Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Odczucia o których mówisz i ja mam, w zdecydowanie mniejszym stopniu a jednak.Mój partner miał zdecydowanie więcej partnerek ode mnie,na samą myśl o tym dostaję konwulsji,maniakalnie tez szukałam tej z którą był najdłużej i znalazłam- pocieszyłam się że jestem ładniejsza :P.

Ściska mnie w żołądku, gdy zdaję sobie sprawę że były inne kobiety którym mówił że je kocha,które go podniecały, o których myślał całe dnie, którym mówił że są piękne. Ponoć mnie pierwszej powiedział że jestem wyjątkowa.

 

Ale jakie to ma znaczenie?Mamy tu i teraz,z jakiegoś powodu to To ja jestem teraz u jego boku - pamiętaj że w im większej ilości związków ktoś funkcjonował , tym większe są jego wymagania wprost proporcjonalne do doświadczeń.Następnej osoby nie wybierze byle jakiej ,będzie bardziej czujny.

Nie możesz zadręczać się jej przeszłością.Może i była w wielu związkach ale nie styknęło -jest teraz z Tobą i raczej powinieneś dbać o to żeby tego nie spieprzyć. A wiesz przynajmniej czy to ona zostawiała ,czy była zostawiana?To robi ogromną różnicę.

Można rozdrabniać się w kwestiach psychologicznych,dorabiać sobie ideologie a najlepiej chyba brać wszystko od jak najprostszej strony.

Gra w Tobie po prostu męska zazdrość i poczucie własności (przecież to MOJA kobieta).Ktoś tu powiedział troszkę złośliwie,że potrzeba Ci dziewicy z klasztoru ,choć myśle że nawet to nie rozwiązałoby problemu :).

 

Głęboko zastanów się czy warto się zadręczać i niszczyć waszą więź, to co odczuwasz jest normalne (mój partner nie chce słuchać nawet wzmianek o moich byłych) ,jednak Ty poszedłeś o krok dalej-pozwoliłeś by ten drobny element zdominował cały pryzmat przez jaki patrzysz na partnerki.

Tak,to może mieć związek z niskim poczuciem własnej wartości.

Pamiętaj,że takim podejściem ranisz tę dziewczynę ,jeśli nie jesteś gotów wbić sobie do głowy ,że przeszłość nie ma znaczenia i że to TY walczysz o to by być kolejnym i ostatnim tomem jej powieści , a nie tylko rozdziałem to ją zostaw i daj szansę na znalezienie kogoś,kto to zrobi.

 

Cieszę się ,że powstają takie tematy ,głównie z tego powodu że i mnie one dotyczą ( w większej czy mniejszej mierze) i zaczynam zdawać sobie sprawę z mojej głupoty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZagubionyOn takie myslenie jest niezalezne od Ciebie, powoli dochodze do wniosku ze to czysta biologia, cos zaskoczylo w mozgu nie tak jak trzeba i masz wielki gowniany problem ze swoim zyciem.

To żadna biologia, tylko zwykłe kompleksy. Takie zachowania są destrukcyjne dla nas samych i naszych bliskich.

 

Felicja12, mądrze mówisz ale wiem z doświadczenia, że do wszystkich tych wniosków musi się samemu dojść i dojrzeć... Niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezaleznie jak to nazwiemy - czy kompleksy czy niedojrzalosc - to cos jest. A mowienie ze sobie poradzilo, ze musisz myslec tak czy siak nie pomaga, bo nie moze pomoc. Zazdrosc o przeszlosc seksualna, i nie tylko, jest zbyt silna i tlumi wszelkie proby zrozumienia problemu. Nie wierze, ze ktokolwiek kto to przechodzil moze powiedziec "zastanow sie czy warto to niszczyc" albo "teraz jest z toba" gdyz taka osoba powinna wiedziec, ze na tym etapie to sa puste slowa. Kazdy wie, ze to chora sytuacja ale to Cie niszczy jak nowotwor nad ktorym nie wladzy. Nie mozesz go zatrzymac ani cofnac. Wiem, mozesz ta osobe zostawic i pograzyc sie w swoim swiecie ale moze ktos nie chce i dlatego szuka pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nieprawda co piszecie, facet po prostu ma lęki, że taka kobieta go zostawi, tak jak porzuciła ( bądź ją porzucali) więc nie chce być n-tym pionkiem, może myśli o czyms poważnym... a sorry o czym wy piszecie? używacie słowa związek, jaki to związek jak gościówa 24 letnia miała pewnie ze 30 facetów? no żenada, nie nazywajcie związków siedzeniem z kims dla seksu, bo tak jest jeśli ktos przekroczył granice kilku związków ( dla mnie "związków) na rok to jakie to "związki" ? Wali sie wam chyba pod sufitem i pospolite kur... uznajecie za narzeczone. To już w taki razie lepiej pójśc do agencji lub klubu, tam reguły są jasne. A ta twoja doświadczona no cóz na 99, 9 będzie jeszcze będzie miała po tobie drugie tyle, dlaczego? bo tak juz jest z kur...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin skoro ty możesz to ja tez ci powiem, prostak z ciebie i leming, nie kumasz to po co komentujesz? skumałeś? penisem skumałeś frajerze!! a może cie kręcą lole z cywilizacji rozklapiochy i inne niunie, przebieg jak dobra Toyoata, nie mów, że cie takie nie kręcą? buuhaaa, frajerku mały ( muisz wiedzieć, że jak mnie ktos obraża to dostaje manto)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablo5HT1 moze inaczej. Nie jestes debilem tylko uznales ze wszystkie kobiety z bogata przeszloscia seksualna to kur** - Twoje myslenie jest chore. Nie wiesz czym sie one kierowaly, jaka jest ich historia, czego szukaly, czym dla nich jest seks.Wiesz... twoje widzenia swiata niekoniecznie musi byc prawidlowe, wiesz, takie szowinistyczne, powtorze: 'prawidlowe', meskie. Moze sie do ISIS zapisz, tam kamieniuja kobiety za to, ze mialy czelnosc miec przyjemnosc z seksu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablo5HT1, widać ćpunie leki Ci już mózg zjadły. Nie podniecaj się tak bo ci żyłka pęknie. ;)

Davin co rusz mi pękają jakie żyłki ale na mózgu nie na penisie jak tobie!

 

Nie wiem o co ci chodzi ale spoko. :mrgreen:

 

No ze jestes takim ruchaczem co zalicza. Caly czas Ci stoi wiec niewazne gdzie wlozysz. Zazdrosc taka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablo5HT1, twoja matka albo siotra gra w pornuchach że tak ciebie to rusza? Nikt tu nie napisał że miał multum partnerów. :mrgreen:

Nie czytam uwąznie, że żyłki od penisa krew na mózg nie puszczają ( wtedy też MNIE nie skumałeś . lolek?), nie? nie czytam uważnie. nie? ku..nie? a od czego wyszła ta dyskusja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a od czego wyszła ta dyskusja?

 

Od tego że jesteś przyjebany. ;)

Przyjebany bo tak chcesz? Proszę o dowody ty mały lemingu. "Zjadłbym cie" intelektualnie" i te twoje zakompleksione tanie dziw... buhhaaaa:) koniec dyskusji, bo JA tak chcę. Uważam was za pokonanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyffuriau , rozumiem że w większości Twoja odpowiedź odnosiła się do mojej :P.

Powiem Ci tak,przez całe życie walczę sama ze sobą z różnymi problemami i to o czym mówisz ,że problemu nie można zatrzymać , na niego wpłynąć ani zrozumieć tyczy się nastolatków,nie dorosłych ludzi.

Nie wydaje mi się żeby autor był dzieciaczkiem , który nie potrafi analizować i rozumować dojrzale,nie "wygląda" mi tez na osobę ogarnięta manią,chorą psychicznie.Jest to tylko temat który musi sobie przetłumaczyć,sukcesywnie sam sobie wbijać do głowy pewne kwestie ,samemu korygować własne reakcje.Oczywiście czeka go ogrom pracy,ale nie mów mi że nic do niego nie dotrze.Ja wyrażam jedynie swoją opinię wynikającą z doświadczenia ,co autor z tym zrobi to już jego sprawa.

 

Nie rozumiem też waszej reakcji na to co powiedział Pablo5HT1,to jego opinia,wy mu odpowiadacie i bez sensu nakręcacie agresywną dyskusję,po co to komu?

Bo na pewno nie wnosi nic do wątku.

Jest tylko jedna kwestia z którą mogę się zgodzić,a mianowicie nie jestem fanką częstych zmian partnerów z którymi decydujemy się na seks.

Znam trochę takich kobiet,zwierzały mi się dość intensywnie i żadna z nich nie cieszyła się szacunkiem u mężczyzn,

Ale to już kwestia indywidualna, ja do "eksperymentatorek" i tak zwanych "wyzwolonych kobiet" nie należę :),raczej pod tym względem kieruje się starym modelem postępowania i rozumowania :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×