Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

kkkk5712, trochę spokojniej tak?

I proszę o kulturę słowa.

To nie folwark prywatny, a do tego wątku zaglądają inni użytkownicy więc kultura słowa obowiązuje wszystkich.

To, że jesteś osobą anonimową nie znaczy, że to co piszesz w sieci jest bezkarne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ogole mi nie przeszkadza, ze nie mam emocji. emocje zastapilem logika. najwazniejsza jest satysfakcja i motywacja. ale czegos mi brakuje. cos czuje, ze brakuje mi dziewczyny. ale bez pracy ni cholery, bo trzeba miec kase, zeby spotykac sie z dziewczynami. skladam cv, ale widze, ze to troche potrwa, bo nikt nie dzwoni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ogole mi nie przeszkadza, ze nie mam emocji. emocje zastapilem logika. najwazniejsza jest satysfakcja i motywacja. ale czegos mi brakuje. cos czuje, ze brakuje mi dziewczyny. ale bez pracy ni cholery, bo trzeba miec kase, zeby spotykac sie z dziewczynami. skladam cv, ale widze, ze to troche potrwa, bo nikt nie dzwoni.

 

A odczuwanie satysfakcji to nie jest emocja? Co to jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ogole mi nie przeszkadza, ze nie mam emocji. emocje zastapilem logika. najwazniejsza jest satysfakcja i motywacja. ale czegos mi brakuje. cos czuje, ze brakuje mi dziewczyny. ale bez pracy ni cholery, bo trzeba miec kase, zeby spotykac sie z dziewczynami. skladam cv, ale widze, ze to troche potrwa, bo nikt nie dzwoni.

 

A odczuwanie satysfakcji to nie jest emocja? Co to jest?

odczuwanie satysfakcji to nie jest emocja. za satysfakcje odpowiedzialny jest uklad nagrody. podalem juz recepte na przywrocenie satysfakcji, motywacji, ale wy lepiej wiecie wiec robta co chceta.

 

Saanna ty wiesz, ze ty masz racje. ty zawsze masz racje wiec zawsze ci bede przytakiwal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był jakiś dokument w którym pewien bardzo doświadczony (jeden z najlepszych) zagraniczny psychiatra powiedział, że tłumacząc pacjentowi, że jego życie zależy tylko od reakcji chemicznych w jego mózgu jest najgorszą rzeczą jaką może być. Jak znajdę to wrzucę tutaj. Inną drogą, leki lekami, ale sam mózg jest w stanie przyczynić się w bardzo dużym stopniu do leczenia. Dowodem tego jest neuroplastyczność, iście ciekawy temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszyscy macie racje a ja za ten czas szukam pracy. jestesmy fizyczni, mozg nasz jest fizyczny, a gadaniem nie naprawie mojego mozgu dlatego nalezy dzialac fizyka tzn. tabletami. jakby leki nie mialy wplywu na nasze zdrowie to psychiatria nie bylaby dziedzina medycyny. idzcie sie pomodlic, bo widze, ze do was predzej trafia modlitwa niz dowody naukowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mnie od początku trafiają dowody naukowe, jednak nikt nie wie jak do końca pracuję mózg, znamy tylko jego budowę i to nie do końca. Samo gadanie niewiele potrafi zdziałać kiedy jest problem z neuronami, jednak gadanie potrafi wywołać reakcje chemiczne, czy też utworzyć nowe połączenia. Z innej beczki, w testach jest nowy lek na objawy negatywne - zwrotny inhibitor glicyny. Ciekaw jestem, co będzie potrafił zdziałać i kiedy trafi na rynek (o ile w ogóle).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestesmy fizyczni, mozg nasz jest fizyczny, a gadaniem nie naprawie mojego mozgu dlatego nalezy dzialac fizyka tzn. tabletami. jakby leki nie mialy wplywu na nasze zdrowie to psychiatria nie bylaby dziedzina medycyny.

Ale gdy ktoś głośniej krzyknie, albo cię pochwali to ten twój fizyczny mózg na to reaguje. Więc słowa i treści jakie przenoszą mają wpływ na pracę mózgu/umysłu.

nic nie czuję
Ja czuję za dużo, kto się zamieni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja cierpienianie czuje jako emocji. Ja to czuje tak jakbym caly czas byla na fotelu dentstycznym i miala borowane wszystkie zeby. I tak od rana do wieczora. Dlatego weszlam w bzd bo juz nie moglam. Wszyscy po kolie specjalisci przuznaja ze mam uszkodzone neuroprzekaxnictwo tylko nikt ni wie ak to naprawic. A zły natsroj zuje chyba wskutek cierpienia ego fizycznego. Nie wiem, jedno z drugom sie przeplata ale jest straszne. mama mnei wczoraj wiozla z psychoterapii i ja doslwonie umieralam z tego cierpienia bilogicznego. Ale niklt nie wie co mi jest, tyle, ze moj mog zle dzala. Wiec w duzej mierze na podst. wlasnych dosw zgodze sie z Logikiem. Tylko mi to prawdop.zrobily leki. Nie wyobrazacie soie jak mozna cieprieniec od lekow i nie bede opisysywac. NIGDY bym juz nie siegnlea po psychotropy albo gdybym musiala to bralalabym je mozliwie jak najkrocej. Nie wyobrazacie sobie co przezywa moja rodzina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

chciałam poruszyć temat 'brak uczuć', tj. chciałabym się dowiedzieć co to dla Was oznacza?

 

Wiem, że były już podobne tematy. Jednak mi chodzi o brak uczuć pozytywnych i negatywnych. Ja obecnie nie odczuwam szczęścia, radości, ale też nie jestem smutna, może czasem agresywna, ale w taki sposób - że denerwuję się tylko trochę i tylko wewnątrz. Nawet nie wiem, czy można to nazwać agresją.

 

Ale to nie wszystko, bo oprócz braku uczuć odczuwam też brak połączenia z normalnym światem. Mam wrażenie, że ludzie dookola mnie to lalki, że wszystko jest za szybą. Kiedyś miałam z tego powodu ciężkie zaburzenia lękowe, takie jak przy nerwicy, mdlałam. A teraz nie czuję nic. Po prostu, taki jest świat.

 

Nie jestem sobą, bo przecież ludzie nie mają osobowości, to tylko złudzenie, iluzja.

 

Włącza mi się nihilizm. Żyję jak maszyna. Nigdy nie byłam psychopatyczna, ani socjo. Ale czuję że mogłabym wszystko, tylko po co. Mogę wszystko i nic.

 

Jeszcze tylko zwierzęta trochę mnie ruszają. Psy np.

 

Czy ktoś ma podobnie? A jeśli nie to napiszcie co o tym sądzicie, jaką widzicie przyczynę, co to ma znaczyć właściwie co się dzieje w mojej świadomości?

 

Pozdro, Strzyga

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja cierpienianie czuje jako emocji. Ja to czuje tak jakbym caly czas byla na fotelu dentstycznym i miala borowane wszystkie zeby. I tak od rana do wieczora. Dlatego weszlam w bzd bo juz nie moglam. Wszyscy po kolie specjalisci przuznaja ze mam uszkodzone neuroprzekaxnictwo tylko nikt ni wie ak to naprawic. A zły natsroj zuje chyba wskutek cierpienia ego fizycznego. Nie wiem, jedno z drugom sie przeplata ale jest straszne. mama mnei wczoraj wiozla z psychoterapii i ja doslwonie umieralam z tego cierpienia bilogicznego. Ale niklt nie wie co mi jest, tyle, ze moj mog zle dzala. Wiec w duzej mierze na podst. wlasnych dosw zgodze sie z Logikiem. Tylko mi to prawdop.zrobily leki. Nie wyobrazacie soie jak mozna cieprieniec od lekow i nie bede opisysywac. NIGDY bym juz nie siegnlea po psychotropy albo gdybym musiala to bralalabym je mozliwie jak najkrocej. Nie wyobrazacie sobie co przezywa moja rodzina

 

 

Jest mi przykro Stonka jak to czytam. Ja po psychotropach mialam wrazenie, ze łeb mi rozsadzi, cos dziwnego było, no i serce stanie. dla mnie to szit, rozumiem, ze prochy dały ci w kosc. Nie jest to fajne. Ale czujesz sie bezpieczniej, gdy np. ktos jest z tobą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, czuje ciagle nieustanne cierpienie. Dlatego zaczelam brac bzd. A teraz faszeruja mnie depakina, niby zeby zejsc z bzd to konieczne i po 8 mcach stracilam 5/6 wlosow. naprawde. Juz kurcje jakies z jajkiem i olejkiem rxynowym robimy z mamą, jakies szampkmnuy specjalne zweby tego nie bylo widac ( i nie wudac jak ktgos nie widzi klebow wlosow wypadajacych mi przy byle dotknieciu) i placzemy ale nie dand wlosami tylko nad moim cierpieniem. W Polsce jest straszne prawo ze lekarze nie maja OWIAZKU powiadomienia o mozliwych skutkach. wiele osob jest w takim stanie ze NIE JEST w stanie przeczytac ulotki a i tak nie rozumie pojec jak leukopenia , akatyzja itd. PSychiatria to cos strasznego, to pseudinauka, nie bede pisac wiecej, jak ktos chce niech wierzy. Moi znajomi wiedza cis sie ze mna stalo, jak obecnemu psychologowi pokazuje zdjecia sprzed kilku lat a teraz ...gdybym mogla plakac to bym wyla...nie twierdze ze chorobgy psychiczne nie istnieja, ale ja mialam tylko oewien kryzys, kazdy teraz mowi,ze zrobiono mi cos strasznego. W zeszlym roku po pewnej kuracji stracilam 3 polowki zeba w ciagu miesiac,a moja dentyska od dawna mi mowila, ze moje zeby sa w strasznym stanie po psychotropach i nie mialam sily butow wkladac...to bylo bezposednia przyczyna ze juz nie dalam rady w pracy... przez pol roku bylam tak potwornie zmeczona jakbym nie spala wcale i ciagle chcialo mi sie wymiotowac nawet 3 mce od odstawienia lekow...a to co teraz przechodze to jesrt najgorszy objaw jaki moze byc... z pewnych wzgldow kilka razy w tyg jestem w szpitaluonkoloh\gicznym i JA ZAZDROSZCZE tym ludziom ze pewnie niedlugo umra a nie beda tak bezbrzeznie cierpiec latami...zazdroszcze, ze SZKODA im zycia, ze czuja wiez z bliskimi, ze odczuwaja...dlugo bym mogla pisac...jestem tam b. czesrto i mam ochote ciagle mowic tym wymizerowanym postaciom "jak ja panu zazdroszcze"...moja rodzina nie moze tego sluchac jak im o tym mowie...no to sie wypisalam...i nic mi to nie daje, ylko Was przestrzegam przed łatwowiernoscia albo szukaniem ulgi w psychotropach gdy nie jest to absolutnie konieczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo z psychotropami trzeba rozważnie, niektórzy zbyt często zmieniają leki, bo po kilku dniach nie widzą poprawy, to stwierdzają że do dupy i coś nowego, albo źle się czują i nie pomyślą że na początku brania każdego leku tak jest, sami sobie ustalają dawki, nic dziwnego że mózg wariuje. Gdyby nie psychotropy to pewnie bym się zabiła, bo mój stan był nie do wytrzymania. Teraz też nie jest cudownie, ale jeszcze kilka leków mi zostało do wypróbowania. Ja tam nie szukam ulgi w psychotropach, ja bez nich nie funkcjonuję, niestety, więc brać będę, taka ma dola niedola.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×