Skocz do zawartości
Nerwica.com

problem z dominujaca matka i partnerem


Rekomendowane odpowiedzi

e tam, matka sie nie zmieni, po prostu nie potrafi sie odzywac z kulturą. nalezy to olac i zaakceptowac ze nie ma złych intencji.

Mina.Mk, wyciagnij wnioski..jeden Ci podam jak na dłoni- sprawdzaj , sprawdzaj , sprawdzaj dobrze wszystkich kolejnych nim staną się męzami twemi.

temu udaj ze Ci zalezy i ze specjalnie dla niego chcesz zgłębic język albo pomóc finansowo, a szykuj się do odlotu. Zacznij czyścic skrzydła w ukryciu, a na wiosnę przemień się w łabedzia i wyemigruj do ciepłych krajów.

:) mysle ze tak zrobie.Ale to nie bedzie latwe.Gdyz moj wybranek,przewidzial taka mozliwosc zanim zaczelam o niej myslec na serio.Mowi mi ze chce go wykorzystac,nauczyc sie jezyka,przetlumaczyc dyplomy i zniknac.Ja wczesniej nawet o tym nie pomyslalam..ale on tak.Czy to znaczy ze jest przbiegly i wie ze mnie zle traktuje i boi sie ze uciekne?Nie rozumiem.Przeciez jest tak peny braku swojej winy.A moja matka.Nie wiem..mysle ze jej intencje nie byly do konca dobre.Ojciec potrafil zaakceptowac ze podjelam taki a nie inny wybor i nawet jesli bede cierpiec..to jest moj wybor.Natomiast matka nie.I dodam ze manipuluje cala rodzina i nimi pomiata.Widzialam to nie raz.Bylam tak daleko od niej i na wlasna odpowiedzialnosc nawiazalam z nowu z nia kontakt i zaprosilam do mojego zycia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a Twoja matka nie ma tu nic do rzeczy- jestes dorosła. nie chodzi o nia, chodzi o relacje których sie trzymasz. gdyby nie matka , byłby ktos inny, nie ma znaczenia kto, problem jest w Tobie.

wiem. Bardzo dobrze to wiem.Ale nie moge przelamac tego chorego kregu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o sytuacje z matka powinien zrozumiec, ja popieram Twoja matke, facet ma trojke dzieci i siedzi cicho, co za kłamca. Natomiast to jeszcze mozna wybaczyc, przełknac. Ale to ze wypisuje do Ciebie smsy -to jest przemoc psychiczna, po prostu wyzywa sie na Tobie, to dopiero jest masakryczne. Nie jestes kobieta jakiej szukał? To do widzenia, to Ty masz gorzej bo wziełas sobie na głowe faceta z trojka dzieci....nie dosc ze zawsze sie trzeba dokladac do alimentow to facet łaskę Ci robi, dobre :lol::mrgreen: Niech spada... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest mi Ciebie bardzo szkoda. Ciężko się z takiego układu wycofać, zwłaszcza jak sama siebie izolujesz od ludzi i nie dajesz sobie nawet możliwości na rozwiązanie tej sytuacji....

Niestety skądś to znam. Tkwiłam w myśleniu, że z jednej sytuacji w moim życiu nie ma wyjścia. Prawie od tego zwariowałam, próbowałam sobie zrobić krzywdę i dopiero po roku złego, podłego i okrutnego traktowania przez byłego partnera się ocknęłam...

ogromnie ciężko było się wyprowadzić, ogromnie ciężko było się odciąć... i teraz mierzyć się z samotnością i lękiem przed kolejną relacją...

ALE było WARTO!!!

jest światełko na końcu tego tunelu! i może być dużo lepiej samemu!!!!

Ten facet nie jest jedynym wyjściem w Twoim życiu. Musisz się od niego uwolnić, wyprowadzić i znaleźć miejsce, w którym znajdziesz spokój. Nie jesteś odpowiedzialna za jego życie i jego decyzje bez względu na to jak się z nimi czuje. Sam daje Ci to zrozumienia, że Ciebie nie chce w swoim życiu.

 

Patrząc na siebie z tamtego czasu mam ochotę palnąć siebie kijem w łeb za głupotę, że to tyle czasu trwało.

Ne trać kolejnych dni. Nic Cię przy nim nie trzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o sytuacje z matka powinien zrozumiec, ja popieram Twoja matke, ....

Ty z automatu popierasz toksyczne matki, wychowujące zdefektowane osobowości.

 

nie z automatu, ale sama nie chciałąbym zeby moje dziecko pracowało na cudze alimenty, tym bardziej ze facet kłamie. Ty za to doszukujesz sie w kazdej swojej partnerce mega problemow zeby tłumaczyc głupie zachowanie :) Dziwne ze tutaj nie radzisz, zeby panna została z facetem na pewno on choruje :mrgreen::lol: Ach fakt facet na pewno jest chory i przez to narobil trojke dzieciakow i wobec panny stoje przemoc psychiczna, faktycznie taki partner to skarb wg Ciebie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Ty za to doszukujesz sie w kazdej swojej partnerce mega problemow zeby tłumaczyc głupie zachowanie :) Dziwne ze tutaj nie radzisz, zeby panna została z facetem na pewno on choruje :mrgreen::lol: Ach fakt facet na pewno jest chory i przez to narobil trojke dzieciakow i wobec panny stoje przemoc psychiczna, faktycznie taki partner to skarb wg Ciebie :)

Co ty bredzisz w ogóle?

Co wiesz o moich partnerkach?

Przeczytałaś co napisałem wcześniej?

Jesteś serio chora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...nie z automatu, ale sama nie chciałąbym zeby moje dziecko pracowało na cudze alimenty, tym bardziej ze facet kłamie. Ty za to doszukujesz sie w kazdej swojej partnerce mega problemow zeby tłumaczyc głupie zachowanie :) Dziwne ze tutaj nie radzisz, zeby panna została z facetem na pewno on choruje :mrgreen::lol: Ach fakt facet na pewno jest chory i przez to narobil trojke dzieciakow i wobec panny stoje przemoc psychiczna, faktycznie taki partner to skarb wg Ciebie :)

Ty się nad sobą kobieto zastanów.

Nie ma podstaw do popierania mamusi autorki wątku.

Mamusie niechaj zajmują się własnymi związkami, nie swych córek i synów.

Ich wszystkowiedza nic dobrego nie wniesie.

Ty zaś z automatu takie ingerencje popierasz.

Kiedy Ci sie zwróci na to uwagę, wypisujesz brednie o których pojecia miec nie możesz.

Nawet nie chce Ci się przeczytać jakie stanowisko zajmuje interlokutor, tylko walisz personalne przytyki.

Nie dziw się wiec, że możesz być nielubiana i taka właśnie jesteś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...nie z automatu, ale sama nie chciałąbym zeby moje dziecko pracowało na cudze alimenty, tym bardziej ze facet kłamie. Ty za to doszukujesz sie w kazdej swojej partnerce mega problemow zeby tłumaczyc głupie zachowanie :) Dziwne ze tutaj nie radzisz, zeby panna została z facetem na pewno on choruje :mrgreen::lol: Ach fakt facet na pewno jest chory i przez to narobil trojke dzieciakow i wobec panny stoje przemoc psychiczna, faktycznie taki partner to skarb wg Ciebie :)

Ty się nad sobą kobieto zastanów.

Nie ma podstaw do popierania mamusi autorki wątku.

Mamusie niechaj zajmują się własnymi związkami, nie swych córek i synów.

Ich wszystkowiedza nic dobrego nie wniesie.

Ty zaś z automatu takie ingerencje popierasz.

Kiedy Ci sie zwróci na to uwagę, wypisujesz brednie o których pojecia miec nie możesz.

Nawet nie chce Ci się przeczytać jakie stanowisko zajmuje interlokutor, tylko walisz personalne przytyki.

Nie dziw się wiec, że możesz być nielubiana i taka właśnie jesteś.

Uwazam ze moja matka nieslusznie sie wtracala,ale to moja wina bo dalam jej do tego wszelka sposobnosc,zalac sie w niektorych przypadkach na mojego faceta od poczatku wiedzialam ze ona go nie akceptuje).On pomimo paskudnego dominujacego charakteru na prawde staral sie zeby relacje miedzy nimi a nami byly poprawne..ba nawet sam mnie wyciagal do nich.

Natomiast on..sytuacje na ktora bezposrednio nie mialam wplywu jak zachowuja sie moi rodzice obrocil ze jest to moja wina bo krzywda mi sie nie dziala a matka caly czas drazyla problemy i podkrecala mnie.Mielismy przed swietami oworzyc sklep intenetowyOn chcial otworzyc go dla mnie i zainwestowac swoje pieniadze..przeciez nie chcial mnie okrasc i mysle ze mial dobre zamiary,a moja matka tak mi wmowila ze on zostawi mnie z rachunkami..ze skapitulowalam od tego pomyslu.I w sumie o to toczy sie batalia.;sprawa jest bardziej zlozona niz tutaj na forum mi dopisujecie.Mysle ze on jest nadwazliwy i oczekuje ode mnie ze po pol roku znajomosci bede mu oddana jak po 10 latach slubu..a z drugiej strony matka ktoa jest nadopiekuncza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...nie z automatu, ale sama nie chciałąbym zeby moje dziecko pracowało na cudze alimenty, tym bardziej ze facet kłamie. Ty za to doszukujesz sie w kazdej swojej partnerce mega problemow zeby tłumaczyc głupie zachowanie :) Dziwne ze tutaj nie radzisz, zeby panna została z facetem na pewno on choruje :mrgreen::lol: Ach fakt facet na pewno jest chory i przez to narobil trojke dzieciakow i wobec panny stoje przemoc psychiczna, faktycznie taki partner to skarb wg Ciebie :)

Ty się nad sobą kobieto zastanów.

Nie ma podstaw do popierania mamusi autorki wątku.

Mamusie niechaj zajmują się własnymi związkami, nie swych córek i synów.

Ich wszystkowiedza nic dobrego nie wniesie.

Ty zaś z automatu takie ingerencje popierasz.

Kiedy Ci sie zwróci na to uwagę, wypisujesz brednie o których pojecia miec nie możesz.

Nawet nie chce Ci się przeczytać jakie stanowisko zajmuje interlokutor, tylko walisz personalne przytyki.

Nie dziw się wiec, że możesz być nielubiana i taka właśnie jesteś.

Uwazam ze moja matka nieslusznie sie wtracala,ale to moja wina bo dalam jej do tego wszelka sposobnosc,zalac sie w niektorych przypadkach na mojego faceta od poczatku wiedzialam ze ona go nie akceptuje).On pomimo paskudnego dominujacego charakteru na prawde staral sie zeby relacje miedzy nimi a nami byly poprawne..ba nawet sam mnie wyciagal do nich.

Natomiast on..sytuacje na ktora bezposrednio nie mialam wplywu jak zachowuja sie moi rodzice obrocil ze jest to moja wina bo krzywda mi sie nie dziala a matka caly czas drazyla problemy i podkrecala mnie.Mielismy przed swietami oworzyc sklep intenetowyOn chcial otworzyc go dla mnie i zainwestowac swoje pieniadze..przeciez nie chcial mnie okrasc i mysle ze mial dobre zamiary,a moja matka tak mi wmowila ze on zostawi mnie z rachunkami..ze skapitulowalam od tego pomyslu.I w sumie o to toczy sie batalia.;sprawa jest bardziej zlozona niz tutaj na forum mi dopisujecie.Mysle ze on jest nadwazliwy i oczekuje ode mnie ze po pol roku znajomosci bede mu oddana jak po 10 latach slubu..a z drugiej strony matka ktoa jest nadopiekuncza

 

Moja matka nigdy nie okazywala mi uczuc tylko jej opiekunczosc sprowaszala sie do krytyki mnie.Co dziwne nikogo inego z mojego rodzenstwa.(3 rodzenstwa.Jestem najstarsza ).Mysle ze podswiadomie wladowalam sie w ten uklad zeby od niej uciec a moj wybranek z silnych charakterem wydawal sie byc idealny..Wczoraj rozmawialam z nim i czasem wydaje mi sie ze on ma sensowne argumenty ze swojej strony,a to ja zwariowalam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mina.Mk, krytyczna matke zamieniłas na krytycznego partnera, a Twoje posty kreca sie wokół tego jaki oni maja stosunek do Ciebie... podejrzewam ze Twoje zycie też. Cały czas piszesz jacy oni są, co sobie mysla... zachowujesz sie jak lustro, potrafisz sobie wyobrazić samodzielna egzystencję wgl ? masz jakies własne plany, przedsiewzięcia ? kazdy aspekt życia uzalezniłas od nich, zachowujesz sie jak bluszcz. Polecam lekture watku o osobowosci symbiotycznej/zaleznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem dzis po rozmowie z moja matka.próbuje mnie obarczyc cala wina za sytuacje.Nawet watek ze chciała mnie wyrzucic z domu bo powiedziałam krytyczna uwage,na temat jej zachowania.Zaczela plakac ze ona nic nie zrobiła,niestety swoich bledow nie widzi.Cala rodzina stoi za nia. Z perspektywy sprawa wyglada tak,ze od poczatku nie chciała zebym byla z tym chłopakiem.Robila mu przytyki i nastawiala mnie krytycznie do niego nawet w sytuacji kiedy bylo miedzy nami dobrze.Do niego odnosiła sie ok ale mnie nastawiala przeciw niemu.W momencie kiedy wszystko wybuchło i powiedziałam mu o tym,umyla ręce i powiedziała ze sama jestem sobie winna ze sobie go wybralam..Tak jak dzis To zrozumiałam.Oni nic do niego nie maja ale chcieli sie wtracic bo uwazazali ze on nie jest odpowiednim kandydatem.A co jesli on mial dobre intencje?A przeze mnie jest w tej chorej rodzinnej atmosferze.Czy ktos zna zwiazek gdzie od poczatku do konca wszystko jest dobrze?Czy rodzice maja prawo tak sie wtracac I kiedy wszystko wybuchnie obarczac wina tylko jedna osobe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×