Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy wszystkie kobiety doświadczają gwałtów w życiu?


czarnobiała mery

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dobrze zrobiłaś że poszłaś od razu do prokuratury. Policja często zlewa takie sprawy. Słyszałem o tym że po pierwszym ataku wzrasta ryzyko następnego i ma to być skutkiem tego że psychika aby sobie ulżyć przestaje zwracać uwagę na oznaki zagrożenia z zewnątrz żeby nie zwariować i tak jak osoba bez takich doświadczeń w określonej sytuacji np. przeszłaby na drugą stronę ulicy tak ofiara napaści nie robi tego, nie myśli o tym żeby w miarę normalnie funkcjonować. Jakoś taka była tego wymowa. Właśnie dlatego musisz iść na terapię żeby ten proces odwrócić bo może cię to spotkać znowu. Może zamiast rozmawiać o tym z randomowym terapeutą poszukaj specjalizującego się w pomocy ofiarom przestępstw? Hmm może kup sobie zwierzątko? Jak zaczniesz być za kogoś odpowiedzialna np. taką małą włochatą kupkę co lubi sypiać na Twojej poduszce i ani myśli zejść :D to powinnaś odnaleźć w sobie chęć do życia. Trzymaj się, jeszcze dużo życia ci zostało :)

 

Odpowiadając na pytanie - zależy co uznać za gwałt. Feministki uwielbiają powoływać się na badanie według którego 91% mieszkanek akademików pada jego ofiarą. Po zagłębieniu się w metodologię czekają nas takie smaczki jak np. to że zgwałconą jest kobieta która odbyła dobrowolne zbliżenie po alkoholu bo ten mógł ograniczyć jej racjonalne rozumowanie (kobieta i racjonalność xDD).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie - zależy co uznać za gwałt. Feministki uwielbiają powoływać się na badanie według którego 91% mieszkanek akademików pada jego ofiarą. Po zagłębieniu się w metodologię czekają nas takie smaczki jak np. to że zgwałconą jest kobieta która odbyła dobrowolne zbliżenie po alkoholu bo ten mógł ograniczyć jej racjonalne rozumowanie (kobieta i racjonalność xDD).

Uważasz, że to odpowiedni wątek do podważania racjonalności kobiet?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to ja już nie wierzę, że cokolwiek dobrego może mnie spotkać w życiu. I mam przeczucie, że niedługo umrę: albo na tego raka, albo on mnie zabije za to, że to zgłosiłam. Znalazłam jego dane, nazwisko.

Byłam na policji najpierw, ale na policji kobieta w ogóle nic nie zrobiła, powiedziała, że to jest mało prawdopodobne, żeby mu coś udowodnić. Robiłam badania na kiłę i hiv, wyszły negatywne, ale lekarz powiedział, że na hiv muszę powtórzyć, bo dopiero po trzech miesiącach rozwija się choroba. Szczerze mówiąc, to ja już nie mam pieniędzy na te wszystkie badania. To na hpv kosztowało 250 zł. A skąd mam wziąć prawnika? Byłam w cik i tam rozmawiałam z prawniczką, ona mi coś doradziła, no ale powiedziała, że ja muszę załatwiać wszystko sama.

 

Prawnika się bierze zwykle z kancelarii. Bezpłatnie dostaniesz poradę, nie pozałatwia z Tobą wszystkiego.

 

Nie umrzesz.

Policja zwykle tak - niestety - robi.

Co do prokuratury - ja mam mieszane odczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo on mnie zabije za to, że to zgłosiłam. Znalazłam jego dane, nazwisko.

 

Jeśliby odważył się na jakikolwiek ruch - dzwoń na policję, od razu. I za każdym razem zgłaszaj.

 

Szczerze mówiąc, to ja już nie mam pieniędzy na te wszystkie badania

 

Jeśli masz powtarzać test w kierunku zakażenia HIV to w Punktach Konsultacyjno-Diagnostycznych zrobisz je za darmo i anonimowo (podajesz tylko hasło jakim mają być oznaczone Twoje badania). Jeśli bywasz w okolicach Wawy to polecam PKD na Chmielnej i tam rozmowę z Panem Lutarewiczem (ten doradca jest fantastyczny, robiłam tam badania).

I faktycznie dobrze poczekać aż upłynął 3 miesiące bo wcześniej można trafić w okienko serologiczne.

Nie martw się na zapas.

 

Trzymam kciuki za Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odebrałam dzisiaj wynik w poradni ginekologicznej, akurat był lekarz, więc spytałam, jak się to leczy. Powiedział, że przepisze mi leki i jeszcze kazał mi się zaszczepić na hpv, mówił, że to mnie nie wyleczy, ale wytworzą się przeciwciała. Szczepionka 400 zł. Całą moją kasę z tego miesiąca wydałam na leki i leczenie, na koncie mam 20 zł. Masakra. Ogólnie jestem załamana. I boję się, że do końca życia będę sama. Czuję się nikim. I taka chora nie mogłabym niszczyć komuś życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnobiała mery, czujesz się nikim, ale to efekt krzywdy, którą Ci ktoś wyrządził. Jesteś osobą, która została skrzywdzona i teraz cierpi z tego powodu. To uczucie bycia nikim, to jest to na czego wywołaniu zależy ludziom pokroju tego, który zrobił Ci tę krzywdę. Nie wiesz, jaka będzie przyszłość, wcale nie musi być tak, że będziesz sama. Wybieganie myślami w dalszą przyszłość tylko wywołuje u Ciebie lęki i czarne scenariusze, które nie muszą się sprawdzić. Też trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarno biała, całe morze kupy przed tobą żeby odpowiednie do tego organy zrobiły co do nich należy. Cieszę się że się tego podjelas, to maraton, ale pomożesz w ten sposób samej sobie i kto wie ile innych potencjalnych ofiar. Mój ojciec prawie się załamał o głupie sadzenie z pracodawcą, opór sądów go gniotl przez 5 lat i codziennie się zadreczal myślami, nie daj się tak wypalić ta sprawa i daj sobie miejsce by żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...NN4V - co rozumiesz przez przemoc seksualną?

Z grubsza co opisano tutaj:

http://mediumpubliczne.pl/2016/06/raport-o-przemocy-wobec-kobiet-wlos-jezy-sie-glowie/

 

Natomiast stosunek ze świadomą, ale pijaną, raczej się nie kwalifikuje.

 

Niekoniecznie. Pijana może być świadoma, ale jednocześnie - wskutek upojenia alkoholowego - bezradna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Niekoniecznie. Pijana może być świadoma, ale jednocześnie - wskutek upojenia alkoholowego - bezradna ;)

Bezradna czemu? Sądzisz, że używa się do tego siły?

Raczej się nie używa.

Czy chodzi o bezradność w sensie braku zdolności do odmowy, skutkującym aktywnym uczestnictwem w przedsięwzięciu?

W tym drugim przypadku alkohol niekonieczny jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam olbrzymi, wręcz paniczny strach przed ludźmi, boję się wszystkich i wszystkiego. Boję się wychodzić z domu, wychodzę tylko, jak naprawdę muszę. Dwa razy byłam na terapii w Centrum Interwencji Kryzysowej, oni tam mają terminy co 3 tygodnie. To, co przeżyłam w sądzie, to był koszmar, nie wiem, czy nie większy niż sam gwałt. Absurd. Nie ufam nikomu, żałuję, że to zgłosiłam. Gdybym wiedziała, nie zgłosiłabym tego. To było upokorzenie do granicy możliwości. Czuję się bardzo winna, że nie umiałam się obronić, czuję się winna, że byłam idiotką i zaufałam jakiemuś kolesiowi, który mnie potem wykorzystał. Czuję się winna wszystkiego. Ogólnie straciłam jakiekolwiek poczucie sensu. Kompletnie nie umiem już spać. Zasypiam tylko po lekach nasennym. Dwa antydepresanty na maksymalnych dawkach nie dają rady, i czuję się wcale nie lepiej, tylko gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×