Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem brzydki, nie podobam się innym


Duncan

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Od razu mówię, że nie mam depresji, jednak nie wiedziałem gdzie umieścić ten wątek. Z góry przepraszam i proszę o przesunięcie go do odpowiedniego działu.

Piszę ten wątek, ponieważ chodzi o to, że ostatnio popadłem w jakieś kompleksy dotyczące mojej twarzy, które jednak nie są bezpodstawne. Zacznę od tego, że w maju będę mieć 18 lat.

A więc uważam, że nikomu się nie podobam, jestem brzydki. Od niedawna jednak zaczynam przez to się zamartwiać. Przypomniały mi się wszystkie docinki od czasów szkolnych dotyczące mojego wyglądu. I nie czuję się dobrze teraz. Nieraz słyszałem wiele "ciekawych" informacji o moim wyglądzie, np. nazywano mnie małpą. :cry: Było jeszcze wiele innych komentarzy, ale nie chcę o nich pisać. Gdy widzę moich rówieśników, którzy cieszą się powodzeniem wśród dziewczyn oraz mają dużo kumpli, to mnie się czasem odechciewa wszystkiego. Ja nigdy nie miałem dziewczyny, nie mam też przyjaciół. Być może też dlatego, że jestem dosyć nieśmiały, co po części jest również spowodowane tym docinaniem przez innych. Unikam zdjęć, a gdy już na jakimś widzę siebie, od razu chcę je usunąć, po prostu nienawidzę siebie na zdjęciach, aparat to mój wróg. Na ulicy niekiedy wręcz unikam spoglądania na innych, bo mam wrażenie, że zaczną komentować mój wygląd. Za 2 lata będę na studiach, ale już mam obawy, czy nie spotkam się tam z kolejnymi "ocenami" mojego wyglądu. :-| Nawet nie chcę o tym myśleć. Niedawno też odkryłem, że mam nerwicę natręctw, z którą zamierzam się za niedługo wybrać do lekarza.

 

Więc co ja mam robić? :( Niekiedy mam myśli, że chyba lepiej się oszpecić, by potem rozpowiadać, że mnie spotkał nieszczęśliwy wypadek. Wtedy by może ludzie nie komentowali mojego wyglądu źle, tylko współczuliby mi, że mnie coś złego spotkało.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co opowiadasz wnioskuję, że otaczają Cię sami bezwartościowi ludzie. Nie mają prawa z góry szufladkować Cię ze względu na Twój wygląd. Osobiście mam umiarkowaną fobię społeczną, mimo to na co dzień rozmawiam z ludźmi, oni ze mną. Mam wiele kompleksów, boję się odzywać do innych. Gdybyś spróbował może odnaleźć się nie w kwestiach tego, jak wyglądasz, a np. czym się interesujesz i co wiesz, może uniknąłbyś tych problemów?

Codziennie dostaję zawału patrząc w lustro, ale przez to, że w przeciwieństwie do innych, jednak się uczę (nie chcę się teraz Boże broń, gloryfikować, tylko stwierdzam suchy, przykry de facto dla mnie fakt), to inni nie krytykują mnie (albo chociaż nie przy mnie czy rzadziej) ze względu na to, że na innych płaszczyznach potrafię być daleko przed nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacytuję Ci słowa Daniela Amena:

,, Kiedy masz osiemnaście lat, przejmujesz się tym, co wszyscy o tobie myślą.

Kiedy masz czterdzieści lat, masz gdzieś, co koś może o tobie pomyśleć.

Kiedy masz sześćdziesiąt lat, zdajesz sobie sprawę, że nikt w ogóle o tobie nie myśli i nie myślał.''

 

Mówiąc prosto: ludzie większość swojego życia poświęcają na myślenie o samych sobie. Z natury jesteśmy egoistami. Jeszcze od starszych pokoleń przejęliśmy zwyczaj obaw typu 'co on sobie o mnie pomyśli', 'tak nie wypada' itp. . Tak więc warto zwrócić uwagę na ten cytat i zastanowić się 'a ile ja myślę o innych?' 'jak wygląda mój dzień, zastanawiam się nad tym co robi moja koleżanka/kolega czy też nad tym co muszę zrobić teraz, za dziesięć minut, za godzinę...?' W tym tkwi cały sens. Myślimy o sobie, nie o innych, a nawet jeżeli kogoś oceniamy to są to myśli przelotne i później znów wracamy do myślenia o własnej osobie.

 

Drugą sprawą jest fakt, że ludzie lubią plotkować, pobieżnie oceniać, być uszczypliwymi i nieznośnymi, tego nie unikniesz. Każdy z nas trafia na takie sytuacje, jedni częściej, drudzy rzadziej. Nie powinno to nas załamywać, lecz uczyć. Nie utrzymuj kontaktów z osobami, które są wobec Ciebie nie w porządku. A jeżeli usłyszysz obraźliwy komentarz od nieznajomego to nie przejmuj się zanadto, bo świadczy to tylko o jego niedojrzałości. Przebacz takiej osobie, bo prędzej czy później doświadczy ona tego samego na sobie, prędzej czy później pozna uczucie 'jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie'. A jeżeli nauczysz się przebaczać będziesz wolnym człowiekiem. Nabierz więcej wiary w siebie, wiem, że to trudne, ale wykonalne. Ludzie zwracają uwagę na wygląd, ale osobowość mimo wszystko jest ważniejsza. Jeżeli popracujesz nad tym, aby stać się bardziej śmiałym, zaczniesz przyciągać swoją uwagę. I jeszcze jedno, bądź optymistycznie nastawiony. Naukowo udowodnione jest, że możemy oszukać własny mózg. Jeżeli będziemy optymistami, nawet niepoprawnymi, to świat będzie miał dla nas więcej barw i każdy dzień stanie się przyjemnością, a nie udręką.

Mam nadzieję, że pomogą Ci moje słowa. Jeżeli masz pytania to pisz. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz sobie zdać sprawę z tego ,że świat się kręci na relacjach miedzy ludzkich różnego typu w pracy, prywatni znajomi ,związki, sprawy urzędowe itp. itd. codziennie mijasz różnych ludzi na ulicy. Ludzie wchodzą w różne relacje i rozmawiają o innych co jest normalne, jednak są różni jedni potrafią być chamscy i nietaktowni, brakuje im wyczucia a inni potrafią, dobierają się w grupy i pary na zasadzie podobieństw powiedzieć do kogoś ,ze wygląda jak małpa tak żeby to słyszał jest po prostu objawem chamstwa i braku wyczucia, kulturalni ludzie tak nie zachowują się. Pomyśl ze tacy tez znajda kolegów , którzy się czują dobrze z takimi ludźmi i sami są zdolni do takich zachowań ja np. bym nie była w stanie się przyjaźnić z kimś kto tak się zachowuje ,ale są ludzie , którzy jak się to mówi nie przeszkadza im to, szukaj znajomych wśród ludzi innego pokroju a komentarzami tego typu się nie przejmuj. Niektórzy nie są tego warci by się przejmować ich zdaniem, warci są tylko Ci, którzy są z nami blisko i zależy nam na ich opinii. Głowa do góry, to ty za dużo o sobie myślisz a co Ty gwiazda z telewizji żeby się wszyscy Tobą przejmowali i rozmawiali o Tobie , myślisz, że ludzie nie maja nic innego do roboty tylko o tobie rozmawiać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc uważam, że nikomu się nie podobam, jestem brzydki.

 

Więc co ja mam robić? :(

Dobrze napisane - nie "nikomu się nie podobam", a "UWAŻAM, ŻE nikomu się nie podobam". TY tak uważasz.

 

Moim zdaniem fajnie, że mu piszecie "nie przejmuj się innymi", ale w tym momencie on SOBIE się nie podoba, a to już problem, bo tak serio nie brakuje mu urody, a po prostu pewności siebie.

 

Co masz zrobić? Coś, dzięki czemu się sobie spodobasz.

Jak jesteś za gruby swoim zdaniem, to idź na dietę, na siłownię, na basen, popracuj nad rzeźbą ciała. Jak czujesz, że brak Ci wdzięku idź na kurs tańca (nie masz pojęcia, ile dziewczyn leci na faceta potrafiącego tańczyć walca, jive'a czy salsę, w tym ja sama :P ; bo "gibać się jak pier***ny rezus" to każdy umie :P ). Może zainteresuj się jakimś sportem? Może chodzi Ci po głowie jakieś hobby? Cokolwiek dzięki czemu poczujesz się lepiej ze sobą powinno pomóc. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×