Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dyskomfort niesprawiedliwości.


Wombwell00

Rekomendowane odpowiedzi

Dręczy mnie straszny dymkomfort niesprawiedliwości, macie tak czasem?

 

Niemalże ciągle myslę, o innych, we wszystkim doszukuje się tego w czym sa lepsi ode mnie, powoli staje się to troche obsesją, widze niesprawiedliwośc świata niemal wszędzie.

Ide z kumplami. Oni ida pewnym krokiem, sa wyżsi, pewni siebie, ja zawsze z tyłu z głowa spuszczoną, patrze w ziemie. Jeszcze bardziej mnie to dołuje. Wczoraj cały dzien byłem zdołowany, bo... kolega (z ktorym robilem urodziny, 18) był na więcej zdjęciach niż ja, bo ma ładną twarz, ja zawsze wyglądam jak nawalony, bo siedziały koło niego ładniejsze dziewczyny, bo ludzie staraja się o jego szacunek, bardziej go lubią.

Żyje troche w toksycznym, przynajmniej dla mnie, otoczeniu, ale nie moge tego zmienić, nie mam dokąd 'pójść', albo będę sam, albo z nimi nadal znosił to samo, przez cały czas. Bycie samemu to bez niezbyt dobra opcja.

Na każdym kroku widze, jak Bóg się ze mnie naśmiewa, chociaż nie jestem zbytnio wierzący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WojuBoju, no masz dola,,,,a pociesz sie, ze inni nie maja lepiej, np tacy Japonczycy, kilkanascie tysiecy nie zyje po trzesieniu ziemi. A zycie takie jest, bo nie zyjemy w matrixie, na pewno jedno co mozesz, to probowac to zmienic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dręczy mnie straszny dymkomfort niesprawiedliwości, macie tak czasem?

 

Niemalże ciągle myslę, o innych, we wszystkim doszukuje się tego w czym sa lepsi ode mnie, powoli staje się to troche obsesją, widze niesprawiedliwośc świata niemal wszędzie.

Ide z kumplami. Oni ida pewnym krokiem, sa wyżsi, pewni siebie, ja zawsze z tyłu z głowa spuszczoną, patrze w ziemie. Jeszcze bardziej mnie to dołuje. Wczoraj cały dzien byłem zdołowany, bo... kolega (z ktorym robilem urodziny, 18) był na więcej zdjęciach niż ja, bo ma ładną twarz, ja zawsze wyglądam jak nawalony, bo siedziały koło niego ładniejsze dziewczyny, bo ludzie staraja się o jego szacunek, bardziej go lubią.

Żyje troche w toksycznym, przynajmniej dla mnie, otoczeniu, ale nie moge tego zmienić, nie mam dokąd 'pójść', albo będę sam, albo z nimi nadal znosił to samo, przez cały czas. Bycie samemu to bez niezbyt dobra opcja.

Na każdym kroku widze, jak Bóg się ze mnie naśmiewa, chociaż nie jestem zbytnio wierzący.

Cierpisz bo używasz języka w nieprawidłowy sposób przez co masz bezsensowne myśli, które Cię dołują.

 

Niesprawiedliwość nie może być cechą bytu bezmyślnego takiego jak świat, może być tylko cechą ludzi i społeczeństw przez nich tworzonych.

 

Pojęcia sprawiedliwości/niesprawiedliwości służą do negocjowania warunków stosunków międzyludzkich a nie do oceny zdarzeń czysto mechanicznych.

 

To naturalne, że odczuwasz dyskomfort z powodu niesprawiedliwości. Problem w tym, że przypisujesz sprawiedliwość/niesprawiedliwość nieodpowiednim obiektom. To tak jakbyś np. doszedł do wniosku, że młotek jest smutny i się tym dołował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pocieszanie się nieszcześciem innych? Dla mnie to raczej czysta arogancja niż sposób na radzenie sobie z czymś takim.

 

Sorrow, napisałeś chyba coś madrego, ale zdaje mi się, że mało z tego wynika. Może to troche wygląda jakbym wręcz wymyslał powody byle by byc zdołowanym, i też po cześci tak jest, ale tez jednak nie do końca...

Licze, że ktoś tu jeszcze napisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WojuBoju, Myśle,że dobrze,że masz poczucie wartościowania czegoś. Gorzej,że nie potrafisz jeszcze wartościować siebie. Człowiek tyle jest wart, ile dobrze myśli o sobie. Tego można się nauczyć. Trzeba chcieć zacząć dostrzegać u siebie zalety. Zaczynać od małych.

Każdy je ma. Tylko, nie każdy uświadomił sobie,że je posiada.

Czy Ty chodzisz na terapię?

 

Dodam,że samoocena wydaje się być u Ciebie na niskim poziomie.

Co o tym sądzisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba rozgraniczyc czy chodzi ci o niesprawiedliwosc wsród tej samej płci czy miedzy płciową, jesli wsród tej samej płci to ogolnie ci mniej wartosciowi maja wieksze szanse przebicia, a jesli chodzi o miedzy płciową niesprawiedliwosc to wiadomo ze płec kobieca bedzie zawsze miala przywileje jakie nie ma płec meska a zarazem nie bedzie sie mogla wspiac na drzewo

Jak chcesz to moge z toba pogadac i zapewnic ze twoj problem jest masowy, ale zyjemy ciagle w takim samym spoleczenstwie w ktorym to jest temat tabu, kazdy to skrywa

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aż dziw ze daja sie takim wypowiadac, zamiast zagonic do czegoś pożytecznego, ale czym ty mogła bys sie zająć? niesamowite ze potrafisz ując to co ja w dłuzsza forme, jakie to poetyckie, czysto kobiece:)

az niedowierzam ze przez takie jak ty ja sam wdaje sie w spam a strona autora zostaje zszargana bo przeciesz musisz miec swoje ostatnie slowo prawda:D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WojuBoju, Myśle,że dobrze,że masz poczucie wartościowania czegoś. Gorzej,że nie potrafisz jeszcze wartościować siebie. Człowiek tyle jest wart, ile dobrze myśli o sobie. Tego można się nauczyć. Trzeba chcieć zacząć dostrzegać u siebie zalety. Zaczynać od małych.

Każdy je ma. Tylko, nie każdy uświadomił sobie,że je posiada.

Czy Ty chodzisz na terapię?

 

Dodam,że samoocena wydaje się być u Ciebie na niskim poziomie.

Co o tym sądzisz?

 

Próbuje coś z tym zrobić, staram się. Problem jest taki, że naprawiam to tylko na płytkim poziomie, a deprecha i to wszystko jest zakorzeniona dużo głębiej. Nie mam zielonego pojęcia jak tam dotrzec, jak to zmienić. Czuje, że zaczynam sie w tym pogrążać, widze już u siebie chęć odosobnienia, apatie, bezsilność.

Od 3tygodni chodzę na coś na styl terapii. Spotkania raz w tygodniu po 1,5h w poradni psych-ped. Są to spotkania dla uczniów liceów z problemami, ale tam wszystko się opiera na rozmowie, na wyżalaniu się niż na rozwiazaniu problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×