Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Kuiklinau napisał:

Nie mam również żadnych lęków ani stresów, bym przez nie nie spał.

 

1 godzinę temu, Kuiklinau napisał:

obudzę się gdzieś za godzinę z gonitwą myśli i pobudzeniem umysłu

Coś się plączesz w zeznaniach :P jedno w tym przeczy drugiemu, bo raczej nikt bez powodu nie budzi się regularnie z gonitwą myśli ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja wybudzeniowa gonitwa myśli objawia się myśleniem o czynnościach codziennych. Np. wybudziłem się i myślałem o obiedzie z jakich składników będzie się składać, jak będzie wyglądać, jakich wartości odżywczych mi to dostarczy. Że dzięki tłuszczowi z obiadu poprawi mi się to i to a dzięki witaminie xyz coś innego.

 

Nie mam żadnych lęków ani stresów, tylko właśnie się wybudzam i rozkminiam skrajnie te głupoty rozkładając je na czynniki pierwsze.

 

Póki biorę leki nasenne to czegoś takiego nie mam ew. w bardzo niewielkim stopniu i po wybudzeniu praktycznie natychmiast zasypiam.

 

Gdy jestem czysty to całe te dwie godziny myślę o tych pierdołach, zasypiam na półgodziny i znów się wybudzam kontynuując temat rozmyślania i tak do 4 rano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bawi mnie trochę jak zdrowe osoby narzekają mi że nie wiem, w nocy coś ich obudziło, albo że mieli koszmary, albo trudno im było zasnąć (leżeli kilka godzin). Witam w moim świecie xD Staram się być empatyczna ale to trudne, jeśli np. codziennie budzisz się o 6 bo tak. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie noce znowu są niespokojne. Wybudzam się często, gadam przez sen, rzucam się... plus jest taki, że nie pamiętam snów i nie pojawia się lęk. Ciekawe czy to tylko chwilowe czy mianseryna przestała działać. Pomimo kiepskich nocy przez większość dnia czuję się bardzo dobrze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ehempatia napisał:

 

Jak wygląda taka konsultacja?

Nie mam bladego pojęcia. Ten profesor to jest kolega mojej lekarki i ogólnie w tej poradni osobami z takim typem bezsenności jak ja mam (a przynajmniej wszyscy myśleli, że mam) nie zajmują się , tylko u mnie sprawa wygląda tak, że to chyba nie do końca jest taka typowa bezsenność w przebiegu depresji/zaburzeń lękowych etc., tylko coś więcej/innego. Normalnie takie osoby odsyłają do rejonowej poradni zdrowia psychicznego (zresztą prof. Wichniak i jeszcze jeden lekarz z tej poradni takie osoby jeśli są z Poznania odsyłają do mojej lekarki😅), ale moja lekarka ma z nim zagadać, żeby mnie jakoś szybko przyjął, bo nie ma już pomysłu co mogłaby mi dać z leków, żeby podziałało na dłużej niż kilka dni. 

Wiem, że w przypadku zespołu niespokojnych nóg czy tam zespołu bezdechu sennego robią badania, ale nie sądzę, żeby u mnie chcieli robić chociażby EEG, tym bardziej, że mam aktualny wynik.

 

Aktualnie sama sobie przypadkowo wydumałam lek który działa (jeszcze?), a który w ogóle nie jest stosowany w leczeniu bezsenności :D ale nie mogę go brać w nieskończoność bo uzależnia 🙄 moja lekarka się na to godzi, bo  po pierwsze znalazło się przypadkowo coś co zadziałało (a co ja wypróbowałam eksperymentalnie w akcie desperacji) i przymknęła oko, że się sama sobie go włączyłam, stwierdziła, że dobrze, że na razie działa, a po drugie ja nie mam skłonności do uzależnień od leków to sobie mogę brać trochę dłużej niż "ustawa przewiduje" :lol:  bo już kiedyś brałam pół roku ciągiem benzodiazepiny, odstawiłam na lajcie z dnia na dzień, nawet różnicy wielkiej nie odczułam 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi teraputka poleciła, zebym udał sie do poradni snu ale nie pojde, bo nie wierze w takie bajery jesli nie wyleczy sie pierwotnej przyczyny. Zreszta ja w dzien potrafie funkcjonowac a jak przychodzi noc to wszystko w piźdz*ec idzie. I mam takie same przypuszxzenia jak ty, ze to juz zmiany fizyczne w mozgu. A bedac konkretnyn, uwazam ze to przepływ krwi został zwiekszony do rejonu odpowiedzialnego za czuwanie. 

 

3 dni temu spałem 3,5h

2 dni temu 0h przy czym udalo mi sie kimnać na 1h o 17

Wczoraj po 3h obudziłem sie i stwierdziłem że trzeba siegnać po lorka, no i kurde obudzilem sie o 7 wiec prawie 6h 

 

Gdybbyn spal 6h dziennie to bym był królem życia

 

W dniu 25.11.2020 o 21:38, acherontia styx napisał:

Jak tam u Was "śpiochy"? 😅 Śpicie nie śpicie?

U mnie lekarka skapitulowała, skończyły jej się możliwości i odsyła mnie do prof. Wichniaka na konsultacje do Poradni Leczenia Zaburzeń Snu w Warszawie 😥 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@neon, ja "idę" na wizytę do tej poradni za 2 tyg. Nic nie tracę, tym bardziej, że uzgodniłam z profesorem, że zrobimy telewizytę, płacić za to też nie płacę, bo to na NFZ, a jak już lekarka mi załatwiła szybszy termin to niech będzie. Nie zaszkodzi, a może pomoże ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@neon, na razie mój jedyny wniosek po jakiejś 4-minutowej rozmowie przez telefon z profesorem jest taki, że dziwny koleś przynajmniej w takim kontakcie przez telefon i taki raczej małomówny :D ale specjalistą jest podobno bardzo dobrym - zobaczymy 17. grudnia co powie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, neon napisał:

A moja teraputka mi poleciła raz zebym liczył do 100 😆

😳 jakby mi takie coś terapeutka powiedziała to bym ją wyśmiała.

 

Nie no ja liczę, że badanie polisomnograficzne mi będą mi chcieli zrobić i z tego co moja lekarka też sama rozmawiała z tym lekarzem to mówiła, że najprawdopodobniej będzie trzeba to zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, zabijaka napisał:

To Wasza kasa, ale ja nigdy bym nie zapłacił takiej grubej kasy na te kliniki snu. I co z tego? Zbadają wam rejon mózgu i co dalej? Wyjdziecie z wiedzą bezużyteczną. To nie rozwiąże problemu.

Yyyy, ale to w ramach NFZ jest, nie płacę za to ani grosza z własnej kieszeni 🤣 a składki pracując i tak odprowadzam to chyba coś mi się z nich należy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.12.2020 o 18:48, acherontia styx napisał:

Yyyy, ale to w ramach NFZ jest, nie płacę za to ani grosza z własnej kieszeni 🤣 a składki pracując i tak odprowadzam to chyba coś mi się z nich należy...

Wow, to NFZ funduje nawet klinikę snu? 😮 To mnie zaskoczyłaś... Jeszcze się okaże, że powiększenie cycków też :D

Edytowane przez zabijaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, zabijaka napisał:

Wow, to NFZ funduje nawet klinikę snu? 😮 To mnie zaskoczyłaś... Jeszcze się okaże, że powiększenie cycków też :D

Ależ oczywiście. Nawet skierowania nie musisz mieć (do jednej pani doktor tylko jest potrzebne, do pozostałych lekarzy nie). Aż tak nie zgłupiałam, żeby płacić niecałe 2 tys. zł za polisomnografię/mapowanie czy co tam sobie wymyślą z własnej kieszeni ;)

A niektóre operacje plastyczne na NFZ też idzie zrobić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.12.2020 o 21:51, acherontia styx napisał:

Ależ oczywiście. Nawet skierowania nie musisz mieć (do jednej pani doktor tylko jest potrzebne, do pozostałych lekarzy nie). Aż tak nie zgłupiałam, żeby płacić niecałe 2 tys. zł za polisomnografię/mapowanie czy co tam sobie wymyślą z własnej kieszeni ;)

A niektóre operacje plastyczne na NFZ też idzie zrobić ;)

Wow... Potwierdza się tu teza, że 'ludzie czegoś nie robią, bo o tym nie wiedzą'...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×