Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja już się tak zapętliłam w tym wszystkim... Nawet jak staram się je ignorować, to i tak mam wrażenie, że moje normalne myśli funkcjonują przez pryzmat natrętnych. Nawet jak nic takiego nie pomyślę, to np. czuję się inna. Nie wiem co to jest. Jakieś funkcjonowanie w stanie stłumionego lęku (?) Przeszkadza mi to, za cholerę nie wiem jak się tego pozbyć :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea, ja też mam takie wrażenie, natręctwa wyżłobiły różne koleiny głębsze i płytsze którymi przebiegają myśli. chyba trzeba by tak zerwać z natręctwami na dłużej dodatkowo ćwiczyć umysł aby zmienić te nawyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy odczuwacie coś takiego, nie wiem czy uda mi się ubrać odpowiednio w słowa, że natrętne myśli mylicie ze swoimi. Nie wiecie czy odpowiednio odbieracie ludzi i pewne sytuacje, nie wiecie ja zareagować, czy będzie to adekwatne do sytuacji, mylicie fikcje z rzeczywistością. Nie wiecie co jest prawdą a co fałszem. Ogólne poczucie, że zapanował chaos wewnętrzny i zewnętrzny, wszystko jest zakłócone, że to nie dzieje się na prawdę, totalne zagubienie, szaleństwo i nie możność poradzenia sobie z tym. Ja już tak nie mam, Fluanxol zrobił swoje ale wciąż się zastanawiam co wówczas się ze mną działo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

salir, ja mam ogólnie natręctwa dotyczące mojej osoby, nie otoczenia. Raczej się zastanawiam czy moja reakcja nie była spowodowana jakąś niecną motywacją.

 

Mam tak, że jak już zaczynam analizować te myśli, ale do niczego to nie prowadzi, a muszę jakoś funkcjonować, to mam takie kompletne zamulenie intelektualne. Tzn. pewnie nawet tego nie widać, normalnie rozmawiam z ludźmi itd., ale czuję się odcięta od rzeczywistości i to w takim nieprzyjemnym sensie :/

 

Ogólnie ostatnio walczę z myślami seksualnymi na temat osób, o których na pewno nie chcę tak myśleć. Tylko jak już czuję, że taka myśl nadchodzi, to mam wrażenie, że zaczynam jej chcieć, a jak już to pomyślę, to zaczynam panikować i w ogóle mi się to nie podoba. I potem siedzę i rozkminiam dlaczego :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea,

Ogólnie ostatnio walczę z myślami seksualnymi na temat osób, o których na pewno nie chcę tak myśleć. Tylko jak już czuję, że taka myśl nadchodzi, to mam wrażenie, że zaczynam jej chcieć, a jak już to pomyślę, to zaczynam panikować i w ogóle mi się to nie podoba. I potem siedzę i rozkminiam dlaczego

 

jak się nie chce o czymś myśleć to te myśli się pojawiają, a dodatkowo jak się nie chce w dany sposób zareagować na te myśli to myśl o takiej reakcji się pojawia często mylona z samą reakcją.

 

to są wszystko błyskawiczne sztuczki, dlatego łatwo się nabrać, ja mam taki pogląd, że nie ma wolnej woli, jesteśmy od a do z kierowani przez siły bardziej fundamentalne, to co bierzemy za swoje ja, za swoje działanie to tylko manifestacje ukrytych sił, tak jak ruch marionetki jest kierowany, tylko, że marionetki nie widzą sznurków które nimi kierują i mają iluzję samokierowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak się nie chce o czymś myśleć to te myśli się pojawiają, a dodatkowo jak się nie chce w dany sposób zareagować na te myśli to myśl o takiej reakcji się pojawia często mylona z samą reakcją.

 

to są wszystko błyskawiczne sztuczki, dlatego łatwo się nabrać,

No niby to wiem... Tylko zawsze jest jakieś "ale" :?

 

ja mam taki pogląd, że nie ma wolnej woli, jesteśmy od a do z kierowani przez siły bardziej fundamentalne, to co bierzemy za swoje ja, za swoje działanie to tylko manifestacje ukrytych sił, tak jak ruch marionetki jest kierowany, tylko, że marionetki nie widzą sznurków które nimi kierują i mają iluzję samokierowania.

Ja tego nie podzielam, ale nie dyskutujmy o tym tutaj :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W okresie jesienno-zimowym zdecydowanie mi się pogarsza :?

U mnie w ostatnich kilku tygodniach tez naprawde sie pogorszylo, w zasadzie natrectwa czesto juz nie tyle utrudniaja co uniemozliwaja mi wykonanie najbardziej banalnych czynnosci w spokoju. Wystarczy ze pojawi sie okreslona natretna mysl podczas wykonywania jakiejs czynnosci, i juz jestem zmuszony albo ja powtorzyc okreslona ilosc razy, albo zaniechac calkowicie (mam na mysli tak banalne czynnosci jak np. granie na konsoli) , mam potem te mysli gdzies z tylu glowy, czy zrobilem wystarczajaco, godzinami argumentuje sobie dlaczego one nic nie znacza. Mam wrazenie ze im bardziej to robie, tym bardziej jestem bezbronny wobec tych natrectw, ale bardzo trudno mi to przerwac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam problemy ze wstaniem z łóżka jak mam wolne, bo wszystko muszę przeanalizować, a w tym miejscu najlepiej mi się to robi. Często sporo czasu na tym tracę i potem sobie wyrzucam, że zmarnowałam dzień :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:105: jak spie to wogole ich nie czuje ale jak tylko otworze rano oczy to juz sa i wtedy zaczyna sie walka do wieczora zanim znowu nie zasne. Mysle ze to jeszcze dlugo pomeczy bo jakby sie mialo to skonczyc to juz by byl dawno koniec tego koszmaru a ja juz 7 mc sie z tym kulam. Jedna glupia natretna mysl a potrafi tak przeorganizowac cale zycie. Zauwazylem ze to nasila sie proporcjonalnie do zmiany pogody wtedy natrety przybieraja na sile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest się konsekwentnym w ignorowaniu to naprawdę pomaga. Niestety, mnie udało się być konsekwentną jeden dzień, a teraz znowu od kilku dni to samo. Niepewność jest wykańczająca, dzisiaj tylko siedzę w łóżku i nieproduktywnie spędzam czas :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja staram sie nie myslec i ignorowac chodze do pracy zajmuje sie roznymi rzeczami czasami udaje mi sie na jakis czas zapomniec o problemie gorzej jak jestem sam w pokoju wtedy natrety daja znac o sobie staram sie tego pozbyc raz na zawsze mysle ze kiedys nastapi ten piekny dzien ze uwolnimy sie od tego raz na zawsze :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze kiedys nastapi ten piekny dzien ze uwolnimy sie od tego raz na zawsze

 

,,, oby ten zajefajny dzień nadszedł jeszcze przed nasza śmiercią .

Obecnie również mam problemy z natretnymi myślami pełnymi lękliwości . Raz ścierwo słabnie , raz rośnie w siłę ,,, jednak korzeń samej choroby tkwi głęboko w umyśle , drąży udręką i za nic ma nasz festiwal dobrych życzeń .Kużwa !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest się konsekwentnym w ignorowaniu to naprawdę pomaga. Niestety, mnie udało się być konsekwentną jeden dzień

U mnie to samo :smile:

 

Gdzies przeczytalem ze po kilku tygodniach konsekwentnego ignorowania choroba naprawde sie cofa (moze nie calkowicie, ale czesciowa juz tak ), ale, cholera, jak tu wytrzymac taki spory szmat czasu, gdy 24 godziny rzadko kiedy jestem w stanie. U mnie pojawi sie natretna mysl, i nastepnie pojawia sie usilna potrzeba powiedzmy powtorzenia czynnosci x razy. Staram sie z tym walczyc, ale napiecie bywa nie do wytrzymania, masz wrazenie ze tylko rosnie. Od stresu zaczyna bolec tak glowa ze czasami ma sie wrazenie ze zaraz eksploduje. Kilka razy udalo mi sie wytrzymac kilka dni i faktycznie, to wszystko powoli ustepuje, ale najpierw trzeba tyle wytrzymac :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze kiedys nastapi ten piekny dzien ze uwolnimy sie od tego raz na zawsze

 

,,, oby ten zajefajny dzień nadszedł jeszcze przed nasza śmiercią .

O tym samym pomyślałam :/

 

Kilka razy udalo mi sie wytrzymac kilka dni i faktycznie, to wszystko powoli ustepuje, ale najpierw trzeba tyle wytrzymać :?

Ja już przez ten jeden dzień czułam, że objawy słabną. No ale w końcu pojawiła się jakaś myśl, którą uznałam za wyjątkowo niepokojącą i wszystko od nowa.

 

Ja nie wykonuję czynności, które byłyby widoczne (poza myciem rąk i zachowywaniem czystości), tylko wszystko analizuję, więc to też pewne utrudnienie. Do tego moje natręctwa ostatnio koncentrują się na błahych sprawach, pewnie większość ludzi olałaby takie myśli. Ja niestety nie potrafię. W jednej chwili mam wrażenie, że mi się podobają, a moment później już odczuwam co najmniej dyskomfort i analizuję z czego to wynika :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea Bardzo intryguje mnie temat natręctw myślowych.

Możesz napisać jak poczucie bycia zboczeńcem się u Ciebie objawia? Co dokładnie czujesz, wyobrażasz sobie? ..albo to zabijanie.. zabijasz osobę, którą chętnie byś upokorzyła czy ukarała w realu, kogoś, kto ma u Ciebie na pieńku? i jak się dla Ciebie kończy ta cała historia zabójstwa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krzosl Trzeba by przeanalizować pojedynczą myśl od początku do końca, kontekst i uczucia z nią związane, żeby czegoś się dowiedzieć.

 

Czym innym będzie myśl, w której kogoś krzywdzisz i spotyka Cię jakaś kara w postaci agresji albo wyzwolisz w osobach, które to widzą jakieś uczucia, czym innym puste pastwienie się nad kimś bez żadnego kontekstu. Jestem pewny, że rozgryzanie swojej psychiki to jedyna droga do rozwikłania wewnętrznych konfliktów i rozwiązania problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to rozgryzc boje sie ze wezme noz i kogos skrzywdze najgorsze to sa te wkrety ze ja to chce zrobic i czuje taki impuls do tego na poczatku nie wiedzialem ze to nerwica ale te mysli mam 7 mcy i nic nikomu nie zrobilem w tym czasie chociaz czasami to sa nasilone na maxa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×