Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

  Rico napisał(a):
W jaki sposób?

Najlepiej się wspomóc fachową pomocą jeśli nie ma możliwości ,skupiać się na pozytywach,na Twoich mocnych stronach rozwijać je dodawać nowe,uciekać od pesymistycznych myśli ,pisz co dnia na kartce swoje zalety dodawaj nową.Pisz co w danym dniu Ci się dobrego przydarzyło zawsze się coś znajdzie z czasem wpadniesz w nawyk,ale nad tym trzeba popracować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Zosia_89 napisał(a):
  Rico napisał(a):
W jaki sposób?

 

uczęszczam na terapię (jutro mam kolejne, choć dopiero 3 spotkanie). Skłoniła mnie dużych przemyśleń (nasze forum również), zauważyłam dzięki niej rzeczy, których nie widziałam wcześniej, tzn. w pewnym stopniu zauważałam, bo jednak sama na nią poszłam ;)

 

a oprócz tego postanowiłam popracować nad swoim charakterem i otworzyć się na innych ludzi, i pracować nad wyglądem (choć uprawianie sportu akurat służy też determinacji i pracy nad siłą woli).

 

(wszystko rozpisałam nawet w punktach, żeby mieć konkrety, ale to taki mój sposób, każdy ma pewnie swój własny)

:great: Powodzenia! siły dużo i wytrwałości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Follow_, Zosia_89, ma racje My Cię lubimy ,czas byś Ty polubiła siebie masz pozytywne cechy skup się nie nich ,wywalaj na zewnątrz to co masz najlepszego.Uczęszczałaś na jakąś terapie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mam to jakoś posegregowane... najpierw zdrowie, potem wizerunek, potem kondycja fizyczna i odchudzanie...ale chciałabym już nie być sama :<

 

jak jestem sama ze sobą to jest najgorsze..chociaż już bywa lepiej... nie tnę się i nie mam takiego natężenia myśli samobójczych... więc idzie ku dobremu :) To też jakieś osiągnięcie...

 

jestem od 2010 r w terapii :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Follow_ napisał(a):
Miałam 4 l psychoterapeutę indywidualnego specjalizującego się w traumie (nurt psychodynamiczny).

Od roku mam terapie grupową (nurt psychodynamiczny).

W której się lepiej odnajdujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Follow_ napisał(a):
Na każdym etapie było mi potrzebne coś innego. Bardzo pomogła mi indywidualna a grupowa jest dla mnie sporym wsparciem zwłaszcza po rozstaniu.

Trzymam kciuki ponieważ jesteś na dobrej drodze i będzie tylko lepiej z czasem wiem to wymaga cierpliwości ale będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  mel24 napisał(a):

jakie to pytanie?

 

"Czemu sam się tak bardzo krzywdzisz?"

 

I cały dowcip polegał na tym, że trafiło ono w punkt...

 

  Zosia_89 napisał(a):
  Rico napisał(a):
W jaki sposób?

 

uczęszczam na terapię (jutro mam kolejne, choć dopiero 3 spotkanie). Skłoniła mnie dużych przemyśleń (nasze forum również), zauważyłam dzięki niej rzeczy, których nie widziałam wcześniej, tzn. w pewnym stopniu zauważałam, bo jednak sama na nią poszłam ;)

 

a oprócz tego postanowiłam popracować nad swoim charakterem i otworzyć się na innych ludzi, i pracować nad wyglądem (choć uprawianie sportu akurat służy też determinacji i pracy nad siłą woli).

 

(wszystko rozpisałam nawet w punktach, żeby mieć konkrety, ale to taki mój sposób, każdy ma pewnie swój własny)

 

I super :smile: Właśnie o to chodzi - uświadomienie sobie pewnych rzeczy, w tym tej najważniejsze, że wszystko jest w naszych rękach i działanie. Trzymam kciuki! Niestety moja aktywność sportowa musiała zostać zatrzymana z powodu kontuzji, ale mam nadzieję, że jak tylko ją wyleczę, to szybko wrócę do biegania.

 

Follow_, no widzisz powoli coś pozytywnego się odnajduje. Sama dostrzegasz zmiany na plus. I teraz na nich trzeba zacząć powolutku budować coś nowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Follow_ napisał(a):
:mrgreen: tak, white Lily, jest pozytywnym wirtualnym przytulaczem...

skąd Wy macie taką energię?

kochana z doświadczenia mnie więcej wiem co możecie czuć przechodziłam przez kazdy jej etap znam ją bardzo dobrze i jak dotychczas żyjemy w przyjażni. ;)

 

-- 06 sty 2015, 16:37 --

 

  kardamon napisał(a):
Dzięki Follow_ :smile: Chyba z white Lily możemy założyć kącik wspierających na duchu ;)

Mnie tez kiedyś ktoś pomógł reszte musiałam sama ...ale warto ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Follow_, bo chyba w gruncie rzeczy, trochę optymizmu we mnie siedzi, mimo tych niepowodzeń, które gdzieś tam po drodze się pojawiają. A poza tym, wiem, że czasami dobre słowo, albo opierdziel mogą wiele zdziałać :smile:

 

Candy14,no właśnie - teraz tylko trzeba kogoś tu do tego przekonać ;)

 

white Lily, fakt, satysfakcja z każdego uśmiechu tutaj jest, no i pozytywne wpisy miło się czyta :) Tak w ogóle podoba mi się Twoja sygnaturka. Cierpliwość to jest kolejna z cech, które muszę u siebie wyćwiczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×