Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)


atrucha

Rekomendowane odpowiedzi

Agasaya , a dla kogo byla ta terapia?

ja chodzilam na taka dla osob z lekiem, czulam sie okropnie, bo kazdy mogl sobie dogryzac..

terapeutka nazywala to informacja zwrotna

jedna kobieta popelnila samobojstwo

a grupa sie rozpadla

ale teraz chodze na indywidualna i troche mnie to nudzi, dlatego opuszczam,zreszta spotkania mam co miesiac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aby zdiagnozować BPD, muszą być spełnione poniższe kryteria:

 

A. Osobowość jest znacznie upośledzona poprzez:

1. Zaburzenie w funkcjonowaniu jednostki (a lub b):

a: tożsamość: wyraźnie zubożałe, słabo rozwinięte lub niestabilne poczucie własnej wartości, często utożsamiane z samokrytycyzmem; chroniczne uczucie pustki; stany dysocjacyjne występujące w stresie

b: samookreślenie: niestabilność w celach, aspiracjach, wartościach lub planach zawodowych.

 

ORAZ

2. Upośledzenie w relacjach interpersonalnych (a lub b):

a: Empatia: ograniczona zdolność rozpoznawania uczuć oraz potrzeb innych połączona z przewrażliwieniem w relacjach z innymi ludźmi (np., skłonność do czucia się upokorzonym lub urażonym); nieobiektywne wyobrażenia na temat innych ludzi, ich zalet lub słabości.

b: Intymność: intensywne, niestabilne oraz pełne konfliktów związki, cechowane brakiem zaufania, emocjonalną zależnością oraz skupieniem się na prawdziwym lub wyobrażonym odrzuceniem; związki polegają głownie na skrajnościach: idealizacją oraz dewaluacją oraz naprzemiennym zaangażowaniem lub wycofaniem.

 

B. Patologiczne cechy osobowości ujawniające się w podanych poniżej obszarach:

1. negatywne cechy afektu, charakteryzujące się:

a. emocjonalną nietrwałość: niestabilne doświadczenia emocjonalne oraz częste zmiany nastroju; łatwo wzbudzane emocje, intensywne lub nieadekwatne do danych zdarzeń lub okoliczności.

b. niepokojem: intensywne uczucie zdenerwowania, napięcia lub paniki często powiązane ze stresem wynikającym z relacji interpersonalnych; zamartwianie się negatywnymi efektami nieprzyjemnych doświadczeń z przeszłości oraz przyszłości, która wg pacjenta widziana jest w sposób pesymistyczny, negatywny; uczucie lęku, obawy oraz zagrożenia wynikającego z niepewności; strach przed załamaniem się lub utratą kontroli.

c. niepewnością w kwestii rozstań: strach przed odrzuceniem przez innych i/oraz odrzucanie ich, powiązane z lękiem przed zależnością i całkowitą utratą autonomii.

d. skłonnościami do depresji: częste uczucie bycia w dołku, bycia nieszczęśliwym oraz uczucie beznadziei; trudność w wychodzeniu z tych nastrojów; pesymizm związany z przyszłością, ciągłe uczucie wstydu; przeświadczenie o własnej bezwartościowości; myśli oraz zachowania samobójcze.

2. Brak zahamowań, charakteryzujący się:

a. impulsywnością: działanie pod wpływem nagłych impulsów: działanie bez planów oraz myślenia o konsekwencjach; trudność w stawianiu sobie celów i dążeniu do nich; uczucie pośpiechu; samouszkodzenia spowodowane wewnętrznym bólem.

b. ryzykowaniem: angażowanie się w niebezpieczne, ryzykowne oraz potencjalnie szkodliwe dla pacjenta czynności, niepotrzebnie oraz bez myślenia o konsekwencjach; brak obawy odnośnie swoich ograniczeń i zaprzeczanie prawdziwości osobistego niebezpieczeństwa

3. Antagonizm, cechujący się:

a. wrogością: ciągłe lub częste uczucie złości; złość lub drażliwość w odpowiedzi na drobnostki lub krytykę.

 

C. Zauważono, że upośledzenia w funkcjonowaniu osobowości oraz wyrażaniu jej cech są relatywnie stałe w przeciągu czasu i powtarzają się w pewnych sytuacjach.

D. Zauważono, że upośledzenia w funkcjonowaniu osobowości oraz wyrażaniu jej cech nie są rozumiane jako mające związek z rozwojem oraz otoczeniem socjo-kulturalnym ( tego akurat nie umiem lepiej przetłumaczyć, bo w sumie sam tego nie rozumiem...).

E. Zauważono, że upośledzenia w funkcjonowaniu osobowości oraz wyrażaniu jej cech nie są skutkiem efektów fizjologicznych spowodowanych używaniem narkotyków lub leków oraz nie są spowodowane ogólnym stanem zdrowia fizycznego (np. uraz głowy).

 

 

Dobra, wiem, że jest chaotycznie i tak trochę bez ładu i składu, ale inaczej/lepiej nie umiem.

Tak jak pisałem, jest to tylko szkic tego co ma się ukazać w maju, więc pełni on głównie funkcję informatywną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też z tym mam dylemat. Nie wiem przecież, czy na każdego terapeutę tak będę reagować. Ciągle mi się wydaje, że w ogóle nie kuma o co mi chodzi, nie rozumie mnie, ma mnie dość, nie lubi. Chwilowo czasem znika to uczucie, ale potem znowu wraca...

Czy to jej wina, czy mojego postrzegania... Tego nie wiem. Czy powinnam zmienić, czy nie zmieniać :? . Być może okaże się, że żaden nie jest odpowiedni :roll: .

 

O, fajnie, że przetłumaczyłeś :D .

Kryteria przynajmniej są dużo precyzyjniej określone niż te teraźniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo gdybym miala borderline, wyjasniloby to wszystkie moje problemy i reakcje emocjonalne :(

prawie wszystko do mnie pasuje, tak jakby ktos mi oczy otworzyl

psycholog jest podobno rewelacyjny

zobacze za tydzien , bo mam wizyte i ma mi zrobic diagnoze

juz sie nie moge doczekac :smile:

 

-- 07 sie 2012, 18:25 --

 

moj facet dzis powiedzial, ze doszedl do wniosku , ze mnie nie kocha i nie chce mi robic nadzieji

po roku wspolnego mieszkania.........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

goddamn it :? ufam, że walizki ma już wystawione za drzwi?

 

a co do psychologa to zaplanował dla ciebie testy? bedzie twoim terapeutą czy pokieruje cie gdzieś dalej? jeśli bedzie terapeutą, to raczej nie ujawni diagnozy ;) w gruncie rzeczy oni ogólnie nie lubią ujawniać diagnozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wystawilam :(

nienawidze byc sama

ale sie juz nie staram , zeby bylo dobrze, stalam sie wredna

nie wystawilam , w koncu mam osobowosc zalezna :( podobno

tak ma byc moim terapeuta

mam nadzieje , ze ujawni diagnoze

ja musze wiedziec co mi jest......

mi pasuje border

ale tak jak na siebie patrze w pracy to zalezna tez pasuje :(

musi mi ujawnic , no wez :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

os. zależna leży bardzo niedaleko od bpd. podstawowa różnica (w uproszczeniu) to taka, że os. zależna w sytuacji porzucenia szuka sobie innego symbiotycznego "nosiciela" ;) i jesli go znajdzie to wszystko jest ok, a border w tej sytuacji wpada w szał i robi głupie rzeczy manifestując złość. już chyba gdzieś o tym pisałam wcześniej. ale ujawniać diagnozy niestety nie musi, a nawet dla dobra terapii nie jest to wskazane. moja nigdy nie nazywa rzeczy po imieniu, zawsze synonimami na około, żeby nie palnąć slangiem prosto z dsm-u. No i po głównych celach terapii sama sobie dojdziesz co ci właściwie jest, jak również po głównych problemach, które się wyklarują w toku pracy to jak po nitce sobie pójdziesz. głowa do góry ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie jedno zaburzenie nie wyklucza występowania drugiego, tak mi się przypomina. są nawet tacy którzy uważają, że z.o. często występują parami, trójkami. i jest jeszcze taka kategoria ogólna, jak pozostałe z.o., do której włącza sie osoby przejawiające różne cechy dysfunkcyjne z zakresu jednej wiązki np. B. ale być może wynika to poprostu z tego, że z.o. ogólnie są mgliste, mają nieostre granice diagnostyczne, w końcu to nie matematyka. pare postów temu ktoś pisał, że z DSM 5 mają wywalić os. histrioniczną, zależną i schizoidalną. nie wiem czy to prawda ale jak tak, to ciekawa jestem co z nimi zrobią :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ciekawa. Muszą przecież gdzieś te zaburzone cechy "przenieść" :roll: .

 

Ja już chyba dam sobie spokój w jakiekolwiek angażowanie się uczuciowe. To bez sensu. Nie potrafię. To nie dla mnie. Tylko co w takim razie jest dla mnie? Nie wiem już. Każde wyjście wydaje mi się być złe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ciekawa. Muszą przecież gdzieś te zaburzone cechy "przenieść" :roll: .

 

Ja już chyba dam sobie spokój w jakiekolwiek angażowanie się uczuciowe. To bez sensu. Nie potrafię. To nie dla mnie. Tylko co w takim razie jest dla mnie? Nie wiem już. Każde wyjście wydaje mi się być złe.

latwo powiedziec

kazdy czlowiek potzrebuje bliskosci, ja w kazdym razie nie umiem byc sama :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko za nic nie umiem chyba z kimś, na kim naprawdę mi zależy :? .

nak naprawde uczymy sie bliskosci patrzac na rodzicow

i mamy przerabane :(

ja do tej pory zrywalam zwiazki w sekunde

ostatni zerwalam bo partner zastanawial sie czy isc ze mna na sylwestra, on byl w szoku

teraz postanowilam pielegnowac zwiazek i wybaczac drobnostki to mi wychodzi osobowosc zalezna............

tez nie umiem byc z kims :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Ja miałam świetny przykład = brak przykładu. Już chyba mówiłam, że trochę ich było w domu, ale matka nie miała szczęścia (też brednie, popełniała błędy (?)). Było ich przeszło 10. Także tego...

No. Stałości za grosz nie doznałam w tej sferze. I amen. Teraz mam.

Chciała dobrze. Wyszło źle. Ale przecież miało być pięknie, cudownie i miała mi stworzyć dom.

Nie, nie mam pretensji. Gdzie tam. Należy mi się.

 

(przepraszam za ironię, ale dziś tak jakoś...

Nie wiem,czy bardziej jestem wściekła, czy bardziej czuję euforię, czy bardziej nie chce mi się żyć. kolejny klęska

Chcę już jechać na umówione spotkanie z Kumplem. Nie chcę tu ślęczeć sama w domu, bo nie chcę, aby zmieniło się w to dołek.

Nie wytrzymam 4 godzin. :why: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×