Skocz do zawartości
Nerwica.com

W tej chwili znika wam Nerwica/Depresja co robicie z życiem.


Gość Ridllic

Rekomendowane odpowiedzi

a ja..

- pojechałabym pod namiot

- zwiedziłabym samochodem RPA

- ZJADłABYM KREMóWKę KUPIONą W MIEśCIE :P dziś to niemożliwe...

- gwizdałabym na grypę żołądkową - bo choroba jak każda inna

- zgodziłabym się zamieszkać z Ł.

- byłabym świetną babką, taką jaką jestem w "dobre dni", i otoczenie nie miałoby wątpliwości, że faktycznie tak jest ...

 

i przestałabym ranić najbliższą mi osobę - Mamę. Ja się źle czuję - płaczę - mamie serce się kraje i nerwy puszczają - płaczę - ja jestem wściekła, że nie dość, że się źle czuję, to jeszcze cierpi na tym moja Kochana Mama - płaczę i tak w kółko ... koło się zamyka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o kurcze ! nie myślałam, że mój pomysł z RPA spotka się z takim entuzjazmem :D

 

betty_boo, mrX, możemy jechać ;) ale to JA będę kierowcą :D o !

 

Korba, witamy zatem w ekipie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już jestem wystarczająco nienormalna, mnie prania mózgu nie trzeba i nie da się zrobić :P

alu, a jesteś świadoma, że tam obowiązuje ruch lewostronny, a ich drogi miejskie mają więcej pasów niż nasze autostrady? Inna rzecz, że trzeba wiedzieć, gdzie jeździć, bo tam jest wiele terenów, z których już nie wyjedziesz i słuch po Tobie zaginie... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, przyznam, że wiedza o ruchu lewostronnym jakoś albo mi uciekła albo po prostu nigdy nie zakorzeniła się w moim umyśle :D

 

ale ta adrenalina.. aj! ja, jak mam dużo stresów, chodzę spięta i napięta, to czuje się rewelacyjnie. Gorzej, jak wszystko opada... mam na myśli stres :P

 

tak więc co tam - z Wami czy bez Was - jadę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, ja mam to samo. adrenalinka dodaje mi poweru, dzięki niej czuję że żyję, ogólnie lubię dużo wrażeń i w stresie czuję się dużo lepiej /pracowałam kiedyś 39 godzin jednym ciągiem, więc to mówi samo za siebie/ także spokojnie biorę na siebie ruch lewostronny - jakby co ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

To jest mój pierwszy post na forum i chciałem go umieścić w pozytywnym temacie.

W podręcznikach samorozwoju jakie do tej pory przeczytałem znajdowałem ćwiczenia dotyczące wypisywania marzeń i wyznaczania celów, jestem więc trochę obyty z tematem, z czasem jednak zrezygnowałem z takich rzeczy wyidealizowanych, które zostały wypowiedziane przez małego perfekcjonistę we mnie. Zrezygnowałem na rzecz pomysłów, które mógłbym robić, rzeczy które lubię robić i stylu życia który by mi sie podobał. Wydaje mi się by chodzi o to by często rozmyślać-marzyć o rzeczach, które się chcę, ja siebie łapałem, że po pewnym upływie czasu po prostu zapominałem nawet myśleć o rzeczy której tak bardzo pragnąłem. Piszę teraz moje pomysły prosto z głowy, wydaje mi się jednak, że jedne są większe drugie mniejsze, jednak życzę sobie by wszystkie się zrealizowały.

 

A więc co bym zrobił lub chciał mieć po wyzdrowieniu:

 

*Widzę siebie jak wylatuję do Japonii z pewną grupą ludzi po których widzę, że tak samo są podekscytowani. Lubię podróżować, choć nie często miałem to okazję robić, spędzenie jakiegoś czasu w kraju w którym fascynuje mnie kultura, ludzie i obyczaje było by świetnym przeżyciem. Nauczyłbym się też japońskiego w podstawach tak jak w ang jest np. my name is, how are you. Strasznie podoba mi się ten język, sposób w jakim on brzmi i jak wypowiadane są pewne kwestie - z zupełnie inną ekspresją niż w polskim czy angielskim.

 

*Gdy już czuję się sobą, znajduję tą drugą połówkę jabłka. Kogoś kogo widok, zachowane, głos i dotyk cieszy mnie. Jakąś dziewczynę z którą bym mógł robić różne ciekawe rzeczy, zabawy, wyjścia, prace i te nudniejsze i cały czas mógł się czuć sobą przy niej i dawać z siebie jej to co najlepsze, znajdując w niej zrozumienie. Z taką partnerką chciałbym mieć czwórkę lub więcej dzieciaków, które by żyły razem z nami w atmosferze ciepła... Chciałbym do tego czuć że jestem odpowiedzialny i się spełniam, czyli zabezpieczyć trochę finansowo rodzinę, przy tym mając czas dla siebie spełniać obowiązki mniej formalne, takie jak inwestycja w ich edukacje, pobudzanie ich i wspólne odkrywanie nowych możliwości i potencjału. To oczywiście do pewnego czasu, tak by się zżyć a potem tylko się wspierać, bo każdy będzie miał zarówno wspólne jak i własne życie.

 

*Chciałbym widzieć i czuć, że ciągle się uczę i rozwijam w moich zainteresowaniach. Lubię pograć sobie na basie lub na bębnach lubię pograć w mmorpg lubie śpiewać i tańczyć. Mieć przy sobie ludzi z podobnymi zainteresowaniami i się razem tym wszystkim bawić.

 

*Chciałbym wchodzić w bardziej zażyłe relacje z innymi ludźmi, widzieć ich uśmiech i móc się przy nich uśmiechać.

 

cdn (muszę lecieć)

 

trzymajcie sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×