Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem na czym polega. możliwe ,że źle nazwałam to uczucie

Miałam na myśli ogólnie - ''długotrwały stan panowania nad swoimi uczuciami, emocjami'

Pewnie tak jest , o ile dobrze rozumiem ,że oznacza to brak jakiejkolwiek chęci do życia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardziej bym to u góry nazwała znieczulicą, aniżeli monotonią...

No ale polonistką nie jestem, może czegoś nie zrozumiałam...

 

wkurwia mnie, że w kółko mnie wykorzystują. Że jestem sama, z nikim nie rozmawiam. Że nie umiem pisać, nie mam siły, odebrało mi zdolności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear,

chciałabym zaznać uczucia monotonii , żeby wszystko było obojętne

Monotonia nie ma nic wspólnego z obojętnością. Ja przynajmniej nie widzę związku.

 

żeby wszystko było obojętne

patrzysz jak coś się komuś dzieje ale nie pomagasz mu bo masz własne życie i nie interesuje cię czyjeś

Dość nietypowe masz pragnienia. Myślałeś może o narkomanii, alkoholizmie? To są niezłe zobojętniacze.

 

Właśnie wkurza mnie to że ten stan jest nieosiągalny

U Ciebie, bo przecież są tacy ludzie na świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za niezrozumiałość tego tekstu

monotonia mi się kojarzy z obojętnością. Ale to tylko wina skojarzeń pewnie

monotonny= nudny= niewarty uwagi= obojętny

 

rotten soul, Tak, u mnie. Zapomniałam pewnie zaznaczyć

Narkomania i alkoholizm? Tego by jeszcze brakowało.

Może zobojętniają .. Pewnie tak. Dobre rozwiązanie na chwilę ,ale nie na dłuższą metę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat mówi, że mam iść do centrum handlowego z matką i coś sobie kupić. Nie chcę, bo brzuch mnie boli, bo matka, bo weekend; mówię mu że jutro po zajęciach sobie pójdę z koleżanką, a on: tylko i wyłącznie dzisiaj, jutro Ci nie dam na nic kasy. Boże :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem! Wkurza (i to lekko powiedziane) mnie dźwięk "stukania obcasów" :roll: I nawet nie wiem dlaczego...

 

-- 03 lis 2013, 14:02 --

 

1. Mój współpracownik - z charakteru niby ok ALE coś co zajmuje komuś innemu max 30 minut mu to zajmuj 2h. Dodatkowo resztę czasu albo gdzieś się szwęda albo siedzi na fonie, efektem czego jestem praktycznie sam dzisiaj w robocie...

2. Ludzie co przyjeżdzają tankować za 10zł, płacą kartą (do której nie pamiętają pinu i blokują ruch..) i biorą fakturę na to :twisted::twisted::twisted::twisted::twisted::twisted::twisted: często NIPu też nie pamiętają i kolejne blokowanie ruchu.

3. Fakt, że nagle wszystkim gaz w butlach kończy się akurat w niedziele i/lub święta :twisted:

 

Jest tu gdzieś temat "czy coś Cię dzisiaj nie wkurza?" :roll: Chyba mam zły dzień,...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Wkurza mnie moja własna głupota oraz niespotykane nieudacznictwo i to, że nikt ze "znajomych" o mnie nie pamięta, nie zapyta, co u mnie i że w ogóle nie chcą mieć nic do czynienia z kimś tak beznadziejnym. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że nie stać mnie było na świetną i sexy sukienkę, którą wyszperałam w lumpie. Ale wrócę po Ciebie, mała :twisted: .

 

+to że musiałam założyć fejsa. Dość miałam proszenie się wszystkich o info w smsach, a tam na face to wszystko wrzucają i masz wszystko. ale to tylko fikcyjne konto.

Wkurza mnie, że każdy jest i zawsze był silniejszy psychicznie ode mnie.

 

 

jaki każdy? Definitywnie sądzę, że jesteśmy w tym równi. Albo i ja jestem szczebelki niżej. Moją psychikę rozstraja byle co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moją psychikę rozstraja byle co

Moją też. Ale z tego, co czytam w internecie to ogromna ilość ludzi jest silniejsza ode mnie i mnie to wkurza. Zazdroszczę no może nie każdemu, ale prawie każdemu poziomu siły psychiki.

 

 

No ja też mam takie wrażenie. Ludzie są tacy opanowani, nikt nie ma strachu w oczach, nie mówi dziwnym tonem. Mi wystarczy że mam gorszy dzień bądź coś mnie nawet trochę boli, to od razu cała się zmieniam. Albo coś mnie trochę zdenerwuje. Generalnie czuję się jak taki dzieciak którego każdy musi prowadzić za rączkę i się nim opiekować, bo inaczej zginie w życiu. Jakby ktoś mnie wrzucił w obce ciało i kazał sobie w życiu radzić, a ja nie mam pojęcia o co chodzi. Dobija mnie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Wkurza mnie, że skm-ki muszą czekać 1000000 minut aż przejadą pociągi dalekobieżne i skm-ki w drugą stronę, stają bez powodu po środku niczego, a potem wloką się do ostatniej stacji i stają na najbardziej oddalonym od wyjścia peronie, przez co nie można zdążyć na autobus. A głupi kierowcy autobusów też nie poczekają, jakby ta minuta czy dwie miały ich zbawić. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×