Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Kaja123 to trwa od chwili kiedy uzależniłam się od Alproxu bo wtedy już dawka była za mała i dostałam ataku paniki

to Ty masz cały czas odrealnienie kilka lat ? jestem w szoku przyznam. Myślałam ze czujesz się normalnie masz tylko czasami jakieś objawy krótkie i o tym piszesz. Bo ja jak odstawiałam to na początku było bardzo trudno i były powroty, załamki że się nie uda do tego terapia ale powoli powoli zaczęłąm czuć się normalnie miewałam tylko objawy odstawienne i tak jak pisałam już później długo bardzie psychiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko po odstawieniu alpry na dobre ono się bardzo zwiększyło,a później stopniowo słabło. Teraz już jest bardzo słabe i pojawiają się prześwity. Kaja ja myślę że u mnie to mija tak powoli dlatego że piję kawę i to dużo,a jak wiadomo kawa potęguje lęki i to cholerstwo tak długo mnie trzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko po odstawieniu alpry na dobre ono się bardzo zwiększyło,a później stopniowo słabło. Teraz już jest bardzo słabe i pojawiają się prześwity. Kaja ja myślę że u mnie to mija tak powoli dlatego że piję kawę i to dużo,a jak wiadomo kawa potęguje lęki i to cholerstwo tak długo mnie trzyma.

no to współczuję serio ale nie ma to nic wspólnego z tym że jesteś zdrowa jak pisałaś wyżej bo zdrowi ludzie tak sie nie czują . Jakas masakra tyle lat mieś ciągły lęk i teraz dopiero czuć parosekundowe przebyłyski normalności. Nie chce nic sugerować ale wygląda to nie na objaw odstawienny tylko na powrót objawów nerwicy i wzięłąś to na przetrzymanie a nie na zlikwidowanie przyczyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaja123 wątpie w to żeby to był nawrót nerwicy lękowej bo ja takiej nigdy nie miałam. Byłam co prawda trochę nerwowa ale lęków wogule nie miałam,a dostałam ich dopiero po Alprze to są bardzo silne leki. Nie wiem czemu moja lekarka nie wypisała mi np relanium tylko odrazu wpakowała mnie w tak silne leki przeciwlękowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaja123 wątpie w to żeby to był nawrót nerwicy lękowej bo ja takiej nigdy nie miałam. Byłam co prawda trochę nerwowa ale lęków wogule nie miałam,a dostałam ich dopiero po Alprze to są bardzo silne leki. Nie wiem czemu moja lekarka nie wypisała mi np relanium tylko odrazu wpakowała mnie w tak silne leki przeciwlękowe.

Ja w ogóle nie rozumiem po co Ci nawet byłoby relanium jak piszesz że nie miałaś lęków i że zażywałaś tak silny lek przeciw lękowy nie mając lęków. Jaką on Ci ulgę przynosił? Byłaś trochę nerwowa i z tego powodu poszłaś do lekarza po leki? Nic Ci więcej nie dolegało? Zaskakujące przyznam dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaja123 ja miałam wtedy trudny okres w życiu bo zmarł mój ukochany tato. Nie mogłam spać przez kilka nocy ,a wiadomo że jak człowiek jest niewyspany to jest nerwowy. I ta wypisała mi odrazu Alprox który zadziałał na mnie idealnie i już po 2 tygodniach jego łykania 2razy dzienie po 0,5 mg byłam uzależniona na maxa.Zresztą ja mam sklonności do uzależnien kawa,papierosy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po 2 tygodniach jego łykania 2razy dzienie po 0,5 mg byłam uzależniona na maxa.Zresztą ja mam sklonności do uzależnien kawa,papierosy.
to też dziwne. bo że się uzależniłaś w tak krótkim czasie to jeszcze ale żeby mieć takie objawy odstawienne i tyle lat to szok! Ja tam długie lata łykałam (podobnie jak większość tutaj)i takich objawów nie miałam. Te fizyczne są jakiś czas potem jakieś małe "nawroty" dłużej te psychiczne bo taki mam mechanizm radzenia sobie z lękiem. dziwne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

achino, ty jesteś jeszcze bardziej prymitywny cham. Nie ubliżałbyś komuś innemu. Tak to wydaje mi się nieprawdopodobne żeby po czterech latach odstawki czuć objawy odstawienne ale to też nie powód żeby komuś ubliżać. Każdy ma prawo do swojego zdanie zwłaszcza tu na tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaja123 tak to już niestety jest że po jednych odwyk spływa jak po kaczce,a u innych trwa to latami.Zresztą Profesor Ashton o tym już pisała.
wiesz z całym szacunkiem ale jakoś nie wierzę w Twoje uzależnienie. Po 2 tyg brania alpry i to niedużej dawki .... i jeszcze opisujesz takie drastyczne długoletnie nieadekwatne objawy niby odstawienne z kilkusekundowymi przebłyskami normalności ... nie kupuję. Jeżeli jest tak jak piszesz (z objawami) to bardziej są to objawy jakieś nerwicy bądź choroby. Jeszcze mogłabym uwierzyć w coś takiego gdybyś wcześniej była uzależniona i była w abstynencji a po jakimś czasie wróciła do brania. Mogłabym uwierzyć w psychiczne uzależnienie ale to też nie po tak krótkim czasie ... Nie piszę tego jako ataku na Ciebie tylko żebyś to przemyslała bo uczepiałas się troszkę moim zdaniem wyimaginowanego uzależnienia a problem może jest głębszy i tym samym go nie dostrzegasz . Ja tyle lat brałam benzo kilka razy odstawiałam zawsze były objawy z ciała ale po czasie mijały u jednego 3 tyg u innego 3 miesiące ale koniec. Zdarza się jakiś tam może "kac" i koniec.- dłuższe są te psychiczne i tu trzeba nad nimi pracować jak się latami wspomagało benzo bo nawyki się utrwaliły ... ale po 2 tyg niedużej dawki ... piszę to i dla Ciebie i dla tych co chcę odstawić. Przemyśl czy nie jest tak że gdzieś wewnętrznie się nadal nie pogodziłaś ze stratą ukochanej osoby ale to wypierasz i poszłaś w "uzależnienie" jest na co zwalić zamiast przepracowac i przeżyć temat. Dla tych co odstawiają - nie jest łatwo i zalezy jaki długo się bierze ale tragedii też nie ma jak się to robi powoli i z głową a najlpieje wspomóc sie terapią bo z jakiegoś powodu zaczeło się brać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od 10 lat biore benzo xanax 1mg dziennie ale nie zwiekszam dawki ani nie zmniejszam jak nie wezme czuje sie zle chociaz zdazyły sie dni ze bralam 0.5 ale tych dni bylo malo lekarz chce zebym zeszla do 0.25mg ale nie udaje sie .Kiedys zapytalam go czy jestem uzalezniona bo przeciez tyle lat to biore a on ze bardziej przyzwyczajona niz uzalezniona.Rownierz chce zejsc z tego gowna ale panicznie sie boje tych skutkow odstwiennych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od 10 lat biore benzo xanax 1mg dziennie ale nie zwiekszam dawki ani nie zmniejszam jak nie wezme czuje sie zle chociaz zdazyły sie dni ze bralam 0.5 ale tych dni bylo malo lekarz chce zebym zeszla do 0.25mg ale nie udaje sie .
Nie udaje się bo zeszłas od razu do 0.25 i miałas objawy czy sie boisz? Scodź powoli najpierw do 0.75 jak nie wystarczy to co kilka dni dalej 1 mg potem na 0.5 mg co 2 dzień i powoli powoli zredukujesz dawkę do zera. Dasz radę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od 10 lat biore benzo xanax 1mg dziennie ale nie zwiekszam dawki ani nie zmniejszam jak nie wezme czuje sie zle chociaz zdazyły sie dni ze bralam 0.5 ale tych dni bylo malo lekarz chce zebym zeszla do 0.25mg ale nie udaje sie .
Nie udaje się bo zeszłas od razu do 0.25 i miałas objawy czy sie boisz? Scodź powoli najpierw do 0.75 jak nie wystarczy to co kilka dni dalej 1 mg potem na 0.5 mg co 2 dzień i powoli powoli zredukujesz dawkę do zera. Dasz radę :)[/dziekuje za podpowiedz bede probowac mam nadzieje ze w koncu sie uda.Ale mam jeszcze jeden problem otoz jestem obecnie na dawce wenlafaksyny 225 mg i nie odczuwam wiekszej poprawy nastroju.Lekarz kazal zwiekszyc do 300mg a ja tego nie zrobilam boje sie ze mi nie pomoze a zaszkodzi .Nie dlugo mam wizyte i nie wiem co zrobic czy zwiekszyc czy nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

/dziekuje za podpowiedz bede probowac mam nadzieje ze w koncu sie uda.Ale mam jeszcze jeden problem otoz jestem obecnie na dawce wenlafaksyny 225 mg i nie odczuwam wiekszej poprawy nastroju.Lekarz kazal zwiekszyc do 300mg a ja tego nie zrobilam boje sie ze mi nie pomoze a zaszkodzi .Nie dlugo mam wizyte i nie wiem co zrobic czy zwiekszyc czy nie
Uda się uda :) Z antydepresantem łatwiej sobie radzić z odstawieniem. Spróbuj zwiększyć tak jak polecił lekarz czego się boisz? zawsze możesz zejść z dawki. A benzo odstawiaj powoli też bez napinki. nawet jak bardzo zredukujesz już dawkę to zawsze możesz jednorazowo zwiększyć aż powoli całkiem zejdziesz. Mnóstwo ludzi odstawiało i sie udało. Początki zawsze są trudne :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaką strategię byście polecali by zmniejszyć po 5 latach dawkę alprazolamu z 1mg do 0,5mg ?

Myślę, że redukcja może mi pomóc i będzie pierwszym krokiem ku przyszłemu odstawieniu.

 

Domyślam się, że 0,75mg - ale przez jaki okres stosować i kiedy zejść do 0,5mg ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×