Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam problem!!


edita392

Rekomendowane odpowiedzi

Prosze pomóżcie!!Wiem że zemną jest nienajlepiej,jednak boje sie isć do lekarza.Kiedyś byłam pełną radości dziewczyną,teraz już tak niejest.Niestety od czasu gdy wyszłam zamąż zaczeły sie moje problemy a to już trwa 8 lat.Mam męża który sam pracuje i potrafi utrzymać mnie i 2 dzieci.A le to są tylko jedyne dobre zalety mojego męża.Niestety często przychodzi pijany i wtedy zaczynaja sie awantury,co najmniej 2 razy w tygodniu mu się to zdarza.Niewiem co ja mam robić,na poczatku też pił,ale potem był czas że przestał,ostatnio znowu to wraca.Niestety mój mąż twierdzi że to ja jestem histeryczką ,że to normalne jest czasem wypić.Ostatnoi zaczełam go kontrolować po pracy żeby niejeździł do sklepu,ale najgorsze jest to że ja sie boje jak on gdzies idzie i go długo niema,boje sie że wróci pijany.Nawet jak go z pracy niema chwilę dłużej już zaczynam sie denerwować.Niepotrafię wtedy o niczym innym myśleć.Ale niezawsze jest tak że on wraca pijany,czasami porostu tak mu wypadnie.Niepotrafie opanować tego strachu,niewiem jak mam postępować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edita392, jeżeli sobie z tym nie radzisz, to szukaj pomocy. Nie musi to być od razu lekarz, może być psycholog. Bo wiesz, trudno tak doradzać na odległość, nie znając szczegółów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno jest na odległość cokolwiek zrobić,ale zadużo pisac o moim życiu.Wiem że mój mąż czasami jest naprawde dobry i wtedy mój nastruj jest super.Ale jak tylko podnosi głos ja sie boję,dostaję takiego załamania że niepotrafie tego opisać.On jest często nerwowy,miał ciężkie dzieciństwo i czasami nawet jak niepije często go coś denerwuje.Starałam sie to wszystko zrozumieć ale już niemam sił.Chciałabym być radosna dla dzieci.Wogóle wszyscy mają o moim mężu dobre zdanie,ja sie nigdy nieskarżyłam nikomu.Jak wychodzimy gdzieś razem to jest o.k.Ale w domu jest raz dobrze a raz bardzo źle.A jak popije to jest to często w domu i nikt tego niewidzi.Tzn.oprucz moich rodziców bo mieszkamy razem,ale mamy duży dom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieszczęśliwe dzieciństwo Twojego męża wiele wyjaśnia, ale nie usprawiedliwia. Jeżeli on sobie z tą przeszłością nie radzi, to niech szuka pomocy. Nie może być tak, że się go boisz. Musisz postawić mu granice. Jeśli nie potrafisz, psycholog mógłby Ci w tym pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio tak zrobiłam wykrzyczałam mu wszystko i nawet troche ulżyło.Powiedziałam że jak będzie pił to albo idzie na leczenie albo wyrzucam go z domu.Narazie niepije.Tzn. wczoraj kupił sobie 1 piwo ale wcześniej zapytał czy może.Zgodziłam sie ale ten strach że to sie nieskończy tylko na 1 piwie ciągle był.Naszczęście naprawde wypił tylko 1 piwo.Ale niewiem czy zdobęde sie na wyrzucenie go z domu jeśli to wszystko mi sie niepowiedzie.Dzieci go uwielbiają,zawsze czekaja z niecierpliwościa na niego,mimo że niezawsze jest tak że zajmie sie nimi.Ja go też kocham,sama niewiem zaco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, dziś pozwoliłaś na jedno piwo, jutro może pozwolisz na 2, a potem to on już sam sobie pozwoli, bo uzna, że Twoje ultimatum jest już nieaktualne, znam ten mechanizm. Ja oczywiście nie wiem czy i na ile Twój mąż ma problem z alkoholem, nie jestem specjalistą. Ale Tobie radzę poszukać psychologa. Tak prewencyjnie. Specjalista ma więcej możliwości, wiedzy i narzędzi, żeby Ci pomóc i doradzić. A jako dziecko z domu alkoholowego dodam, że picie rodzica może odcisnąć na dzieciach duże piętno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój teścio pił,teściowa go zostawiła ale dopiero teraz to zrobiła,po 30 latach.Mimo że teścio ich bił,naszczęście mój mąż nigdy mnie nie uderzył ani dzieci.Boje sie że będzie tak samo.Ale mój mąż twierdzi że 1 piwo każdemu można wypić.Na imprezach jak mu niepozwalam wypić to ja wychodze na głupią,bo wszystkim wolno.Może pójde do tego psychologa,może sie zdobęde na ten gest.Dziękuje za rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×