Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Kanashimi zaburzenia odżywiania to zn.co się dzieje?

pytam bo też mam

a płacz tłumie,wszędzie odprócz mojego pokoju a jestem dosyć płaczliwa więc bywa ciężko

 

-- 18 mar 2011, 20:29 --

 

Na koleżanke się wkurzyłam wydzwania a jak ja odzwonie to że nie teraz później.I co mam przez to rozumieć,nie odzwaniać? a z resztą jak drozmawiam to się też wkurze tekstami że "jak Ci dam kopa w dupe to depresja ci przejdzie" może mnie kopać dowoli żeby to coś dało :evil:

Tylko to ostatnio jedyna moja koleżanka z reala :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

Trafiłaś w sedno, właśnie tak jest.

Jestem bardzo ambitna, aż za bardzo i nawet, gdy sobie tłumaczę "daj spokój, nie musisz być najlepsza" to czasami zachowuję się inaczej.

Płacz mnie często rozluźnia, ale gdy np. muszę wybiegać z lekcji i już nie wracam, to to jest problem.

I nie wiem co z tym zrobić. Ale masz rację :)

 

kasiątko

Fizycznie nie jestem jakaś wychudzona, czy coś. Ale jedzenie nie sprawia mi przyjemności, za każdym razem czuję ogromne wyrzuty sumienia. Ograniczam je i nie jem wielu produktów. Kiedyś wszystko liczyłam, kcal itp. Schudłam bardzo dużo, straciłam okres.

Teraz nadal mam problemy z okresem, a wyrzuty sumienia się mnie trzymają. Za każdym razem, gdy spojrzę w lustro widzę grubą osobę. Poza tym ogólnie czuję się tłusta, napuchnięta... Jem, bo muszę, ale to też nie jest tak, że nie mam apetytu. Bo mam. Ale już się tak wytresowałam, że go nie czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest Krzysiek?

 

Jestem, tylko nie chce mi się pisać.

 

Muszę się ogarnąć, nie wiem nawet czego chcę, czy jestem homo czy hetero...

Poszukuję odpowiedzi na pytanie, gdy siebie badam to odkrywam, że lubię siebie zaspokajać w niestandardowy sposób, który jest kojarzony z homo.

 

Z terapeutą rozmawiałem o tym i już zauważyłem rozwiązanie, wyobrazić sobie to z dziewczyną, tylko że nie sądzę, że będzie chciała.

Ba! odstraszę, odpędzę i obrzydzę ją sobą.

 

Nie mam sił do tego wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest Krzysiek?

 

Jestem, tylko nie chce mi się pisać.

 

Muszę się ogarnąć, nie wiem nawet czego chcę, czy jestem homo czy hetero...

Poszukuję odpowiedzi na pytanie, gdy siebie badam to odkrywam, że lubię siebie zaspokajać w niestandardowy sposób, który jest kojarzony z homo.

 

Z terapeutą rozmawiałem o tym i już zauważyłem rozwiązanie, wyobrazić sobie to z dziewczyną, tylko że nie sądzę, że będzie chciała.

Ba! odstraszę, odpędzę i obrzydzę ją sobą.

 

Nie mam sił do tego wszystkiego.

 

A obawiasz się tego, że jesteś homo?

Przecież to nic złego.

Poza tym nie ma sensu się "etykietkować".

Jak ci się spodoba jakiś facet, to po prostu rób to co ci podpowiada serce, nie zastanawiając się "czy to znaczy, że jestem homo?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kanashimi, Cieszę się,że mogłam pomóc :D

 

Krzyśku,masz teraz dołek...widzę. Nie przejmuj się, będzie lepiej. No, ale najpierw musi być gorzej niestety.

 

Kasieńko, nic nie wiedziałam, pewnie napisałaś w innym wątku, idę poszukać i przeczytać. Biedactwo. :-|

 

-- 19 mar 2011, 00:59 --

 

Kasiu, odpisałam w innym wątku. Przeczytaj proszę bo nie chcę dublować postów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

turek przyjechal, rodzina zachwycona, turek pojechal. niestety nie czuje nic, zero emocji, nie podnica mnie, nie dziala na mnie. domyslam sie ze to podswiadomie tworze jakis mur, niewazne.

 

po powrocie juz do siebie pierwszy atak zazdrosci. ja pierdole, cisnienie 240. a on blaga o kolejna szanse, ze zaluje, ze juz nigdy wiecej... czyli tak jak zwykle. miarka sie przebrala. z litosci dalam mu tydzien kary. ma do mnie nie pisac i dac mi swiety spokoj i przemyslec swoje zachowanie. w miedzyczasie kazalam mu obejrzec biala masajke, by zobaczyl jak ja sie czuje, jak on mnie traktuje.

 

i co? i nic, obejrzal film twierdzac ze to wina kobiety... wiec dla mnie jasne. kazalam mu spierdalac, nie chce tracic zycia przy kims kto mnie nie bedzie nigdy w zyciu szanowal, kto na kazdym kroku bedzie widzial tylko moje urojone zdrady.

 

i nie czuje nic, ani zalu, ani straty. nie kocham go po prostu, teraz to wiem. byc moze to moja wina, byc moze przesadzam, byc moze na sile szukalam powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest spokojne wczesne sobotnie popołudnie, a mnie nie chce się iść na zakupy. :P

 

Jak się dzisiaj macie? Jaki macie dziś nastrój? Chcę sobie dzisiaj obejrzeć pod wieczór "Niebiańskie Istoty" Petera Jacksona, ściągnęłam sobie ten film wczoraj i mam nadzieję, że będzie ciekawy. Wcześniej muszę rozszyfrować jeden tekst, na temat którego mam napisać pracę zaliczeniową. :? Muszę jeszcze "machnąć" jedno tłumaczenie - moja fucha... A nie jest interesujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, to dobrze,że wylałaś swoje żale pisząc do W. Napewno myśli sobie,że masz do niego zaufanie.

Mógłby Ci odpisać.

 

Joasiu, a Ty jak się czujesz serduszko co?

 

Bo ja przy tej pogodzie....bóle głowy od rana. Od rana sypie śnieg.

 

Ciekawe co słychać u Radka-milano i u Ani-chojrakowej ?

 

Haniu, myślałam,że bedziesz tu więcej czasu spędzała, tak jak było wcześniej.

No, ale pewnie jest dla Ciebie plusem to,że forum nie jest dla Ciebie miejscem przystani. Masz potrzebę...wchodzisz. A jak jej nie masz.....to Cię tu nie ma.

To chyba pozytyw?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się nie podobają faceci, nie widzę w nich nic atrakcyjnego oprócz tego, że kiedyś miałem takie doświadczenie i chyba dlatego lubię specyficzne pieszczoty i doznania.

 

Niestety nie potrafię ich zaakceptować w stosunku do kobiety, że mogła by coś takiego robić, a wiem że chyba w tym jest szkopuł...

 

Byłem dzisiaj po meble, wyszły w cenie 4600, mama się nie zgadza na zapłatę za nie, chociaż wcześniej wiedziała, że będą to cztery tysiące.

Zaproponowałem, że jeśli tak bardzo ją boli końcówka to ją możemy odpuścić, ale już jak zwykle nie chce na mnie patrzeć, ojciec wyzywa od debila, kretyna, mama od kary boskiej i potwora.

 

Nie wierzę w zdrowie, nie poprawia mi się i nie wierzę, że się cokolwiek zmieni.

 

Brat jeszcze ma pretensje, że widział je po raz pierwszy, że nie poprosiłem o rabat.

Ja odpowiedziałem, że prosiłem go o to 2 razy a o rabat nie poprosiłem, gdyż nie wiedziałem o tym, że jest taka możliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, skoro fpsychicznie super to już na plus. Trzymaj się, cieszę się strasznie, że jest w miarę.

 

Ja miałam mamie zrobić pracę o... zaburzeniach odżywiania. :shock:

Slajdy w PP. Po pobraniu kilku pierwszych obrazków do dokumentu odechciało mi się jeść obiadu. Nie chcę tego robić :(

 

 

Przeglądaliśmy z K mieszkania na wynajem. Taki plus na dziś :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa ;) ja przegladalam Twoje pierwsze posty na forum, ja tez lubie rudy kolor wlosow u babek,sama mam tez teraz rudosci na glowie,/ja sama nigdy nie mialam zaburzen odzywiania,widzialam w szpitalu dziewczyny,ktore chorowaly..ale wtedy bylam w tak kiepskim stanie i w takiej depsresji ze blizej nie zapoznanlam sie z tym prob;lemem..anoreksji..bulimii...A jak sie teraz czujesz??co i kto ci pomogl najbardziej

Pozdraiwm

Ja czekam na poniedzialkowa wizyte u psychiatry jak na zbawienie,ide do babki ktora przyjmuje w poradni i leczylam sie u niej 9 lat temu wtedy zaczelam sie leczyc,ona zna tzw.moja historie choroby ,potem leczylam sie u innych specjalistow,ciekawa jestem co mi powie,jak zareaguje Wstydze sie troche otworzyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniko, dziękuję, że pytasz. fizycznie - do bani, dno :evil: (pogoda+zwiększenie dawki leku na b.). psychicznie - super. :shock::shock::shock:

a u Ciebie jak? piszesz, że ta pogoda nie wpływa na Ciebie korzystnie, nic dziwnego, na nikogo dobrze nie działa... a psychicznie jak się czujesz?

 

Dziękuję Joasiu,że też pytasz.

Psychicznie?

 

Asiu....taka podminowana chodzę, szybko się irytuję i denerwuję, wybucham złością.

Czuję się przemęczona i bezradna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×