Wkurza mnie:

[Gość]

tutejszy serwer z ogłoszeniami regionalnymi od wczoraj dupnął

[Korba]

że nikt nie chce iść ze mną na piwo

[Gość]

Kasia, my dziś z M. mamy po piwie, możemy se do monitora razem pić.

jakbyśmy byli na miejscu to wiesz, że chętnie by my obalili

[Gość]

ból głowy mnie wkurza... chyba się kimnę

[Korba]

wkurza mnie, że nie jestem młoda i nie studiuję, bo tuż obok mojego domu są juwenalia, a tam ludzie są beztroscy i się bawią......... kiedyś umiałam się bawić....

[Gość]

Korba, ejjj ja też nie studiuję, a idziemy w sobotę na Irę

a M. też już pierwszej młodości nie jest

Kasia, szkoda że nie byłaś na zlocie ostatnim ogólnopolskim... ponoć fajnie było

[Korba]

Basiu, no ale ja sama nie pójdę...

 

Pewnie było fajnie, ale starej wiary raczej mało....

[smietanka]

Korbus nie zamykaj sie az tak w sobie, to tylko pozory ze inni ludzie sa beztroscy, oni tez maja problemy i klopoty ale wiekszosc z nich radzi sobie jako tako z tym. Zaraz pewnie mi ktos napisze ze nie wiem co ja pisze i ze nie rozumiem problemu ale mysle Korbus (wybacz jak sie pomyle), ze stracilas umiejetnosc cieszenia sie drobnymi rzeczami i delektowania sie nimi.

[Korba]

już dawno straciłam umiejętność odczuwania przyjemności....

[Gość]

Wkurza mnie moja łajzowatość... Cały kubek 0,3 kawy z czekoladą wylany na jasną część kanapy... Wygląda jakby komuś sraczka pokonała zwieracze Ja pier... i już mnie głowa przestała boleć i spać się odechciało...

[smietanka]

I to chyba blad Korbus bo wlasnie takie male przyjemnosci daja radosc zycia, ja staram sie cieszyc chodzby nawet tym ze jest sloneczny dzien i polecam ksiazke Pollyanne :) postaraj sie Korbus nie pomijac tych drobnostek, chociazby usmiech obcej osoby na ulicy :)

[naranja]

I to chyba blad Korbus

 

Co prawda wypowiedź nie jest do mnie skierowana, ale pozwolę sobie skomentować - jaki w tym BŁĄD Korby, mój, innych, że "nie potrafimy" cieszyć się z drobnych rzeczy?? Przecież m.in. na tym rozpacz polega, że się nie czuje tej przyjemności i radości, chociażby z głupiej kawy rano czy że Słonko świeci, itd. A z doceniania i tłumaczenia sobie "na rozum" nic nie wynika, bo tu o emocje chodzi. Siłą woli czy wmówieniem nie da się tego osiągnąć. Można sobie mówić, że to fajne, że warto, że coś tam, ale z takich racjonalizacji nic nie wychodzi, jeśli człowiek generalnie ma problem z emocjami, np. ma emocjonalną znieczulicę albo w ogromnej rozpaczy jest. Zdrowi często dają takie rady, jak rozumiem z dobrej woli, z chęci pomocy, ale przecież to istota depresji i rozpaczy, że człowiek się cieszyć nie może, nie przeżywa pozytywnych emocji.

[dar]

Wkurza mnie jak można dużo jeść i na początku w sumie przytyć z 2 kg, a później dalej dużo jeść i nie tyć. Wagę +2kg miałem przez 2 tygodnie gdzie przez ostatnie 4 dni to chyba z -5kg schudłem. Wkurza ewenement że nadal dużo jem a schudłem i to jeszcze w tak krótkim czasie. Przecież to nie jest normalne. Jestem zdenerwowany i zszokowany bo to troche nie jest logiczne.

[NIEwrociszTU]

naranja zgadzam się. To jest właśnie problem. Drobne rzeczy nie cieszą, duże także nie. Nie cieszy nic. Mało kiedy pojawia się uśmiech na twojej twarzy. Widzisz wszystko złe, zero pozytywów. Osobiście uważam że cierpienie(w ogólnym pojęciu) ma wynieść nas ponad świat tego banału i dać nam uczestnictwo w świecie kolorowej Utopii. przynajmniej chciałabym w to mocno wierzyć...

[Korba]

naranja, nic dodać, nic ująć

[NIEwrociszTU]

a pozwolę sobie zadać wam pytanie, czego tak na prawdę się boicie? czy jest to śmierć sama w sobie, czy może wizja nicości i końca? bo tak na prawdę, ja mam problem z tym że na prawdę nie odczuwam potrzeby dalszej egzystencji. nie znoszę ludzi, nie czuje się zżyta z bliskimi, czuje się totalnie wyalienowana z tego środowiska, za czym idzie samotność i nie dopuszczanie innych do mojego 'ja.'

[Gość]

Mój totalny debilizm i umiejętność spierdolenia wssytstkiego, za co sie wesme.

[NIEwrociszTU]

*spierdolenie wszystkiego na czym mi zależy.

[Gość sadguy]

Jedną z najbardziej irytujących rzeczy jest to, że z powodu problemów musiałem zrezygnować z wyjazdu do Stanów i planów na firmę...

[NIEwrociszTU]

Doświadczenie prozy życia przynosi wiedzę o ludzkiej złośliwości, przewrotności małostkowości, o ludzkim zachytrzeniu. W prozaicznym świecie trwa walka.

[Gość]

Wkurzył mnie nieoczekiwany atak paniki. A mogło być ciekawie.

[Gość]

Ka_Po, trafne spostrzeżenie, a jeszcze doszły mi zaburzenia snu.

[małaMI25]

że muszę iść dziś do szkoły pogadać z wychowawczynią córki co będzie od poniedziałku.

[Gość]

Trzymam kciuki, żeby się poprawiło

Dzięki.

[Gość]

Sabaidee, Ty, kurcze, zawsze mnie pogodnie witałeś z rana na forum.

A teraz co?

Popraw się, człowieku!