Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to nerwica? Pomocy


niemampomyslunanick

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem już co mam robić.. pierwsze objawy zauważyłam w kwietniu, kiedy wybrałam się z koleżanką na weekend za miasto.. strasznie źle się czułam: dłonie strasznie mi się pociły, do tego stopnia, ze były non stop mokre, byłam rozdrażniona, wyjazd był nieudany. Myślałam, że to przez tarczycę - od kilku lat leczę się, najpierw była nadczynność, dla której nadmierna potliwość jest typowym objawem, teraz mam niedoczynność - jestem po terapii i do końca życia będę w niedoczynności.

Objawy wróciły w październiku, gdy wróciłam na studia. Studiuję w Warszawie, jestem z małego miasta. Od października wróciły te objawy: bezsenność albo problemy z zasypianiem, a co najgorsze: ogromna potliwość dłoni, z którą sobie nie radze. To przychodzi falami: tydzień jest ok, potem przez dwa tygodnie taka ogromna potliwość, do tego zimne dreszcze, a nocą budzę się zlana potem, muszę zmieniać piżamę, bo jestem dosłownie mokra.

Zauważyłam, że jak wyjeżdżam z Warszawy i wracam na weekend do domu to od razu objawy mijają, czuję się lepiej.

Myślałam, że to problemy z tarczycą, bo wyniki mi się pogorszyły, endokrynolog powiedział, że to przez nerwy, a tarczyca nie ma z tym nic wspólnego, bo tak jak mowiłam, moje objawy nie pasują do choroby. Po rozmowie z lekarzem zdenerwowałam się, przez 2 tygodnie świąt było ok, teraz od poniedziałku, odkąd znów z nim rozmawiałam jest to samo: potliwość dłoni, zimne dreszcze, budzenie się w nocy zlana potem. Poszłam do rodzinnego lekarza, przepisał mi Pranolan, zaczęłam je brać od wczoraj ale nie widzę poprawy samopoczucia.

Mam dość, nie wiem już co mam robić, chce mi się płakać, gdy próbuję rozmawiać o tym z mamą to ona zlewa temat. Nie mam ochoty na kontakty z ludźmi, a przecież jestem młoda, chcę mieć faceta, a nie mogę, bo kiedy tylko pojawiają się te objawy to nie myślę o niczym innym jak tylko o tym, by umyć ręcę, bo są dosłownie mokre od potu.

Pomóżcie mi, co mam robić, czy to rzeczywiście objawy nerwicy czy coś innego, do jakiego lekarza się zgłosić?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niemampomyslunanick Kochana, powiem Ci, że jakiś czas temu miałam podobnie, a było to jakby na samym początku mojej nerwicy. Teraz już tego nie mam, ale generalnie miałam taki epizod, że ogólnie byłam w ciągłym stresie, do tego dochodziły natrętne myśli, kołatanie serca i cała masa innych pierdół, przez które długo nie mogłam zasnąć, a jak już zasnęłam to budziłam się z zegarkiem w ręku po godzinie, a potem jeszcze kilka razy w nocy, koszmar to mało powiedziane, rano czułam się jak ścierwo po prostu. Tym nocnym przebudzeniom towarzyszyły ogromne poty, tak jak mówisz, budziłam się mokra po prostu, włącznie ze stopami i dłońmi, co było mało komfortowe. Pocenie się stóp i dłoni miałam też w ciągu dnia, choć nie zawsze. Ale rozumiem Cię, wiem jakie to męczące i niekomfortowe.

Nie wiem, jak by to się miało do Twoich dolegliwości, ale powiem Ci tak, kiedy zaczęła się moja nerwica to miałam milion różnych objawów, włącznie z panicznym strachem przed zawałem serca, czy zemdleniem, ale miałam też problemy z żołądkiem, ciągle był spięty, nie mogłam jeść. Towarzyszyła mi też naprawdę cała masa przeróżnych dolegliwości, włącznie z tym poceniem i trudnościami z zasypianiem. Generalnie poszukałam sobie w necie, czego mogą dotyczyć te moje dolegliwości, bo już miałam dość, a też nie należę do osób, które od razu lecą do lekarza po tabletki, i znalazłam, ze wiele moich problemów może być spowodowanych jakimiś brakami w organizmie, głównie chodzi mi o magnez. Zaczęłam suplementację już ze 2 miesiące temu i powiem Ci, że większość moich przypadłości zniknęła jak za pstryknięciem palców, serio. Żadnego pocenia, a jeśli chodzi o kłopoty ze snem i nocne budzenia ze stresu, to na magnezie śpię jak dziecko :lol:

Gdybym miała porównać swój stan sprzed suplementacji to bym powiedziała, że z tych wszystkich dolegliwości, fizycznych i psychicznych jakie mnie męczyły, została mi tylko garstka :)

Jak chcesz to odezwij się na PW, polecę Ci konkretny magnez, który biorę- nie mogę Ci zagwarantować jednak, że pomoże Tobie tak jak mi, ale spróbowa,ć na pewno warto, szczególnie, że w dzisiejszych czasach większość osób ma znaczny niedobór magnezu, a jest to jednym z dwóch najważniejszych pierwiastków w organizmie, tak gdzieś wyczytałam ;)

 

I głowa do góry Kochana! Co by to nie było, dasz sobie radę!

Pozdrawiam Cię,

Ada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×