Skocz do zawartości
Nerwica.com

Objawy nerwicy, wszystko o objawach!!!


Gość PACO

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem tak - byłam dziś po raz kolejny dla spokoju u neurloga, a tu masz - trafiła na babę, która wcale mnie nie uspokoiła, ale wysłała na tomografię...grr..teraz to mam dodatkowego nerwa;/ Wzięłam Zoloft...mam nadzieję, że po malutku ale pomoże i się trochę uspokoję i nie będę napędzać na choroby i lęki:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Superbabka! No ja byłam z moimi koszmarnymi zawrotami i niestabilnościa u 5 neurologów, 2 laryngologów (myślalam, że może błędnik), u 2 ortopedów (myślałam, że kręgi szyjne - mam lordozę i też może kręcić się w glowie, ale podobno nie tak mocno). WSzyscy neurlodzy twierdzili, że neurologicznie jest wszytsko super, a mi się nadal kręciło im więcej mi się kręciło i bylo niestabilnie tym bardziej się stresowałam i panikowałam i tym samym zawroty były coraz gorsze... Wszytscy neurlodzy gadali, że to tło nerwicowe a ja nie dowierzałam... w końcu zrobiłam rezonans odpłatnie... i niby wszytsko ok, ale zawroty nadal są... Osttanio byłam po raz pierwszy w moim zyciu u psychiatry i ten stwierdził, że wszytskie moje objawy - a przede wszytskim uczucie niestabilności, pływania, kolysania, wirowania to wynik długotrwalego stresu...

ech, zawroty to straszna rzecz, Tobie się też przy nich roni jakoś tak slabo i dziwnie i wpadasz w jescze większy stres? bo ja normalnie jestem rozstrojona nimi totalnie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Ja mam uczucie ciśnienia w uszach, takiego dziwnego napiecia w nich.... i w jednym mi przy ruchu glowę tetni... znaczy czuje pulsowanie... od czasu do casu mam też zatykanie, szczegolnie przy zmianie pozycji, przy schylaniu się...to takie uczucie jakby mi pół glowy włącznie z uszami zatkało, zapchało, zalało:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... ja myślę, że to jak najbardziej "tylko" nerwica!!!

Ja mam to samo ... Często idąc czuje jakbym się zaraz miała osunąć na ziemię ... dlatego zawsze staram się iść przy jakiejś ścianie budynku, albo przy kimś ... jak idę sama przez wolną przestrzeń to jest po prostu tragicznie ... w zasadzie z tego powodu czasami nie wychodzę w ogóle z domu.

Podobnie jak Wy - mam coś takiego, że jak tylko poczuje lekkie zawirowanie, albo czuje, że mi nogi "słabną" to popadam w taką panikę, że nie mogę się ruszyć ... albo przestaję myśleć i zaczynam biec jak szalona ...

W ogóle czasem tak mam, że jak se wmówię, że np. nie czuje nogi to po chwili jej nie czuje ... albo, że mi powieka opada i od razu mam problemy z otworzeniem oka ...

Ponoć te problemy z równowagą to pewnego rodzaju AGORAFOBIA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NO te zawroty to koszmar:( Kiedyś myślałam, że najgorsze sa kołatania serca, ale w razie czego biorę połówkę metocardu na obniżenie pulsu i dodatkowych skurczów i po 20 minutach wszytsko wraca do normy...

a na zawroty jeszcze żadna tabletka mi nie pomogła:( nie ma takowych, chociaż już sporo pobrałam, dr mówia, że jak się odstresuję to zawroty i niestabilność miną... ale ja mam je w zasadzie cały czas od kilku miesięcy... jak stoję, jak idę...najgorsze jest, że sa nawet jak siędzę, wydaje mi się, ze gdzieś lecę do tyłu...odwracam głowę i czuje jej niestabilność, jakby chwilę jeszcze się chwiała... jakbym miała za cienki kręgosłup a za cięzka głowę i ta głowa za chwilę mogłaby spaść, bo kołysze się na wszytskie strony - to takie odczucie....

pozdrawiam zawirowanych:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie najgorsze jest sfedzenie w uszach nic tam nie ma,bylam u lekarza.Zbyt wielki chalas tez powoduje jakby ktos wbijal gwozdzie do mozgu.Klakson samochodowy wwierca sie pod czaszke jak robal az na wymioty bierze leee ochyda. Jak zaczelam brac leki na depresje,juz tak nie odczowam tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie pomaga bo to kazdy z depresja tak ma i piety pekaja wazelina nie pomaga nawet jesli to na krotko.Ostatnio kupilam krem do piet ten norweski, to samo kilka dni spokoj a potem znowu az do krwi.Kiedys myslalam ze to na deszcz tak uszy swedza ,albo roztocza z poscieli.zrobilam wszystko aby wyeliminowac wszystko i nic,nadal waciki w ruch codzien rano bo okolo poludnia dostaje szalu tak sie drapie ze nawet wsadzilabym drut kolczasty.Idodatkowy dzwiek chlupanie jakby woda w uszach okropne i przeszkadza gdy chcesz sie na czyms skoncentrowac a tu glupie uszy zatruwaja mysli i denerwuja.Ale jestem gadula,moze marudze ale nikt mnie nie rozumie.I nie mam z kim pogadac o swoich problemach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja cię rozumiem, sama tak mam :( Z piętami też. Ale tak myślę że to bardziej nerwica niż depresja. Czasami też się drapię jak jestem zdenerwowana. Wyjątkowo głupio to wygląda ale to nie moja wina przecież :roll: Jak wypiję dziurawca i się uspokoję przestaje. Dziurawiec jest super :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W aptekach są środki do czyszczenia uszu - rozpuszczające woskowinę, nie są takie drogie i na długo starczają.

 

Ale jeśli już mowa o tym, to długo też miałam takie 'zatykanie'. Potem zaczęły się trzaski aż w końcu ból i okazało się, że to zapalenie nerwu trójdzielnego szczękowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie ucho zatyka od dobrych 8 lat i nic - nawet operacja, leki antyhistaminowe, płukanki nie pomogły. Co wiecej wg. lekarza - prof. laryngologii ucho jest jak najbardziej prawidlowe. A moze to jednak nerwicowe. Ale prosze opiszcie jak to odczuwacie?

 

Ja: jakby w uchu tworzył sie pęcherz, balon, błona, ktora nie pozwala na dokladne slyszenie dzwiekow i slysze swoj glos jakby tak wewnetrznie...

 

Zawiłe to, ale może tak samo macie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie chlupie w uchu jakbym miala wode w uszach,i mam ochote wsadzic tam drut kolczasty ,takie okropne swedzenie.Nie mozna wytrzymac.Czytalam ze to nerwy nasze maja wplyw i pekanie piet i lamliwe paznokcie jak z papieru,jeszcze cos bylo tylko nie pamietam,bo przez nerwy mam dziury w pamieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×