobry nastrój chyba.

 

Kogoś znajdziemy w końcu. z 2 strony życie singla nie jest takie podłe .

 

No ale ja jestem kurduplem, nie wyglądam na swój wiek i jestem szczupły strasznie. Taki combos robi różnice

 

No ale trudno żyje się dalej...

[Gość]

Dobra, moje poczucie własnej wartości wróciło na poziom neutralny nie będę Wam już zawracać głowy

[kornelia_lilia]

A ja po ostatnich doświadczeniach tylko się upewniłam, że nie nadaję się do życia w społczeństwie i że jestem skazana na samotność, bo nic z siebie nie potrafię wydobyć i to tyle z mojej strony w tym temacie. Dziękuję.

[Gość]

Kornelia lilia co Ty za glupoty wypisujesz??...te doswiadczenia to przeszlosc jutro moze Cie pozytywnie zaskoczyc...

Kazde jutro przynosi NOWE Zycie....

[mephion]

A ja tam lubię sobie czasem kulasami powywijać... O ile kontakty międzyludzkie czasem sprawiają mi problem, to tam gdzie słowa są niepotrzebne idzie mi całkiem dobrze.

[kornelia_lilia]

Kornelia lilia co Ty za glupoty wypisujesz??...te doswiadczenia to przeszlosc jutro moze Cie pozytywnie zaskoczyc...

Kazde jutro przynosi NOWE Zycie....

Te doświadczenia drastycznie wpływają na moją samoocenę i kształtują mój światopogląd. Niestety nie można się od wspomnień odciąć grubą kreską i zaczać nowy etap w życiu. I skoro ktoś twierdzi, że nie daje innym nic z siebie to może tak jest, może jestem niezdolna do życia w grupie, w duecie.

Może jestem gorsza niż myślałam ale jeszcze mam w sobie odrobinę nadziei na lepsze jutro.