Skocz do zawartości
Nerwica.com

dzieciowstręt / dzieciofobia


Kiya

Rekomendowane odpowiedzi

Kiya,

 

nie nie czuje nienawisci do ludzi ktorzy lubia dzieci, jesli akceptuja moja niechec...i rozumieja mnie...

 

to nie wiem, może autorka źle się wyraziła?

napisała wprost że nie czuje nienawiści do osób, które dzieci lubią JEŚLI akceptują JEJ niechęć

z tego wynika że jeśli ktoś tego nie rozumie bądź nie akceptuje to autorka go nienawidzi.

czytałam 58 razy i nadal tak samo to brzmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alienated, czytałeś wszystkie posty w tym temacie?

 

Poczytaj:

 

 

kicikici, czujesz wstręt i nienawiść do wszystkich lubiących dzieci?

 

 

nie nie czuje nienawisci do ludzi ktorzy lubia dzieci, jesli akceptuja moja niechec...i rozumieja mnie...

 

 

 

:hide::hide::hide::hide::hide::hide::hide::hide::hide::hide:

 

zinterpretuj to zdanie, bo ja rozumiem że jak ktoś nie popiera niechęci do dzieci to kicikici czuje do niego nienawiść

metodą dedukcji polecam.

Bardzo prosta i oczywista dla mnie interpretacja przytoczonego cytatu to: Niech sobie każdy żyje według swojego uznania, ale pozwólcie również i mnie posiadać prawo do własnych poglądów i odczuć. Tylko tyle. Nie dostrzegam w tym ani cienia agresji :!:. Inna sprawa, że za chwilę może pojawić się tutaj jakiś inny fragment wypowiedzi, która (jak bardzo słusznie zauważyła Kiya) została tu "upubliczniona" pod wpływem emocji. Być może właśnie jedynym błędem kicikici było to, że pozwoliła wciągnąć się w dyskusję z ludźmi, którzy po prostu nie chcieli zrozumieć jej uprzedzeń...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Być może właśnie jedynym błędem kicikici było to, że pozwoliła wciągnąć się w dyskusję z ludźmi, którzy po prostu nie chcieli zrozumieć jej uprzedzeń...

Wydaje mi się, że kicikici adwokata nie potrzebuje.

 

Temat, tematem, ale nie widzę, żeby w tym wątku szukano przyczyn owej dzieciofobii czy dzieciowstrętu. Bo zjawisko to nie jest normalne i na tyle powszechne, żeby przechodzić obok niego obojętnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Być może właśnie jedynym błędem kicikici było to, że pozwoliła wciągnąć się w dyskusję z ludźmi, którzy po prostu nie chcieli zrozumieć jej uprzedzeń...

Wydaje mi się, że kicikici adwokata nie potrzebuje.

 

Temat, tematem, ale nie widzę, żeby w tym wątku szukano przyczyn owej dzieciofobii czy dzieciowstrętu. Bo zjawisko to nie jest normalne i na tyle powszechne, żeby przechodzić obok niego obojętnie.

To chyba zrozumiałe, że w takich okolicznościach mało kto będzie miał w ogóle ochotę się uzewnętrzniać. Temat jest, jakby nie patrzeć, z rodzaju tych delikatnych i skoro ludzie pokazali jaki mają do niego stosunek, aż strach cokolwiek napisać :?. Zakładam, że każdy ma wystarczająco własnych problemów, ażeby dodatkowo fundować sobie "atrakcje" w postaci przepychanek na forum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy widocznie lubią takie przepychanki. Dziwne, że jak pojawiają się kontrowersyjne tematy....nagle udzielają się w tych wątkach i mają tyle do powiedzenia.

 

Sztuką jest umieć rozmawiać na każdy temat i argumentować.

Na razie oprócz taplania się w temacie na zasadzie "mam prawo do dzieciofobii i dzieciowstrętu", nie zaobserwowałam dojrzałej rozmowy tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat jest, jakby nie patrzeć, z rodzaju tych delikatnych i skoro ludzie pokazali jaki mają do niego stosunek, aż strach cokolwiek napisać :?

Może nie tyle strach, co po prostu się odechciewa. Napiszmy wszyscy, że lubimy dzieci, są słodkie i kochane i będzie spokój.

 

Niektórzy widocznie lubią takie przepychanki. Dziwne, że jak pojawiają się kontrowersyjne tematy....nagle udzielają się w tych wątkach i mają tyle do powiedzenia.

 

Sztuką jest umieć rozmawiać na każdy temat i argumentować.

Na razie oprócz taplania się w temacie na zasadzie "mam prawo do dzieciofobii i dzieciowstrętu", nie zaobserwowałam dojrzałej rozmowy tutaj.

 

Możecie mnie za to nie lubić, zbanować, cokolwiek, wszystko mi jedno, ale napiszę to - rozmawialiśmy sobie spokojnie, dopóki Noopii, Ty i Dominika, nie zaczeliście po nas jechać. Tak, jechać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, Jechać czy dochodzić sedna problemu?

Bo mi nie powiesz, że to zjawisko nie jest problematyczne dla Was?

Jeśli coś nie stanowi dla mnie problemu....to nie zakładam wątku o takiej tematyce. Po co? Żeby powodować bałagan na forum?

 

Co do nie lubienia...gdybyś spojrzała na sprawę z dojrzalszej perspektywy, wiedziałabyś, że odmienne zdanie nie musi powodować tego, że zaczyna nie lubić się danej osoby.

Co do banowania...jest Regulamin Forum. Czytałaś go?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, Ja czytałam ten temat , nie zabierałam głosu,. bo pewnie zarzucono by mi brak obiektywizmu z pewnych powodów. Teraz jednak napiszę co myślę. Dla mnie nielubienie a wręcz obrzydzenie czy nienawiść to trochę co innego. Rozumiem ,że są ludzie , którzy nie pragną mieć dzieci, ok ich sprawa i wola. Mogą się czuć źle w kontaktach z takimi istotkami, też rozumiem, ale jak ktoś przejawia wręcz mordercze instynkty na widok dziecka, to już normalne nie jest i nie da się tego zaakceptować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czytałaś co napisał Alienated? I po raz kolejny - wiesz co to ironia?

 

Odpowiedziałaś mi pytaniem na pytanie.

 

Ja rozmawiam teraz z Tobą, a nie z Alienated.

Co do ironii....albo rozmawiamy, albo cynicznie prowadzimy dyskusję. Zdecyduj się.

To chyba nie ten poziom, nie to miejsce, nie to forum.

 

Dyskusja z Tobą polega teraz na odbijaniu piłeczki jak widzę. Więc jak tu rozmawiać na poważne tematy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja również czekam, bo ja się wręcz czułam osobą obrażaną przez kicikici a nie ja kogoś obrażałam, poza tym nie lubię jak mi się zarzuca coś, czego nie zrobiłam.

natomiast mam wrażenie że Kiya dzielisz ludzi w tym temacie na : Ci co popierają moje zdanie są ok , Ci co nie popierają mojego zdania- są źli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak przestaniecie się "przekrzykiwać" to Wam odpowiem, bo w tej chwili to jest niewykonalne, co próbuję odpisać, to pojawia się kilka nowych postów.

 

-- 25 paź 2011, 20:07 --

 

ja również czekam, bo ja się wręcz czułam osobą obrażaną przez kicikici a nie ja kogoś obrażałam, poza tym nie lubię jak mi się zarzuca coś, czego nie zrobiłam.

natomiast mam wrażenie że Kiya dzielisz ludzi w tym temacie na : Ci co popierają moje zdanie są ok , Ci co nie popierają mojego zdania- są źli

 

Nie, nie dzielę w ten sposób - Marcja absolutnie nie zalicza się do "osób popierających moje zdanie", wręcz przeciwnie, a odnosiła się do nas z szacunkiem. Zresztą, nie nazwałabym tego zdaniem, skoro to jest odruch bezwarunkowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×