Wkurza mnie:

[Monar]

Moja osoba

[deader]

Moja osoba

Dlaczego? Nas nie wkurzasz

[Monar]

Dlaczego? bo ta druga ja, zła, jest okropna, strasznie się nade mną zneca psychicznie. Nie wiem czemu taka jest

[deader]

Dlaczego? bo ta druga ja, zła, jest okropna, strasznie się nade mną zneca psychicznie. Nie wiem czemu taka jest

Wredna ta "druga ty", jak nic! Skop jej dupsko i niech spada w podskokach! :)

[buka]

Ja tam lubie was obie

[Abbey]

Moja matka.

Oglądam w wakacje Masterchefa. Zrobiła mi awanturę, że nie gotuję jak zawodnicy. Ostatnio rzucała się do mnie w czasie gdy oglądałam serial, że nie jestem aktorką itd.

To jakaś chora furiatka

[1234qwerty]

Vett, ee?

Ona tak na serio?

Twoja matka jest aktorką i mistrzynią w gotowaniu, że tak się rzuca?

[Abbey]

1234qwerty, nie znasz sytuacji...

Nieważne...

[Monar]

1234qwerty, moja matka ma tak samo jak ta matka vett. one są po prostu wariatkami i tyle :) chcą nas sprowadzic do parteru, by podnieść swoja własną samoocenę, one chcą być od nas lepsze, to taka rywalizacja pomiędzy córka a matka, jest nie wiadomo o co zazdrosna i pieprzy co popadnie tylko po to byśmy poczuly się zle. A ze trwa to cale nasze życie, to zaczęłyśmy się tym przejmowac :)

[1234qwerty]

Monar, jedyny ratunek to chyba wyrwać się z takiego środowiska.

Szkoda, że nie każdy może.

Dobrze, że jedziesz na studia.

 

Vett, jak ojciec reaguje na wybuchy twojej matki?

[Abbey]

Monar, mojej prócz na wysokiej samoocenie zależy na moich milionach na koncie. A raczej tej części, którą jej odpalę

Stąd tyle moich problemów z samooceną, za bardzo wpoiła we mnie pogoń za pieniędzmi, których w naszym domu nie ma.

[Monar]

Vett, no tak, tak to juz jest. Słyszałam nawet, ze tak samo jest z dziećmi z domu dziecka. Rodzice przez caly czas pobytu tam swoich dzieci - nie odzywają się. No a jak ukończą 18 lat to nagle się zjawiaja, przypominają sobie o nich, wiadomo dlaczego Ale te dzieci tak bardzo pragną ich miłości, miłości rodzica do swojego dziecka, ze godzą się na wszystko i zazwyczaj zostają bez niczego. A jak nie maja niczego, rodzice ich juz znow 'nie kochaja'. To jest straszne, ze dla ludzi nie są ważne uczucia, a kasa. Coraz wiecej takich :/

[1234qwerty]

Vett, jeśli nie wygra w sądzie alimentów, to bez twojej zgody nie dostanie ani grosza

[Abbey]

Niekochana osoba jest w stanie zrobić wiele dla chwili poczucia zrozumienia, akceptacji czy normalności.

[deader]

Vett, no tak, tak to juz jest. Słyszałam nawet, ze tak samo jest z dziećmi z domu dziecka. Rodzice przez caly czas pobytu tam swoich dzieci - nie odzywają się. No a jak ukończą 18 lat to nagle się zjawiaja, przypominają sobie o nich, wiadomo dlaczego Ale te dzieci tak bardzo pragną ich miłości, miłości rodzica do swojego dziecka, ze godzą się na wszystko i zazwyczaj zostają bez niczego. A jak nie maja niczego, rodzice ich juz znow 'nie kochaja'. To jest straszne, ze dla ludzi nie są ważne uczucia, a kasa. Coraz wiecej takich :/

Ja, przepraszam że tak z głupia frant, ale nie kumam "wiadomo dlaczego" można prosić o wyjaśnienie..? Dzieci z domu dziecka jak kończą 18 lat to dostają jakąś kasę od państwa, czy coś w tym stylu..?

[Lusesita Dolores]

facet z którym sie umowiłam na rozmowe o prace, który nie przyjechał

[Monar]

deader, tak, czasem nawet mieszkanie na własność dostają :)

[inbvo]

to mnie wkurza że się pakuję w nałóg nikotynowy :/

[deader]

Szef od samego rana mnie wkurwia, dziś wypłata, więc oczywiście przylazł z całą jebaną kartką zapisaną pierdołami które mu nie pasują typu "trzymasz w rogu pomieszczenia puste butelki po tuszu zamiast je wyrzucać", "nie postawiłeś X w miejscu Y tylko w Z a przecież chciałem żeby było w Y"... Nożeszkurrwa przychodzi człowiek rano do pracy z entuzjazmem, energią, a na wejście dostaje z glana w mordę, metaforycznie.

[inny]

Szukanie pracy (nie to że muszę to robić, ale sposób w jaki się to odbywa)

[inny]

No łażenie po tych wszystkich miejscach, odpowiadanie na głupie pytania itp.

[( Dean )^2]

Jestem wsciekły że nikt mnie nie kocha;/

[monk.2000]

Mnie wkurzają niektórzy ludzie, tacy co są do wszystkiego nastawieni negatywnie. Nie mylić z depresją, można być na to chorym, a żyć jakąś nadzieją, wierzyć w jakieś zasady. A można teoretycznie funkcjonować sprawnie, a tylko roznosić negatywne fluidy na innych. Tacy ludzie mnie dobijają. Albo ja czegoś nie rozumiem, to znaczy że to jest głupie= wiara we własną nieomylność.

[Monar]

inny, to znaczy? Ja też szukam pracy i tez masę rzeczy mnie wkurza. Przykładowo, wysyłam aplikację na pracownika biurowego, a przychodzi mi mail zwrotny, że praca polega na flirtowaniu z facetami przez komunikatory Też mi praca biurowa

gdzie jest taka praca? Z chęcią przyjmę ta ofertę

[Gość]

Lilith, to się chyba dobrze w tym odnajdzie